Wyznania (Augustyn z Hippony, 1847)/Księga Piąta/Rozdział II
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Wyznania |
Część | Księga Piąta |
Rozdział | Rozdział II. |
Wydawca | Piotr Franciszek Pękalski |
Data wyd. | 1847 |
Druk | Drukarnia Uniwersytecka |
Miejsce wyd. | Kraków |
Tłumacz | Piotr Franciszek Pękalski |
Tytuł orygin. | Confessiones |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cała Księga Piąta Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI Cały tekst |
Indeks stron | |
Artykuł w Wikipedii |
Dokąd idą, gdzie od ciebie uciekają ludzie nieprawi i niespokojni? Ty widzisz ich, twój wzrok przenika ich ciemności; wszystko z niemi jest piękne, oni tylko szpetni i haniebni. Cóż ci złego uczynić mogli? albo czém szkodzili twojemu panowaniu, które od górnych niebios aż do gruntu przepaści stoi na nieporuszonéj sprawiedliwości twojéj? „od oblicza twego uciekając dokądże uciekli[1]?“ gdzież schronią się przed tobą? Zbiegli, aby nie widzieli tego, który ich wszędzie widzi; olśnieni, spotkali się z tobą, bo „nic nie opuszczasz coś uczynił[2].“ Spotkali się z tobą nieprawi, dla sprawiedliwego ich ukarania, wykradli się z pod łagodności twojéj, aby na sprawiedliwość twoję trafili i na surowość twoję wpadli. Bo nie wiedzą, żeś wszędzie obecny i żadném miejscem ogarniony być nie możesz, że ty sam jesteś obecny wszystkim, którzy oddalają się od ciebie. Niechże przeto powrócą i szukają cię; bo aczkolwiek stworzenie opuściło Twórcę swojego, Stwórca jednak nie opuszcza swego stworzenia. Niechaj nawrócą się i szukają cię, ale ty w sercu ich jesteś, w sercu tych którzy cię wyznają i rzucają się w twoje objęcie, którzy, z błędnych i trudnych drog swoich powróciwszy, płaczą na twojém łonie. Czuły ojcze, ty nietrudno ich łzy ocicrasz, rzewniéj oni jeszcze płaczą, a we łzach swoich pociechy kosztują, bo zaiste nie człowiek z ciała i krwie, ale ty sam Panie, któryś ich stworzył, ty Twórco stwarzasz powtórnie i cieszysz. I żem był wówczas, kiedym cię szukał? Byłeś ty przede mną, lecz ja sobie samemu nieprzytomny, siebie nie znajdując, jakże daleko trudniéj ciebie znaleść mógłem!