<<< Dane tekstu >>>
Autor Adolf Černý
Tytuł Tan
Pochodzenie Z bratniej niwy
Wydawca Nakładem Ziarna
Data wyd. 1906
Druk E. Nicz i S-ka
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Konrad Zaleski
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


TAN.

Skąd się tu wziąłem, nie wiem sam,
W tej jasnej, wielkiej sali...
Mnóstwo powabnych strojnych dam,
Dokoła flirt, a szych, a kłam
Spostrzegam w tłumów fali.

Skocznej melodyi płynie dźwięk,
Świeczniki wskróś goreją...
Czemuż me serce chwyta lęk,
Czemu brzmi w uszach ludzki jęk,
Gdy wszyscy tu się śmieją?

Nagle u stropu światła zdrój
Pokrył się gazą ciemną,
Mknie w dal tanecznych gości rój...
Cisza — ja słyszę oddech mój...
Cóż to się dzieje ze mną?

Dość, dość! Jak straszną wizya ta...
Wzrok tuman zaćmił gęsty,
Muzyka jakieś zgrzyty gra,
Serce me w piersiach z bólu drga,
Szkieletów słyszę chrzęsty!...





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Adolf Černý i tłumacza: Konrad Zaleski.