[30]V
— υ — υ — υ — υ
— υ — υ — υ —
Iuż chrapliwa wrzasła trąba,
Dano boiu straszny znak,
A z przeciwnych sobie stron
Dway Rycérze w szrankach staią:
I drescz grobu wszystkich przeszła, 5
I na ustach znikał głos. —
Szelest zbroi powstał zwolna —
Tak przed burzą szumi wiatr,
Nim zaryczy wrzący grzmot,
Nim pioruny przedrą Nieba;[2] 10
A pasterze, ku swey wiosce
Wczesnie z trzodą biégną z łąk.
Wzbił się w górę tuman kurzu,
I iuż w dzielnéy dłoni miecz
Przeciwnika iskrzy zbróy — 15
Iuż się z trzaskiem sparły tarcze,
I na wzaiem szybkie razy
Dwakroć szybki zwracał raz. —
Długo twała straszna walka
Aż[3] przytarłszy spusczą broń, 20
I uderzą pierś o pierś —
Wstrzęsli sobą — nadaremnie.[4] —
Konie z głazu[5] bydź się zdały,
A Rycérze sczyty skał. —
[31]
Równa zręczność, równa siła 25
Zatrzymuie walki bieg,
Aż rumaków wsteczny skok
Zpiętych Iezdzców z kulbak ciska;
Padli, ale razem oba,
Zbroia iękła iakby grom. — 30
Tak potoki w burzach wzrosłe,
Z urwisk w ieden zbiegłszy łęg,
Zapiéraią sobie bieg —
Szumią, huczą, prą swe boki,
Aż rozdarte w końcu lądy, 35
Nowym torem pusczą prąd. —
Wstaią — silniéy mieczem biią,
I iuż czarno spiekła krew
Na pancerze bryzga z ran —
Każdy odpór, każde cięcie, 40
Mnieyszy siłę, zwiększa męstwo;
Śmierć ich hasłem, celem śmierć
Znikła zręczność, znikła sztuka,
Sama tylko walczy moc,
Sama wiedzie dzielną broń; 45
Niczém umrzéć, byle wroga
Krew wytoczyć, przedrzéć serce,
Ta w Rycérzach wrzała chęć. —
Pękły hełmy, pękły zbroie,
I wzaiemny mieczów raz 50
Obu łączy w ieden zgon:
Padli, i iuż stygły zwłoki,
A Lud iescze w głuchéy ciszy,
W krwawe trupy wlepiał wzrok.
[32]