dla dzieci i młodzieży:
„Pisklęta“ Rogoszówny wprowadzają nas w świat... odczuć i wrażeń dziecięcych, podpatrzonych żywcem, zrozumianych doskonale i przeniesionych odrazu na papier rzutem śmiałym, lekkim, zdradzającym nieomylne drgnienie talentu... wszystko to staje nam przed oczyma, naszkicowane zaledwo, ale silnemi, pewnemi, utrwalającemi się odrazu w wyobraźni rysami.
To jest talent“. („Słowo Polskie“. Nr. 562, 1910 r.).
„W Polsce nikt jeszcze z takim odczuciem nie mówił o duszy dziecięcej. I nikt nie mówił o niej z takim artystycznym umiarkowaniem... „Pisklęta“ zasługują na baczną uwagę. Jest to dzieło młodego, szczerego i naprawdę dzielnego talentu“. („Nowa Reforma“, Nr. 574, 1910 r.).
„Zofja Rogoszówna w rozsłonecznionych swych obrazkach odsłania nam duszę dziecka. Zamyka się tę książkę z tym poczuciem, że się napewno do niej wróci, jak się wraca do wdzięcznych liryk lub do galerji, gdzie się uśmiechają jasne główki włoskich malarzy“. („Kurjer Lwowski“, Nr. 588, 1910 r.).
„Nowele p. Rogoszówny czyta się z zajęciem, wykazują talent pisarski. W tym krynicznie czystym świecie znajdzie czytelnik miły wypoczynek i niejedną obserwację, a więc niech czyta każdy, kogo „Pisklęta“ interesują“. („Myśl Niepodległa“, Nr. 156, 1910 r.).
„A jeszcze co wam radzę dobrze wysłuchać — to „Pisklęta“ Rogoszówny. Bo tam jest jedna mała dziewczynka, Halusia, co mówi takim słodkim dziecięcym językiem, że człowiekowi aż rozkosznie się robi na sercu...“ („Wolne Słowo“, Nr. 1, 1911 r.).
„W autorce „Piskląt“ witamy nowy talent. Tak wdzięcznych, tak pełnych powabu utworów, jak te nowele o niemowlętach i dzieciach, „ledwie od ziemi odrosłych“, niewiele posiadamy w naszej literaturze nadobnej Czytanie „Piskląt“ sprawi pełnoletniemu czytelnikowi oczyszczającą przyjem-