Biblia Wujka (1923)/Księga Jonasza 2
I nagotował Pan rybę wielką, żeby połknęła Jonasa: i był Jonas w brzuchu ryby trzy dni i trzy nocy.[1]
2 I modlił się Jonas do Pana, Boga swego, z brzucha ryby
3 I rzekł: Wołałem z ucisku mego do Pana, i wysłuchał mię, z brzucha piekła wołałem, i wysłuchałeś głos mój.[2]
4 I wrzuciłeś mię w głębokości, w serce morza, i rzeka ogarnęła mię: wszystkie wody twoje i wały nademną przechodziły.
5 A jam mówił: Jestem odrzucony od widzenia oczu twoich: wszakże zasię ujrzę kościół twój święty.
6 Ogarnęły mię wody aż do dusze, przepaść mię otoczyła, morze okryło głowę moję. [3]
7 Do spodku gór zstąpiłem, zawory ziemskie zamknęły mię na wieki, i wywiedziesz z skazy żywot mój, Panie, Boże mój!
8 Gdy była ściśniona we mnie dusza moja, wspominałem na Pana, aby przyszła do ciebie modlitwa moja, do kościoła twego świętego.
9 Którzy strzegą nikczemności próżno, miłosierdzie swoje opuszczają.
10 Ale ja z głosem chwały ofiarować tobie będę: comkolwiek ślubił, oddam za zdrowie Panu.
11 I rzekł Pan rybie, i wyrzuciła Jonasa na suchą.