Uczta (Leśna Królewna, 1929)

<<< Dane tekstu >>>
Autor Artur Oppman
Tytuł Uczta
Pochodzenie Leśna Królewna
Wydawca Wydawnictwo M. Arcta
Data wyd. 1929
Miejsce wyd. Warszawa
Ilustrator anonimowy
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
UCZTA

Na wyścigi, na wyprzódki
Do królewny pędem biegą
Maluteńkie krasnoludki
W garniturkach z mchu leśnego.

Takie to to miłe, zgrabne,
Tak grzeczności nauczone,
A ubranka, jak jedwabne,
Czapki, kurtki, precz zielone!

Przyleciały z wielką wrzawą,
Wesolutka ćma smarkaczy,
Szast! szast! nóżką! w lewo, w prawo!
Niby, że to ukłon znaczy.


Czekoladę jeden dźwiga
W filiżance z porcelany,
Inny, szybki, gdyby fryga,
Niesie miodu słoik szklany.

Trzeci babkę i sucharki,
Czwarty leśne ma jagody, —
Z takiej pysznej gospodarki
Toż dopiero są wygody!

Je królewna, je i pije
W wielkiej dumie i paradzie:
„Nie słyszałam, póki żyję,
O tak smacznej czekoladzie!


„A ta babka! smak jedyny!
Aż oblizać trzeba łapkę!
Moi chłopcy! w imieniny
Przynieście mi taką babkę!

Poziomeczki — to przysmaki!
Miód lipowy, pachnie kwiatem!
Jednem słowem — uczty takiej
Nie widziano, jak świat światem!”

Wiewióreczka, psotna dusza,
Leśnych drzew tancerka ruda!
Węszy pyszczkiem, łapką rusza:
Może chwytnąć coś się uda...

Wszyscy radzi i kontenci,
Chyba brak ptasiego mleka,
Ale trzeba mieć w pamięci,
Że królewnę lekcja czeka!...





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Artur Oppman.