Nie chowaj oczu, kiedy szczęściem płoną, Niech patrzą w świat!
Choćby się słońce skryło w twoje łono,
Nie chowaj oczu, kiedy szczęściem płoną — Nie pomnę dawnych strat!
∗ ∗ ∗
Lecz kiedy smutek twoje lica zwarzy, Wyciśnie łzy,
Bladéj przed światłem nie odsłaniaj twarzy,
Niech się każdemu twe oko nie skarży, Gdy serce z jękiem drży.
∗ ∗ ∗
Bądź, jak ta muszla burzą wyrzucona, Gdy wicher dmie,
Orkanów echo nigdy w niéj nie kona,
Lecz temu tylko spowiada się ona, Kto ku niéj schylił się.
∗ ∗ ∗
Bądź, jak te kwiaty, co u skał się wiją Wpatrzone w toń —
I zbladłe lica w cień przed słońcem kryją
I tak bez skargi same łzy swe piją, Tłumiąc swych westchnień woń....