Biblia Wujka (1923)/Księga Izajasza 33
Biblia Wujka Stary Testament - Księga Izajasza |
---|
1 -
2 -
3 -
4 -
5 -
6 -
7 -
8 -
9 -
10 -
11 -
12 -
13 -
14 -
15 -
16 -
17 -
18 -
19 -
20 -
21 -
22 -
23 -
24 -
25
26 -
27 -
28 -
29 -
30 -
31 -
32 -
33 -
34 -
35 -
36 -
37 -
38 -
39 -
40 -
41 -
42 -
43 -
44 -
45 -
46 -
47 -
48 -
49 -
50
51 -
52 -
53 -
54 -
55 -
56 -
57 -
58 -
59 -
60 -
61 -
62 -
63 -
64 -
65 -
66
Biada, który łupisz, aza i sam złupion nie będziesz? i który gardzisz, aza i sam wzgardzony nie będziesz? gdy dokonasz łupienia, złupion będziesz: gdy spracowawszy się przestaniesz gardzić, wzgardzon będziesz.
2 Panie! zmiłuj się nad nami; bośmy cię czekali: bądź ramieniem naszem z poranku, a zbawieniem naszem czasu utrapienia.
3 Przed głosem Anioła pouciekały narody, i przed podwyższeniem twojem rozpierzchnęli się poganie.
4 I będą zbierać korzyści wasze, jako zbierają chrząszcze, jako gdy nimi doły bywają napełnione.
5 Uwielbion jest Pan, iż mieszkał na wysokości: napełnił Syon sądem i sprawiedliwością.
6 I będzie wiara za czasów twoich, bogactwa zbawienia, mądrość i umiejętność, bojaźń Pana ta jest skarbem jego.
7 Oto widzący będą wołać na ulicy. Aniołowie pokoju gorzko płakać będą.
8 Spustoszały drogi, ustał chodzący przez ścieżkę: złamane jest przymierze, odrzucił miasta, za nic nie miał ludzi.
9 Płakała i zemdlała ziemia: zawstydzon jest Liban i zaplugawion, i stał się Saron jako pustynia: i zatrzasnął się Bazan i Karmel.
10 Teraz powstanę, mówi Pan: teraz się wywyższę, teraz się wyniosę.
11 Poczniecie pałanie, porodzicie słomę: duch wasz jako ogień pożre was.
12 I będą narodowie jako popiół po spaleniu: ciernie zebrane ogniem spalone będzie.
13 Słuchajcie, którzyście daleko, com uczynił, a bliscy poznajcie moc moję.
14 Zlękli się na Syonie grzesznicy, osiadł strach obłudniki: któż z was będzie mógł mieszkać z ogniem pożerającym? kto z was zmieszka z paleniem wiecznem?
15 Kto chodzi w sprawiedliwościach, a mówi prawdę: który porzuca łakomstwo z potwarzy, a otrząsa ręce swe od wszelkiego podarku: który zatyka uszy swe, aby nie słuchał krwie, a zamruża oczy swe, aby nie patrzał na złe.
16 Ten na wysokości mieszkać będzie, zamki kamienne wysokość jego: chleb mu dano, wody jego wierne są.
17 Króla w piękności jego oglądają, oczy jego ujrzą ziemię daleką.
18 Serce twoje rozmyślać będzie o strachu: Gdzież jest uczony? gdzie słowa zakonu uważający ? gdzie nauczyciel malutkich? [1]
19 Ludu niewstydliwego nie ujrzysz, ludu wysokiéj mowy, tak żebyś nie mógł rozumieć wymowy języka jego, w którym żadnéj mądrości niemasz.
20 Pojrzyj na Syon, miasto uroczystego święta naszego, oczy twoje ujrzą Jeruzalem, mieszkanie bogate, namiot, który żadnym sposobem przeniesion być nie może: ani kołki jego będą wyjęte na wieki, i wszystkie powrózki jego nie będą porwane.
21 Bo tylko tam wielmożny jest Pan nasz: miejsce rzek strumienie szerokie i przestrone: nie pójdzie po nim okręt żeglarzów, ani galera wielka przejdzie przezeń.
22 Albowiem Pan sędzia nasz, Pan zakonodawca nasz, Pan król nasz: on nas zbawi.
23 Osłabiały powrózki twoje, a nie przemogą: tak będzie maszt twój, że nie będziesz mógł chorągwie rozciągnąć. Tedy będą podzielone łupy korzyści wielkiéj, chromi rozchwycą łupy.
24 A nie rzecze sąsiad: Zochorzałem: od ludu, który mieszka w nim, będzie odjęta nieprawość.