Szkicownik poetycki/65
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Szkicownik poetycki |
Wydawca | J. Mortkowicz |
Data wyd. | 1939 |
Druk | Drukarnia Naukowa T-wa Wydawniczego |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały zbiór |
Indeks stron |
65
Oto jesień.
Natura, piękna ale już wiekiem swoim odstraszająca, pełna skarbów jeszcze ale nie mająca komu ich ofiarować, wspaniała w swojej urażonej dumie, stroi się już tylko sama dla siebie, w jarzębiny i głogi, w miedziane i zielone paprocie.
Uśmiechem chłodnym pod wieczór i zimnem westchnieniem żegna dzień pustelniczy, z nienawiścią w sercu dla tych którzy przyśpieszyli kres jej młodości.
Z nadejściem nocy roztacza gniewne jeszcze krwią lata, czary gwiaździste, na dowód że za wcześnie w grób ją strącono.
Dzieli ona los wielu kobiet zdumionych nagłym brakiem wielbicieli, kobiet niezmiennie jeszcze pięknych, ale opuszczonych, ale samotnych, gdyż nie umiały czy nie mogły zachować w tajemnicy zbyt dawnej daty swoich urodzin!
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Maria Pawlikowska-Jasnorzewska.