<<< Dane tekstu >>>
Autor Wincenty Korab-Brzozowski
Tytuł Symbole
Pochodzenie Dusza mówiąca
Wydawca J. Mortkowicz
Data wyd. 1910
Druk W. L. Anczyc i Sp.
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
XIII.

Szedłem. Ciało się gięło moje z wyczerpania;
Gwiazd nieme zwolna gasły pożegnania w niebie;
Szedłem, samotnie łkając na słońca pogrzebie
Między krukami nocy, w krainie wygnania.

Szedłem bez odpoczynku; — mimo że ku winie
Zdrożnie żywot się skłania, ani razu przecie
Nie złorzeczyłem tobie, o ty wonne kwiecie
Miłości, który kwitniesz o skrytej godzinie.

I oto ta godzina, słodka jako miody,
Niebieska i różowa, dzwoniąc w ranną ciszę,
Raduje się, iż maje pragnienie kołysze
Na falach pieśni pełnej anielskiej nagrody.

O, głębokie wołanie, które szczęście wskrzesza,
Pieszcząc jasną nadzieją dawnych dobrych czasów,
Rozlega się wśród ciemnej okropności lasów,
Gdzie moja dusza głowę, bolejącą, zwiesza...


Lecz pokój! Trud przeminął, lęk, zawrót otchłani, —
Oto spokój magiczny wśród płomieni lotnych,
Oto wino spragnionych, jasny chleb samotnych
I sen pod spojrzeniami Miłującej Pani.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Wincenty Korab-Brzozowski.