V.

Harris said that the danger about desert islands, as far as he had heard, was that they were so damp: but George said no, not if properly drained.
And then we got on to drains, and that put George in mind of a very funny thing that happened to his father once. He said his father was travelling with another fellow through Wales, and, one night, they stopped at a little inn, where there were some other fellows.
They had a very jolly evening, and sat up late, and, by the time they came to go to bed, they (this was when George‘s father was a very young man) were slightly jolly, too. They (George‘s father and George‘s father‘s friend) were to sleep in the same room, but in different beds.
They took the candle, and went up. The candle lurched up against the wall when they got into the room, and went out, and they had to undress and grope into bed in the dark.
This they did; but, instead of getting into separate beds, as they thought they were doing,

 
V.

Harris powiedział, że niebezpieczeństwo bezludnych wysp, o ile on słyszał, polega na tem, że są one wilgotne; ale Jerzy powiedział, że nie, jeżeli są należycie zdrenowane.
I wtedy zaczęliśmy o drenach i to przypomniało Jerzemu pewną bardzo zabawną historję, która pewnego dnia zdarzyła się jego ojcu. Powiedział, że ojciec jego podróżował z drugim towarzyszem przez Walję i pewnej nocy zatrzymali się w małej karczmie, gdzie było kilku innych chłopców.
Mieli bardzo wesoły wieczór i siedzieli do późna i w czasie gdy poszli spać (było to, kiedy ojciec Jerzego był bardzo młodym człowiekiem) byli lekko podnieceni, również. Oni (Jerzego ojciec i Jerzego ojca przyjaciel) mieli spać w tym samym pokoju, ale w osobnych łóżkach.
Zabrali świecę i poszli na górę. Świeca uderzyła o ścianę, gdy wchodzili do pokoju, i zgasła, i musieli rozbierać się i wleźć do łóżka w ciemności.
Uczynili tak, ale zamiast położyć się do osobnych łóżek, co myśleli że uczynili, obaj wleźli do tego


 

they both climbed into the same one without knowing it — getting in one with — his head at the top, and the other crawling in from the opposite side of the compass, and lying with his feet on the pillow.
There was silence for a moment, and then George‘s father said:
„Joe!“
„What‘s the matter, Tom?“ replied Joe‘s voice from the other end of the bed.
„Why, there‘s a man in my bed“, said George‘s father; „here‘s his feet on my pillow“.
„Well, it‘s an extraordinary thing, Tom,“ answered the other; „but I‘m blest if there isn‘t a man in my bed, too!“
„What are you going to do?" asked George‘s father.
„Well, I‘m going to chuck him out“, replied Joe.
„So am I,“ said George‘s father, valiantly.
There was a brief struggle, followed by two heavy bumps on the floor, and then a rather doleful voice said:
„I say, Tom!“
„Yes“!
„How have you got on?“
„Well, to tell you the truth, my man‘s chucked me out“.
„So‘s mine! I say, I don‘t think much of this inn, do you?“
„What was the name of that inn?“ said Harris.

 

samego, nie wiedząc o tem, jeden kładąc się głową na wezgłowiu, a drugi włażąc z przeciwnej strony i leżąc nogami na poduszce.
Panowało milczenie przez chwilę i następnie Jerzego ojciec powiedział:
— Joe!
— Co się stało, Tomie? — odpowiedział głos Toma z drugiego końca łóżka.
— No, jakiś człowiek jest w mojem łóżku — powiedział Jerzego ojciec — jego nogi leżą na mojej poduszce!
— No to nadzwyczajna rzecz, Tomie — odpowiedział tamten, — ale jestem błogosławiony, jeśli niema człowieka w mojem łóżku, również!
— Co masz zamiar uczynić? — spytał ojciec Jerzego.
— No, ja go wyrzucam — odpowiedział Joe.
— Ja tak samo — powiedział ojciec Jerzego odważnie.
Nastąpiła krótka walka, poczem nastąpiły dwa ciężkie uderzenia o podłogę i następnie jakiś nader bolesny głos powiedział:
— Słuchaj, Tom!
— Tak.
— Jakeś ty się z nim rozprawił?
— No, jeśli mam ci powiedzieć prawdę, mój człowiek wyrzucił mnie.
— Tak samo mój! Powiem, że nie mam dobrego zdania o tej karczmie, a ty?
— Jak nazywała się ta karczma? — spytał Harris.


 

„The Pig and Whistle“, said George. „Why?“
„Ah, no, then it isn‘t the same“, replied Harris.
„What do you mean?“ queried George.
„Why it‘s so curious“, murmured Harris, „but precisely that very same thing happened to my father once at a country inn. I‘ve often heard him tell the tale. I thought it might have been the same inn“.





 

— „Prosię i Świstawka“ powiedział Jerzy. — Dlaczego?
— A nie, a więc to nie jest ta sama — odpowiedział Harris.
— Co chcesz powiedzieć? — spytał Jerzy.
— Otóż to jest tak zabawne — mruknął Harris — ale właśnie taka sama rzecz zdarzyła się mojemu ojcu pewnego razu w wiejskiej karczmie. Często słyszałem go opowiadającego tę historję. Przypuszczałem, iż to była ta sama karczma.