Tęsknota (Schiller, tłum. Zieliński, 1901)

<<< Dane tekstu >>>
Autor Friedrich Schiller
Tytuł Tęsknota
Pochodzenie Poezye Gustawa Zielińskiego Tom II cykl Różne wiersze, z obcych autorów tłomaczone
Wydawca Własność i wydanie rodziny
Data wyd. 1901
Druk S. Buszczyński
Miejsce wyd. Toruń
Tłumacz Gustaw Zieliński
Źródło skany na Commons
Inne Cały cykl
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały tom II
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
TĘSKNOTA.
(z Szyllera).

Gdybym z posad tej doliny,
Odzianej w tuman mgły sinej,
Znalazł wyjście w inne niwy,
Ach! jakże byłbym szczęśliwy!
Tam, postrzegam śliczny wzgórek
Wiecznie młody i zielony.
Kilka lotek, kilka piórek,
Niosłyby mnie w wzgórka strony.

Dźwięk harmonii ucho słyszy,
Tony, słodkiej niebios ciszy;
Lekki wietrzyk ku tej stronie
Balsamiczne niesie wonie.
Złoty owoc, co dojrzewa
Lśni się w ciemnym liściu drzewa;
Nawet kwiaty, co tam rosną,
Oddychają ciągłą wiosną.


Jak tam pięknie, gdzie promieniem
Wiecznie jasnym, słońce świeci,
Wietrzyk, co po wzgórzach leci,
Jak ożywczem poi tchnieniem;
Lecz tam dotrzeć — strumień broni,
Szumiąc falą wzdętej toni,
I tak wały swe zapienia,
Żem aż w duszy doznał drżenia.

Widzę łódkę co się słania,
Ach! sternika nie ma ona;
Wstąp w nią śmiało, bez wachania,
Wszak łódź żaglem ożywiona. —
Z wiarą tylko i odwagą!
Bóstwo, próżno nic nie daje,
A tylko cud pod swą flagą
Nieść cię może — w cudów kraje.
1834 r.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Friedrich Schiller i tłumacza: Gustaw Zieliński.