Strona:PL Zieliński Gustaw - Poezye, tom I.pdf/27

Ta strona została przepisana.

chęca, by wzajem sobie uczucia wierności aż po za grób dochowali („Do przyjaciół“); z ukochaną rzewnie się rozstaje, bo może na zawsze („Pożegnanie“); wieszczowi młodemu radzi, by z iskry czucia wzniecił płomień, a zostawiwszy ziemi „mgły i ciemność“, wzleciał w niebo z ogniem słońca („Do młodego poety“); w rozmowie ojca z synem, uwydatnia wiecznotrwałość tworów bożych, a znikomość dzieł ludzkich („Tulipan i fiołek“); tłómaczy z Schillera wiersz p. t. Podział ziemi“, gdzie dla poety dóbr ziemskich pozbawionego, otwarto dostęp do Boga, jeżeli przyjść do niego zechce.
Ten sam nastrój refleksyjny odnajdujemy w „Dzienniku“ Gustawa, rozpoczętym 1-go stycznia 1833 r. w dzień urodzin. „Kto przeżył lat 24, — czytamy tu — a w kilku z nich był wystawiony na próby, temu już ubiegłe życie służyć może za probierczy kamień dla lat późniejszych. Dziennik ten uważać można jako latarnię magiczną, przez którą przesuwać się będzie mnóstwo osób i wypadków; złudzenie zmysłów krótko trwać tu będzie, ale z nich wypłynie ocean długowiecznych rozmyślań. Nie chcę innej nagrody za moją pracę, nad to słodkie przekonanie, że jest dziełem myślącej istoty, — żem pracował nad poznaniem ludzi i samego siebie“.
Istotnie, w dzienniku tym, bardzo mało znajdujemy opisów ludzi i wypadków. Zieliński notował tylko takie rzeczy na marginesie, dla przypomnienia samemu sobie; ale tekst sam wypełniał,