Z przygaszonem łzami okiem

<<< Dane tekstu >>>
Autor Leo Belmont
Tytuł Z przygaszonem łzami okiem
Pochodzenie Rymy i Rytmy. Tom I
cykl Z dni smutku i zwątpienia
Wydawca Jan Fiszer
Data wyd. 1900
Druk Warszawska Drukarnia i Litografja
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały cykl
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały tom I
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

∗             ∗

Z przygaszonem łzami okiem,
Jadowitych pełen tchnień,
Galerniczym szedłem krokiem
W złoty dzień.
Słońce śmiechy słało ciepłe,
W jego blaskach tonął gród —
Tylko jam miał członki skrzepłe,
Niby lód…
Upojony pięknem latem
Snuł wesołych ludzi sznur…
Między mną a całym światem
Niewidzialny stanął mur.
Czemuż, czemuż me sumienie
Tyś oplątał, losie zły,
W gorzkich wspomnień czarne cienie,
W smutnych przeczuć szare mgły?!



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Leopold Blumental.