Wiersz na cześć 25 Lutego 1861 roku

<<< Dane tekstu >>>
Autor Teofil Lenartowicz
Tytuł Wiersz na cześć 25 Lutego 1861 roku
Pochodzenie Lutnia. Piosennik polski. Zbiór drugi
Wydawca F. A. Brockhaus
Data wyd. 1865
Miejsce wyd. Lipsk
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
WIERSZ
NA CZEŚĆ 25. LUTEGO 1861 R. W WARSZAWIE.

Dojrzewa owoc łez —
Już bliski bólów kres,
Jęków i łkań —
Zdziwiony słucha wróg,
Z nad grobu woła Bóg:
Łazarzu wstań!

Pochwalne hymny nuć,
Spowicia grobów zrzuć,
Świadectwo złóż;
Że jest na niebie Pan,
Że wszelki ból mu znan,
Żeś wezwan już —

Patrz jaki w koło dziw
Żeś westchnął, żeś już żyw,

Łazarzu mój —
Toż jam obiecał ci,
Że przejdą bólów dni,
Ze śmiercią bój.

Mówiłem do twych usz,
Harf brzękiem, grzmotem burz
Tak mówi Pan:
Co bólom stawia kres,
Co liczy krople łez
I ilość ran.

Powstałeś jakoś padł,
A wróg przed tobą zbladł —
I dał ci cześć.
Święty go przejął srom,
Pokłonił się twym łzom;
Ócz nie śmiał wznieść!

Zawstydził się swych strzał,
Boś z nagą piersią wstał,
A miecz twój — jęk;
I tak się spełnił cud,
I stopniał lodów lud,
W łez morze zmiękł.


Bezbożnych zdala rzecz,
Mówiłem: wierz! o wierz!
Jam stworzył świat!
Jam ci odebrał dech,
Proch na cię miotł i śmiech,
W żałobie lat.

Byś poznał ludu szloch,
Byś poznał żeś jest proch,
Proch, cień i nic. —
Tak pychy twojej róg,
Ukrócił w grobach Bóg,
Twych butność lic.

W grób twój złożyłem zwłok,
Lecz ducha’m obmył wzrok,
By przejrzał raz —
Nie ziemskie oko wzbił,
W świat potęg, cudów, sił,
Byś z źródła prawdę pił,
Na przyszły czas.

I tyś jak jeleń kniej,
Pił z czystych źródeł jej,
W jej patrzał zdrój;
I cały grobu wiek,

Tyś krzyża mego strzegł,
Łazarzu mój!

To dziś już grobów dość —
Skruszona wrogów złość,
Coć gniotła krtań;
Spowicia grobów złóż,
Łzom twoim koniec już —
Łazarzu wstań!


Florencja, 1861. T. Lenartowicz.






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Teofil Lenartowicz.