i pokłonili mu się, mówiąc: Prawdziwieś jest Syn Boży.
34. I gdy się przeprawili, przyszli do ziemie Genesar.
35. A poznawszy go mężowie miejsca onego, posłali po wszystkiéj onéj krainie i przynieśli mu wszystkie, którzy się źle mieli. [1]
36. I prosili go, aby się choć kraju szaty jego dotykali, a którzy się kolwiek dotknęli, uzdrowieni są.
Tedy przystąpili do niego Doktorowie z Jeruzalem i Pharyzeuszowie, mówiąc: [2]
2. Czemu uczniowie twoi przestępują ustawę starszych? albowiem nie umywają ręku swych, gdy chleb jedzą.
3. A on odpowiadając, rzekł im: Czemu i wy przestępujecie rozkazanie Boże dla ustawy waszéj? Albowiem Bóg rzekł:
4. Czcij ojca i matkę, i ktoby złorzeczył ojcu albo matce, śmiercią niechaj umrze. [3]
5. A wy powiadacie: Ktobykolwiek rzekł ojcu albo matce: Dar, którykolwiek jest ze mnie, tobie pożyteczen będzie, i nie będzie czcił ojca swego albo matki swojéj: [4]
6. I skaziliście rozkazanie Boże dla ustawy waszéj.
7. Obłudnicy, dobrze o was prorokował Izajasz, mówiąc:
8. Ten lud czci mię wargami; ale serce ich daleko jest odemnie. [5]
9. Lecz próżno mię chwalą, ucząc nauk i rozkazania ludzkich.
10. A wezwawszy do siebie rzeszéj, rzekł im: Słuchajcie a rozumiejcie.
11. Nie, co wchodzi w usta, plugawi człowieka, ale co wychodzi z ust, to plugawi człowieka.
12. Tedy przystąpiwszy uczniowie jego, rzekli mu: Wiesz, iż Pharyzeuszowie, usłyszawszy to słowo, zgorszyli się?
13. A on odpowiadając, rzekł: Wszelkie szczepienie, którego nie szczepił Ojciec mój niebieski, wykorzenione będzie. [6]
14. Zaniechajcież ich, ślepi są i wodzowie ślepych. A ślepy jeźliby ślepego prowadził, obadwa w dół wpadają. [7]
15. A Piotr odpowiadając, rzekł mu: Wyłóż nam to podobieństwo. [8]
16. A on rzekł: Jeszczeż i wy bez wyrozumienia jesteście?
17. Nie rozumiecie, iż wszystko, co wchodzi w usta, do brzucha idzie i do wychodu się wyrzuca?
18. Ale co z ust wychodzi, z serca pochodzi, a to plugawi człowieka.
19. Albowiem z serca wychodzą złe myśli: mężobójstwa, cudzołóztwa, porubstwa, kradzieztwa, fałszywe świadectwa, bluźnierstwa. [9]
20. Teć są, które plugawią człowieka; ale jeść nieumytemi rękoma, człowieka nie plugawi.
21. A wyszedłszy Jezus zonąd, odszedł w strony Tyru i Sydonu. [10]
22. A oto niewiasta Chananejska wyszedłszy z onych granic, zawołała, mówiąc mu: Zmiłuj się nademną Panie, synu Dawidów! córka moja od szatana ciężko dręczona jest.
23. Który nie odpowiedział jéj słowa. A przystąpiwszy uczniowie jego, prosili go mówiąc: Odpraw ją; bo woła za nami.
24. A on odpowiadając, rzekł: Nie jestem posłan, jedno do owiec, które zginęły domu Izraelskiego. [11]
25. A ona przyszła i pokłoniła mu się, mówiąc: Panie, ratuj mię!
26. Który opowiadając, rzekł: Nie dobra jest, brać chleb synowski a miotać psom.
27. A ona rzekła: I owszem, Panie; bo i szczenięta jedzą z odrobin, które padają z stołu panów ich.
28. Tedy odpowiadając Jezus, rzekł jéj! O niewiasto! wielka jest wiara twoja; niechaj ci się stanie, jako chcesz. I uzdrowiona jest córka jéj od onéj godziny.
29. I gdy ztamtąd odszedł Jezus, przyszedł nad morze Galilejskie, a wstąpiwszy na górę, siedział tam.
30. I przyszły do niego wielkie