<<< Dane tekstu >>>
Autor Wincenty Korab-Brzozowski
Tytuł Węglem smutku i zgryzoty
Pochodzenie Dusza mówiąca
Wydawca J. Mortkowicz
Data wyd. 1910
Druk W. L. Anczyc i Sp.
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
XXIV.

Ach! któż mię oswobodzi od złych potęg nocy?
Jaki anioł, odwieczne pragnienie mej duszy,
Jedne m swej cm spojrzeniem szatany rozprószy?
Ach! któż mię oswobodzi od złych potęg nocy!

trzeba już zdmuchnąć ten nędzny kaganiec,
Który smutną parodyą dnia próżno mnie łudzi:
Wiem, że duch ów promienny nigdy się nie zbudzi —
I oto trzeba zdmuchnąć ten nędzny kaganiec!

Wielkie morze ciemności! ciężkie, głuche fale...
Serce, krwawa orkiestra, gra hymn pożegnania...
Hej! na pokład! na pokład, myśli bez świtania,
I płyńmy przez posępne, głuche, ciężkie fale!




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Wincenty Korab-Brzozowski.