Biblia Wujka (1923)/Księga Izajasza 29
Biblia Wujka Stary Testament - Księga Izajasza |
---|
1 -
2 -
3 -
4 -
5 -
6 -
7 -
8 -
9 -
10 -
11 -
12 -
13 -
14 -
15 -
16 -
17 -
18 -
19 -
20 -
21 -
22 -
23 -
24 -
25
26 -
27 -
28 -
29 -
30 -
31 -
32 -
33 -
34 -
35 -
36 -
37 -
38 -
39 -
40 -
41 -
42 -
43 -
44 -
45 -
46 -
47 -
48 -
49 -
50
51 -
52 -
53 -
54 -
55 -
56 -
57 -
58 -
59 -
60 -
61 -
62 -
63 -
64 -
65 -
66
Biada Aryel! Aryel miasto, którego dobył Dawid. Przydan jest rok do roku: święta uroczyste przeminęły.
2 I oblęgę Aryela, a będzie smętny i żałosny: i będzie mi jako Aryel.
3 I otoczę jako krąg wkoło ciebie, i usypię przeciw tobie wał, i baszty poczynię na oblężenie twoje.
4 Poniżon będziesz, z ziemie będziesz mówić, i z ziemie będzie słyszana mowa twoja: i będzie jako Pythona z ziemie głos twój, a z piasku powieść twoja szeptać będzie.
5 I będzie jako proch drobny mnóstwo rozmiatających cię: a jako pérz mijający zgraja tych, którzy przeciw tobie przemogli:
6 A będzie nagle z trzaskiem. Od Pana zastępów nawiedzion będzie, gromem i trzęsieniem ziemie, i głosem wielkim wichru i burze i płomienia ognia pożerającego.
7 I będzie jako sen widzenia nocnego zgraja wszech narodów, którzy walczyli na Aryela, i wszyscy, którzy bojowali i obiegli i przemogli przeciwko niemu.
8 A jako się śni głodnemu, a on je, a gdy się ocuci, czcza jest dusza jego, a jako się śni pragnącemu, a on pije, a gdy się ocknie, spracowany jeszcze pragnie, a dusza jego czcza jest: tak będzie zgraja wszech narodów, którzy walczyli przeciw górze Syon.
9 Zdumiejcie się a zadziwujcie się, chwiejcie się a kolebcie się, upijcie się, a nie winem, taczajcie się, a nie od opilstwa.
10 Bo wam dał pić Pan ducha snu twardego, zawrze oczy wasze: proroki i książęta wasze, którzy widają widzenia, nakryje.
11 I będzie wam widzenie wszech, jako słowa ksiąg zapieczętowanych, które gdy dadzą umierającemu pismo, rzeką: Czytaj to! I odpowie: Nie mogę; bo są zapieczętowane.
12 I dadzą księgi temu, który pisma nie umie, i rzeką mu: Czytaj! A odpowie: Nie umiem pisma.
13 I rzekł Pan: Ponieważ ten lud przybliża się ku mnie usty swemi, a czci mię wargami swemi, ale serce jego daleko jest odemnie, i bali się mnie rozkazaniem ludzkiem i naukami: [1]
14 Przetóż oto ja przydam, że uczynię podziwienie ludowi temu cudem wielkim i dziwnym; bo zginie mądrość od mądrych jego, i rozum roztropnych jego skryje się. [2]
15 Biada, którzyście serca głębokiego, żebyście kryli przed Panem radę: których uczynki są w ciemności, i mówią: Któż nas widzi, a kto wie o nas?
16 Przewrótna jest ta myśl wasza: jako gdyby glina myśliła przeciw garncarzowi, albo rzekła robota temu, kto ją urobił: Nie urobiłeś mię: a ulepienie lepiarzowi swemu: Nie rozumiesz.
17 Aza jeszcze za mały i krótki czas nie obróci się Liban w Karmel, a Karmel za las poczytan będzie?
18 I usłyszą dnia onego głuszy słowa ksiąg, a z ciemności i z mroku oczy ślepych patrzyć będą.
19 A ciszy przydadzą w Panu wesela, i ubodzy ludzie rozradują się w Świętym Izraelowym.
20 Bo ustał, który przemagał, zniszczon jest naśmiewca, i wycięci są wszyscy, którzy czujni byli do nieprawości.
21 Którzy ku grzechowi przywodzili człowieka słowem, i podchodzili w bramie strofującego, i odchylali się daremnie od sprawiedliwego.
22 Przetóż to mówi Pan do domu Jakóbowego, który odkupił Abrahama: Nie teraz zawstydzi się Jakób, ani się teraz oblicze jego zapłonie.
23 Ale gdy ujrzy syny swe, dzieło rąk moich, w pośród siebie święcące imię moje: i święcić będą Świętego Jakóbowego, a Boga Izraelowego opowiadać.
24 I poznają błądzący duchem rozum, a szemracze nauczą się zakonu.