Strona:PL Wujek-Biblia to jest księgi Starego i Nowego Testamentu 1923.djvu/0889

Ta strona została uwierzytelniona.

rzesze, mając z sobą nieme, ślepe, chrome, ułomne i inszych wiele, i porzucili je u nóg jego, i uzdrowił je, [1]

31.Tak iż się rzesze dziwowały, widząc nieme mówiące, chrome chodzące, ślepe widzące, i wielbili Boga Izraelskiego.

32.A Jezus zezwawszy uczniów swoich, rzekł: Żal mi rzeszéj; albowiem już trzy dni trwają przy mnie, a nie mają, coby jedli; a nie chcę ich opuścić głodnych, aby nie ustali w drodze. [2]

33.I rzekli mu uczniowie jego: Zkądże tedy nam tak wiele chleba na pustyni, abyśmy tak wielką rzeszą nakarmili?

34.I rzekł im Jezus: Wiele macie chleba? A oni rzekli: Siedmioro i trochę rybek.

35.I rozkazał rzeszéj, aby siedli na ziemi.

36.A wziąwszy siedmioro chleba i ryby i dzięki uczyniwszy, złamał i dał uczniom swoim, a uczniowie dali ludowi.

37.I jedli wszyscy i najedli się: i zebrali, co zbywało z ułomków, siedm koszów pełnych.

38.A było tych, którzy jedli, cztery tysiące człowieka, oprócz dziatek i niewiast.

39.A rozpuściwszy rzeszą, wstąpił w łódkę, i przyszedł na granice Magedan.


ROZDZIAŁ XVI.
Żydy Jezus gromi, że znamion żądają, uczniom się każe strzedz kwasu licemierniczego, to jest Pharyzejskiego, i pyta ich, coby o nim ludzie trzymali. Obiecuje klucze Piotrowi od nieba, opowiada im swą mękę. Piotr go z tego strofuje, a on go z tego szatanem nazwał, uczy, aby każdy niósł krzyż swój.

A przystąpili do niego Pharyzeuszowie i Sadduceuszowie, kusząc i prosili go, aby im znak z nieba okazał. [3]

2.A on odpowiadając, rzekł im: Gdy bywa wieczór, mówicie: Pogoda będzie; bo się niebo czerwieni.

3.A rano: Dziś niepogoda; albowiem się czerwieni smutne niebo. Postawę tedy nieba rozsądzić umiecie, a znaków czasów nie możecie.

4.Rodzaj zły i cudzołożny znaku szuka, a znak nie będzie mu dano, jedno znak Jonasa proroka. I opuściwszy je, odszedł. [4]

5.A gdy przypłynęli uczniowie jego za morze, zapamiętali wziąć chleba.

6.Który im rzekł: Patrzcie, a strzeżcie się kwasu Pharyzeuszów i Sadduceuszów. [5]

7.A oni myślili sami w sobie, mówiąc: Żeśmy nie wzięli chleba.

8.A wiedząc Jezus, rzekł: Cóż myślicie między sobą, małéj wiary, że chleba nie macie?

9.Jeszcze nie rozumiecie, ani pamiętacie pięciorga chleba na pięć tysięcy ludzi, i wieleście koszów wzięli? [6]

10.Ani siedmiorga chleba na cztery tysiące ludzi, i wieleście koszów wzięli?

11.Czemuż nie rozumiecie, żem wam nie o chlebie mówił: strzeżcie się kwasu Pharyzeuszów i Sadduceuszów?

12.Tedy zrozumieli, że nie mówił, aby się strzegli kwasu chlebowego, ale nauki Pharyzeuszów i Sadduceuszów.

13.A przyszedł Jezus w strony Cezarejéj Philippowéj i pytał uczniów swoich, mówiąc: Czem mienią być ludzie Syna człowieczego? [7]

14.A oni rzekli: Jedni Janem Chrzcicielem, a drudzy Eliaszem, a insi Jeremiaszem, albo jednym z proroków.

15.Rzekł im Jezus: A wy kim mię być powiadacie?

16.Odpowiadając Symon Piotr, rzekł: Tyś jest Chrystus, Syn Boga żywego. [8]

17.A odpowiadając Jezus, rzekł mu: Błogosławionyś jest, Symonie, Barjona; bo ciało i krew nie objawiła tobie, ale Ojciec mój, który jest w niebiesiech. [9]

18.A Ja tobie powiadam, iżeś ty jest opoka, a na téj opoce zbuduję kościół mój, a bramy piekielne nie zwyciężą go.

19.I tobie dam klucze królestwa niebieskiego: a cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związano i w niebiesiech. [10]

20.Tedy przykazał uczniom swoim, aby nikomu nie powiadali, że on jest Jezusem Chrystusem.

21.Odtąd począł Jezus okazować

  1. Isa. 35, 5. Luc. 7, 22.
  2. Marc. 8, 1.
  3. Marc. 8, 11. Luc. 12, 64.
  4. Jon. 2, 2.
  5. Marc. 8, 14. Luc. 12,1.
  6. Jan. 6, 9.
  7. Marc. 8, 27. Luc. 9, 18.
  8. Jan. 6, 69.
  9. Jan. 1, 42
  10. Jan. 20, 23.