Zawiedźmy ciała nasze na spoczynek...

<<< Dane tekstu >>>
Autor Władysław Orkan
Tytuł Zawiedźmy ciała nasze na spoczynek...
Pochodzenie Poezje Zebrane tom I
Redaktor Stanisław Pigoń
Wydawca Wydawnictwo Literackie
Data wyd. 1968
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
PŁANETY

— Zawiedźmy ciała nasze na spoczynek,
Niech się zapomną snem po dziennym trudzie,
A my chodźmy — nie jako stąpający ludzie,
Ale jako dwie dusze umarłych boginek,

Jako dwie po tej ziemi błądzące płanety        5
Chodźmy na Pustkę... Niechaj się rozpocznie
Byt nasz, niech gwiazdy mówią nam wyrocznie
Śmierci... Czemu drżysz?... Nie ty umrzesz, nie ty!

Tam, na pościeli umrze twoje ciało
I moje, lecz my długo będziem żyli —        10
Zgaśniem, aż tu na ziemi będzie dniało...

Do świtu jeszcze wiek — daleka droga —
Patrz, szlak gwiaździsty ku ziemi się chyli...
Idąc za nim, możemy zajść do tronu Boga.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Władysław Orkan.