Wiadomości bieżące, rozbiory i wrażenia literacko-artystyczne 1881/20
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Wiadomości bieżące, rozbiory i wrażenia literacko-artystyczne 1881 |
Pochodzenie | Gazeta Polska 1881, nr 128 Publicystyka Tom V |
Wydawca | Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Gebethner i Wolff |
Data powstania | 11 czerwca 1881 |
Data wyd. | 1937 |
Druk | Zakład Narodowy im. Ossolińskich |
Miejsce wyd. | Lwów — Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały zbiór artykułów z rocznika 1881 |
Indeks stron |
Poezje Czesława. T. II. Nieraz w Kurierze Warszawskim i innych pismach zdarzało nam się spotkać z udatnym wierszykiem podpisanym: Czesław. Teraz mamy przed sobą cały drugi tomik jego poezyj. Skargi kochanka, ironia sceptyka, łzy i gorzki uśmiech, oto wieczny temat tych piosnek. Ale, że forma wiersza niezła, że muzyka rytmów i rymów mile wpada do ucha, że napotykaliśmy zręczną grę słów i niespodziane — niby heinowskie zwroty, więc przeczytaliśmy te wierszyki z pewną przyjemnością, ale bez żadnego głębszego wrażenia. Bo tylko szczery zapał — zapał wzbudzić może, tylko prawdziwe uczucie poruszyć, tylko zupełnie oryginalny talent zelektryzować jest w stanie, a tego wszystkiego daremnie by szukać u Czesława. Mowa tu wciąż o łzach, o cierpieniach, o kochaniu, a znać w tem wszystkiem, że poeta ani cierpiał, ani kochał, że piosnki nie wyszły z piersi wezbranej uczuciem, ale że są one robotą zręcznego wierszo-pisarza. Znać, że się on wczytywał w wielkich mistrzów i śpiewa na ich nutę, ale z siebie nic dać nie jest w stanie. Sam się zresztą do tego przyznaje, kiedy mówi:
Szukałem długo nowych szat
Dla piosnek swych i treści świeżej, —
Znalazłem kilka świetnych szmat
Z królewskiej mistrzów mych odzieży
I kilka snów z minionych lat.
Szaty mistrzów widzimy istotnie w każdym niemal wierszyku. Tu Heine prawie skopiowany, tam Musset, tu dźwięczy nuta Słowackiego. Czesław posiada przede wszystkiem muzyczną zdolność wsłuchania się w poezję danego mistrza i odtworzenia jego stylu a niekiedy obrazów i myśli. Czytając te piosnki odbiera się wrażenie czegoś znanego, a dopiero potem dochodzi się do przekonania, że ten wierszyk trzymany jest w tonie takiej a takiej poezji Asnyka, Heinego lub Musseta. Co do „snów z minionych lat“, to pokazuje się, że poeta nie śnił o wielkich czynach, ani o potężnych ogólnych uczuciach, ani nie zamyślał się nad zagadnieniami bytu. Kręci się on w kółku swoich własnych malutkich spraw i zwątpień, które bynajmniej nie są echem ogólnoludzkich bólów. Temata oklepane, dużo fałszywego sentymentalizmu, skargi na cierpienia własnego ja i rozczarowania tegoż ja, dużo w tem obcych wzorów, mało szczerości — oto Czesław.