Wicher jesienny
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Wicher jesienny |
Pochodzenie | Pieśni Heinego cykl Intermezzo |
Wydawca | Gebethner i Wolff |
Data wyd. | 1880 |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | Aleksander Kraushar |
Tytuł orygin. | Der Herbstwind rüttelt die Bäume |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały cykl Cały zbiór |
Indeks stron |
LXIV.
Wicher jesienny rwie drzewa,
Noc głucha — zimna jak głaz...
Szarawym płaszczem odziany
Jadę samotnie przez las...
I gdy tak jadę powoli,
Myśl szybka wyprzedza mnie,
I ze mną — do zamku lubéj
Na skrzydłach marzenia mknie...
Widzę tam szereg pochodni
I zastęp czeka mnie sług,
Rwę ostrogami bok konia,
By wstąpić w lubéj méj próg.
Do jasnych komnat podążam,
Gdzie woń jaśminów i róż...
Tam czeka mnie moja luba,
Do piersi tulę ją już...
Wiatr szumi... liście rozprasza ...
A gdy o szczęściu swém śnię,
Szept słyszę: „Błędny rycerzu:
„Cóż znaczą głupie sny twe?"
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Heinrich Heine i tłumacza: Aleksander Kraushar.