Zagłoba swatem/Scena X
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Zagłoba swatem |
Podtytuł | Komedja w jednym akcie |
Pochodzenie | Pisma zapomniane i niewydane |
Wydawca | Wydawnictwo Zakładu Nar. Imienia Ossolińskich |
Data wyd. | 1922 |
Druk | Drukarnia Zakładu Narodowego Im. Ossolińskich |
Miejsce wyd. | Lwów, Warszawa, Kraków |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI Cały tekst Cały zbiór |
Indeks stron |
(woła)
Ludzie, ratujcie się! Śmierć nad wami!
Rany boskie! co się stało!?
Tchu! tchu! Tatarów litewskich pobuntował bej, z Krymu nasłany. Biją, palą, ścinają... Ratujcie się! Zaprzęgać! zaprzęgać!
Matko Najświętsza! Ratuj nas!
Z Tatarami nie przelewki! Pan Zagłoba miał się cofnąć przed przemocą.
(do okna)
Zaprzęgać! Zaprzęgać! Zginęliśmy. A co to za bej?
Piętnaście lat u nas w niewoli siedział, teraz zemsty szuka.
A po polsku mówi?
Jako i my. Przecież piętnaście lat siedział u nas w niewoli! Straszny człowiek!
Zginęliśmy!
Mam ci ja piętnaście ludzi pod lasem, skoczę wam z pomocą. Zginę, to zginę, ale razem z wami!
(woła za nim)
Ratuj, zbawco! ratuj!
Konia! konia!
(przy oknie)
Niestety! za późno! Dom otoczony!
(zagląda w komin)
Możeby tędy szukać ratunku!
O Jezu mi-ło-sier-ny! O Jezu!