Z rozmyślań Polaka/26
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Z rozmyślań Polaka |
Rozdział | 26. Po co? |
Wydawca | Gebethner i Wolff |
Data wyd. | 1926 |
Druk | Jan Świętoński i S-ka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
26. PO CO?
Brukowano ulicę. Ten, który układa kamienie, zanim wbił który w ziemię, oglądał go skrupulatnie ze wszystkich stron, boków i kantów.
— A co tam jest do obejrzenia na tych kamieniach? — zapytał jakiś jegomość, przyglądający się robocie.
— Co ma być? niema nic.
— To czemu pan tak obraca każdy kamień na wszystkie strony, zanim go pan w ziemię wetknie?
— Głupie pytanie. Gdybym nie kręcił kamieni w ręku, jak przekupka śledzie, tobym zrobił trzy razy więcej roboty dziennie, niż robię, a co komu po takim gwałcie i pośpiechu?
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Władysław Buchner.