Z rozmyślań Polaka/18
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Z rozmyślań Polaka |
Rozdział | 18. Zły przykład |
Wydawca | Gebethner i Wolff |
Data wyd. | 1926 |
Druk | Jan Świętoński i S-ka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
18. ZŁY PRZYKŁAD.
Około pomnika Kopernika w Warszawie przechodziło dwóch posłów Sejmowych z ugrupowań radykalnych.
— Kto to? — zapytał jeden.
— Kopernik, polski astronom i uczony.
— A co on za kulę w ręku trzyma?
— Wszechświat. Od setki lat dnie i noce rozmyśla nad tem zagadnieniem.
Na te słowa pierwszy pan poseł zatrzymał się nagle.
— Wniosę bezwłocznie nagłą interpelację do rządu, ażeby za pomocą urządzenia mechanicznego, kula, którą ten astronom ma w dłoni, wypadała mu automatycznie z rąk po ośmiogodzinnem dniu pracy. Bo pomyśl, kolego, tylko: Polak, który pracuje bezustannie i to na publicznym widoku, co to za szkodliwy i zaraźliwy przykład dla całego społeczeństwa.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Władysław Buchner.