[264]„TRZY TRĄBY“
(herb miasta Jordanowa)
Cóż się to dzieje w sławnym Jordanowie?
Jakiś ruch, hałas — jak gdyby posłowie
Perskiego Szacha do rajców zjechali!...
Co to za hałas w ratuszowej sali —
Która w pokoju mieści sadła składy, 5
Delikatesów i pachnącej szperki,
A w czasie jakiej domowej rozterki —
Służy za miejsce dla... czcigodnej Rady?
............
Gdy cisza w sali na chwilę zapadła,
Przemówił rajca Świniobój waleczny: 10
„Słuchajcie, bracia! druhowie od sadła!
I wy, najmilsi druhowie od dratwy!...
W dzisiejszych czasach nikt nie jest bezpieczny —
Panowie — szlachta zdzierają z nas skóry!...
Ale ja na to daję sposób łatwy — 15
Niechaj wystąpi z odważniejszych który!...“
A gdy trzej mężni stali Wołobóje,
Tak do nich mówił rajca zasapany:
„Wiecież wy, druhy, gdzie Kaźmierz króluje —
I gdzie na sejmy zbierają się pany?!... 20
Koło Turcyje... hen... pod Sandomierzem...
[265]
Tam się udacie... i wziąwszy na bary
Trzy kopy kiszek — i dwie połcie sadła,
W układ wejdziecie z królem Kazimierzem —
Za herb — należne złożycie ofiary... 25
Gdyby was w drodze zgraja psów opadła —
To walczcie mężnie — i z życiem sprzedajcie
Ofiarne dary!... No — dalej więc w drogę!
A w swej podróży szlaku się trzymajcie,
Koło Warszawy i koło Krakowa... — 30
Dalej!... do diabła wahanie i trwogę!
Niechaj poznają — co my... z Jordanowa!!!...“
............
............
Długo by było opowiadać dzieje
Trzech bohaterów!... Podobno w kronikach
Opowiadano — dziwne ich koleje... 35
Ich trzy potyczki na sławnych Dojnikach,
Walkę stoczoną przy ujściu Pilicy,
Gdzie trzech walczyło przeciwko tysiącom...
Poznały kundle siłę ich prawicy!...
Strasznie pobite — krwią Pilicę mącą; 40
Zwycięsko uszli — na pobojowisku
Echa skowyczeń lub cichego pisku...
............
Stanęli wreszcie przed króla obliczem —
I proszą o herb dla wiernego miasta...
Spojrzy się Kaźmierz... (nie przychodzą z niczem, 45
Na barkach — sadło, szperka się kołysze...)
„Ot — rzecze Kaźmierz — dać im herb i basta!
Niech podkanclerzy dokument napisze!“
Herb — ale jaki?... popatrzał Kazimierz
[266]
Na trzy oblicza... na szlachetne twarze — 50
I rzekł: „Trzy trąby!... Takim herbem darzę
I was — i waszych potomków na wieki!...“
............
(Dalej rękopis nieczytelny...)