Zielnik lekarski/122
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Zielnik lekarski |
Podtytuł | Zastosowanie, opis botaniczny i uprawa najważniejszych polskich roślin lekarskich |
Wydawca | Księgarnia J. Przeworskiego |
Data wyd. | 1938 |
Druk | Zakł. Druk. F. Wyszyński i S-ka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron | |
Galeria grafik w Wikimedia Commons |
J. lub B. — Roślina o łodydze prostej, rozgałęzionej, pokrytej gruczołami, szorstkiej, sztywnej, czterokątnej. Dorasta wysokości 80 cm. Liście naprzemianległe, jajowato-podłużne, wcinano ząbkowane, karbowane, na brzegu szorstkie. Kwiatostan tworzy wydłużony, sztywny kłos; korony drobnych kwiatów mają barwę biało-różową lub liliową. Smak (liści) cierpkawy, nieco ściągający; zapachu nie ma.
ROŚNIE dziko przy drogach, pod płatami, na gruzach.
UPRAWIA się w doniczkach pod nazwą „werbeny“.
KWITNIE od lipca do września.
ZBIERA SIĘ liście od początku kwitnienia. Suszyć w cieniu i w miejscu przewiewnym.
SKŁADNIKI: Gorzknik wyciągowy, śluz, oraz glukozyd werbenalina, składający się z składnika cukrowego — glukozy i gluiny jako aglykonu.
DZIAŁANIE: Rozmiękczające, krzepiące, lekko ściągające, ochładzające i wykrztuśne, napotne.
UŻYTEK. Napar z liści pije się przy zaparciach stolca, chorobach macicy, wątroby, śledziony i nerek, krztuścu (kokluszu), braku odpływów miesięcznych i ogólnym osłabieniu.
Zewnętrznie używa się naparu do przemywania wrzodów, na liszaje i brodawki, jako wody do ust i do płukania gardła. Liście gotowane w occie winnym stosuje się do okładów przy reumatyzmie, bólu w boku, migrenie i t. p.
Nastój sporządza się według dr. Walsera w ten sposób, że zalewa się jedną część liści oraz kwiatów, czterema częściami dobrej żytniówki. Używa się przy zaziębieniach i kaszlu trzy razy dziennie po 6 kropel.
W HANDLU ZIELARSKIM witułka znana jest pod nazwą Herba Verbenae.
Uwaga: W Rzymie i Grecji witułka była czczona jako „święta roślina ofiarna“; uważano ją za jedyną, wybraną roślinę, przeznaczoną do zmiatania krwi ofiarnych zwierząt z ołtarza Jowisza i do kropienia domów wodą święconą.
„Żadna roślina nie zażywała w Rzymie takiej sławy, co święta witułka“ — pisze Pliniusz.
Z witułką w ręku lub na głowie udawali się posłowie rzymscy do innych narodów, aby obwieścić pokój lub wojnę. Roślina ta bowiem była ucieleśnieniem nietykalności ziemi ojczystej, której niewzruszonych praw mieli bronić.
Przypisywano też witułce w dawnych czasach nieograniczoną moc leczniczą. Magia spodziewała się po niej cudów i stosowała w swoich praktykach.