[154]
Z CYKLU: „DNIE I NOCE.“
Gdy się zanurzą
W bezdenne tonie
Błogie dni szczęścia, zbratanych dusz,
Fijołków wonie
Zawsze wywróżą,
Że nowa wiosna zbliża się tuż.
Gdy na sierocą
Przed stopy twoje
Kładą się drogą i mgła i cień, —
Gwiazd drobnych roje
Na niebie nocą
Mrok będą dla cię zamieniać w dzień.
Gdy zmilknie naraz
Czarowne echo
Serdecznych głosów z jasnych twych dni, —
Sercu pociechą
Stanie się zaraz
Przeszłość, co błogi sen srebrzy ci.
[155]
Nie wiesz tworzenia
Jaki cel, skutek,
Jaki kres życiu naznaczył Bóg?
Lecz wiesz, że smutek,
Radość, marzenia,
Boleść — to szczeble twych w niebo dróg.
Zapomnień fala,
Przepaść i cienie
Wchłoną to wszystko, czem włada ruch, —
Jedno istnienie
Duszy człowieka
Wieczne — jak Twórcy wieczysty duch.
W życia rozterce
Prawdy niezbite,
Wskazując wieczność, wiodą cię doń;
Cierniem przebite
Ukój swe serce
I wznieś ku niebu błagalną dłoń!