Święty Szczepan po kolędzie (1904)
<<< Dane tekstu >>> | |
Tytuł | Święty Szczepan po kolędzie |
Pochodzenie | Kantyczki. Kolędy i pastorałki w czasie Świąt Bożego Narodzenia po domach śpiewane z dodatkiem pieśni przygodnych w ciągu roku używanych |
Redaktor | Karol Miarka |
Wydawca | Karol Miarka |
Data wyd. | 1904 |
Miejsce wyd. | Mikołów — Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały dział I |
Indeks stron |
(Kolędnicy).
Święty Szczepan[1] po kolędzie gdy chodził, * Wnet się k’niemu i Jan święty nagodził.
Pójdźmyż prosto mój Janeczku do szopy, * Gdzie nam gwiazda drogę ściele w teń tropy.
Znajdziemy tam Pacholątko nadobne; * Mówią wszyscy, że jest Bogu podobne.
Obyczajnież panie Janie witajcie * To Dzieciątko; pięknie Mu się kłaniajcie.
I wy Stefan z ostrożnością dla Boga * Przyklękajcie, by nie trzasła podłoga.
Rozumiałby stary Józef, że to wy; * Byłżeby śmiech, jako mówią gotowy.
Nie uczcież wy miły Janie Stefana; * Mam ja zdrowe do klękania kolana.
Weźmiewa też małe dziatki w tę drogę, * Będą tupać przed Dzieciątkiem w podłogę.
Tak choćby się co nam starym przydało, * W kupie dziatwy za nicby się nie zdało.
Pójdźmyż prędko witać Pana nowego, * Niechaj nas nikt nie uprzedza do Niego.
Po kolędzie zaś do tego klasztora * Wstąpmy, bo tu dobra nasza podpora.
Dobrodziejka Jejmość Xieni jest szczodrą; * Da posiłek i kolędę nam dobrą.
Tu z nią święty Jędrzej wraz gospodarzy * Bardzo dobrze, i wszystko się im darzy.
Matka też Salomea Gospodynią; * Oneć to tu wszystkie nam dobrze czynią.
Więc możem się tego pewnie spodziewać, * Że nie będziem próżno gębami ziewać.
- ↑ Kolędnicy od kościoła św. Szczepana w Krakowie, zszedłszy się z kolędnikami od św. Jana, idą po kolędzie do Panien Franciszkanek przy kościele św. Jędrzeja.