Wyznania (Augustyn z Hippony, 1847)/Księga Dwunasta/Rozdział XVIII

<<< Dane tekstu >>>
Autor Augustyn z Hippony
Tytuł Wyznania
Część Księga Dwunasta
Rozdział Rozdział XVIII
Wydawca Piotr Franciszek Pękalski
Data wyd. 1847
Druk Drukarnia Uniwersytecka
Miejsce wyd. Kraków
Tłumacz Piotr Franciszek Pękalski
Tytuł orygin. Confessiones
Źródło Skany na Commons
Inne Cała Księga Dwunasta
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

ROZDZIAŁ XVIII.
Że Pismo ś, zawiera w sobie klika sensów.

Słyszę, i rozważam te różne zdania, „ale nie chcę sprzeczać się słowy, bo spór na nic się nie przyda, jedynie do zwątlenia i skażenia wiary słuchających[1].“ Prawo zaś ku zbudowaniu służy tym, którzy go prawym sposobem używać umieją, albowiem: „koniec jego jest miłość, z czystego serca i sumienia dobrego i wiary nieobłudnéj[2].“ Wiedział dobrze nasz Mistrz Najwyższy, na „których to dwóch przykazaniach osadzić miał cały zakon i proroków[3].“ Ale mój Boże prawdziwie światło wewnętrznych oczu méj duszy, jestże to jaką przeszkodą dla wyznającego z zapałem miłości chwałę twoję, chociaż te słowa rozmaicie tłumaczone być mogą, skoro są prawdziwe? Cóż mi to przeszkadza, powtarzam, że utrzymuję inny sens jako prawdziwy, a kto inny inaczéj słowa Mojżesza rozumiał? Wszyscy, którzy te ś. księgi czytamy, usiłujemy zarówno doniknąć i pojąć myśl tego męża bożego; a skoro go uznajemy za prawdo-mownego, czyliż poważymy się przypisać mu, że mówił to, co za fałszywe utrzymujemy, albo za takie mniemamy? Kiedy prawie każdy usiłuje dociec w Piśmie ś. prawdziwéj myśli natchnionego pisarza, cóż tu złego, jeżeli według twojego objaśnienia, o ty prawdziwe światło prawych umysłów, odkryję sens, który za prawdziwy wskażesz mi, chociażby on nie był w myśli pisarza, który pisał prawdę, lub tego sensu nie miał na myśli.







  1. II. Tym. 2, 14.
  2. I. Tym. 1, 5.
  3. Mat. 22, 40.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Augustyn z Hippony i tłumacza: Piotr Franciszek Pękalski.