Wilno (Kraszewski, 1840-1842)/Wstęp/IV
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Wilno |
Podtytuł | od początków jego do roku 1750 |
Wydawca | Józef Zawadzki |
Data wyd. | 1840 |
Druk | Józef Zawadzki |
Miejsce wyd. | Wilno |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały Wstęp Cały Tom I Cały tekst |
Indeks stron |
O pierwiastkowém pochodzeniu mieszkańców kraju tego, w którym leży Wilno, nic pewnego, jak i o wielo innych, powiedzieć nie można. Wywodzą ich rozmaicie, zowiąc mieszaniną Alanów, Neurów, Wenclów z Estami pobratanych, Herulów i Włochów nawet; czytaliśmy nawet o jakichś koło Wilna Troglodytach, których generyczném imieniem, znaczącém dzikich ludzi, oznaczyć chciano niezręcznie osobne jakieś plemię[1] Powiemy krótko o ludach w Litwie zamieszkałych, lub do niej w ciągu wieków napływających.
Niewiadomo, czyli kraj ten w najdawniejszych czasach miał swoich autochtonów, to pewna, że za Herodota u ujścia Erydanu (Wisły lub Raduny) siedziały już jakieś narody bursztynem handlujące.
Późniéj, za czasów Plinjusza, znajdujem tu wyszłych zza Dniepra i Donu Neurów, sławnych czarnoksięstwy, pomieszanych z podobnemiż przybyszami Gelonami i Budynami.
Alanie zaś i Herule, od których się też wywodzą Litwini, późniejszymi być jeszcze musieli na téj ziemi, a chociaż dokładnie czasu, w którym nad morzem Bałtyckiém osiedli, wiedzieć nie można; — stało się to jednak, jak się zdaje, dobrze po Chrystusie. Pomięszały się na Wenedyckiém wybrzeżu różne hordy wędrowne, ciągnące na zachód Europy. Alanie naprzód osieść mieli w Litwie, wyparci od Hunów. Ci, za świadectwem Ammiana Marcellina, siedzieć mieli nad Chronem (Niemnem) w sąsiedztwie Sarmatów Massagetów, błąkali się potém za łupiestwem aż daleko na zachód, i z tych wędrówek przynosząc szczątki cywilizacyi Rzymskiéj, wracali na dawne siedziby.
Herule też, niegdyś podobno Hirry, osiedli na wybrzeżu Wenedyckiém, dopiero w V wieku po Chrystusie, powróciwszy z wypraw na państwo Rzymskie, jedni w Meklemburgii, drudzy w Litwie osiedli. Pochodzenie Litwy od Herulów usprawiedliwia się podobieństwem języka z Werulami Meklemburskiemi. Śmierć Atylli, zaszła w połowie tego wieku (V.), była epoką największego rozsypania się narodów i ustalenia ich potém na trwalszych siedzibach. Lecz od czasu Neurów i Gelono-Budynów, niewiadomo ile i jakich ludów przesunęło się po litewskiéj ziemi, nie można oznaczyć dokładnie, jakie osiadły w znaczniejszéj lub mniejszéj liczbie nad morzem Bałtyckiém. Przytém, chociaż połyskują historyczne ślady ludów, mogących się liczyć do litewskich w dawniejszych wiekach; te wzmianki, najczęściéj oznaczające mieszkańców nadbrzeża Bałtyckiego, nie uczą nas o wnętrzu kraju litewskiego, w którém mięszały się i ucierały rozliczne plemiona.
Nieprędko rozjaśniona zupełnie zostanie mgła pokrywająca przeszłość, nieprędko przestaniemy na samych się opiérać domysłach. A ściśle biorąc, gdyby się te tajnie przeszłości kiedykolwiek rozwarły, nie tak z ich odkrycia wielkieby przyszły korzyści, o jakich marzyć mogą starożytnicy. Praca około odkrycia kolébek ludów nieskończona, niewdzięczna i trudna, tém próżniejszą się być zdaje, że w niéj na krzyżujących się podaniach, mało świadomych pisarzach, w oddaleniu z powieści piszących jeografach, lub na śliskich podobieństwach nazwisk i słów języka, wszystkie gruntują się dowody.
Porzucamy przeto wywód zbyteczny tutaj pochodzenia Litwinów, rozróżniając tylko ze względu na język, dwa plemiona ludów około Wilna Rusinów i Litwę. Te dwie mowy graniczą z sobą w okolicach Wilna, samo miasto jednakże leży wśród Rusinów. Moze być, ze ten język przez częste z dawną stolicą stosunki, zajął miejsce pierwotnego litewskiego; lecz na to żadnych nie ma dowodów.
- ↑ Rękopisma Żelizów. O czém patrz wiadomość naszą umieszczoną w Wizerunkach. Poczet I. N. IX. — O Troglodytach czytać w Hcrodocie, gdzie mówi, że mieszkałi na brzegach zatoki arabskiej; w inném zaś miejscu o siedzibach ich w zachodniéj Afryce wspomina. Heroodot piérwszy pisał o nich, a według niego, byli to ludzie w jaskiniach mieszkający, karmiący się jaszczurkami i wężami. Są jakoby ślady Troglodytów w Krymie, dokąd mieli przywędrować z Egyptu. Zwykle bytność ich starożytnicy jaskiniami i pieczarami poznają; lecz wywód wyrazu od τρωγλη caverna i słowa δυω, induo, odkrywa, że τρωγλοδυτω jest nazwaniem generyczném dzikich ludzi, mieszkających po jaskiniach, nie oznaczeniem plemienia i narodu. Pieczary w okolicach Wilna mogły dać powód do stworzenia tych Troglodytów.