[377]ZAPOROŻEC.
«Czarnobrewa pójdź dziewczyno,
Kędy boha wały płyną.
Rada matka,
Luba chatka,
Złoty czeka kraj.
Step zielony, z kwiatów puchy:
Na nich ojców drzemią duchy,
Raju wonie
W tamtej stronie,
I wieczny tam maj.» —
«Czarnomorcze, milcz zuchwały!
Jak bezwstydne twe zapały!
Wszak nas dzieli,
Dłoń mścicieli,
I ten cały świat!
Z tej jańczarki okowanej,
Od tej szabli krwią zbryzganej,
Pod tym koniem
Z krwawem skroniem,
Legł mój luby brat!» —
«Jam ich kochał, jak dziś ciebie
Oszczędzałem, jak Bóg w niebie!
[378]
Nie na brata
Do bułata;
Bułat ten na Ruś:
Szły na wiatry moje strzały,
Miecze suche połyskały —
Gdy: na cara!
Krzyknie wiara,
Wtedy rąb i duś!» —
«On Ojczyznę wziął i tobie.
Twój step bujny dziś w żałobie;
Więc swej broni
Użyj w dłoni,
Na najeźdców skon.
Jeźli jego krew popłynie,
Ku swej wdzięcznej przyjdź dziewczynie;
Ze łzą w oku,
Przy twym boku —
Jadę do twych stron.
Lecz jeźli nad waszą ziemią,
Mgły się nigdy nie rozciemią;
Precz twe serce!
Przeniewiercze!
Jak wam Wolność czuć.
[379]
Chcesz od Polki być kochany?
Stań krwią carską ubryzgany —
Umiej skrycie
Wydrzeć życie:
Palić, dusić, truć!» —
(Poezye Mazura.)