Życie i poezja Owidjusza/Dodatek bibljograficzny

<<< Dane tekstu >>>
Autor Kazimierz Morawski
Tytuł Życie i poezja Owidjusza
Pochodzenie Przemiany
Życie i poezja Owidjusza
Wydawca Gebethner i Wolff
Data wyd. 1933
Druk W. L. Anczyc i Spółka
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cała publikacja
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
DODATEK BIBLJOGRAFICZNY

Mówiliśmy, że Owidjusz był bardzo czytanym i podziwianym w następnych stuleciach, zarówno w średnich wiekach jak w nowoczesnej epoce. Stąd poszło że komentarze do jego utworów się mnożyły, a poeci chętnie naśladowali jego opowieści i obrazy. — W Polsce popularność poety podsycała jeszcze legenda o węzłach, które rzekomo Owidjusza z Polakami łączyły. Ponieważ w miejscu wygnania Owidjusza nad morzem Czarnem, w Tomi i jego okolicach, mieszkał szczep, zwany także niekiedy Sarmatami, a Sarmatów uważano za przodków Polaków, wysnuto stąd wnioski, że Owidjusz, obcując tam z barbarzyńcami, wyuczył się polskiego języka i w Polsce grób znalazł. Odtąd bajka tą żyła i utrzymywała się długo. — Przekłady Owidjusza na polski język pojawiały się często, począwszy od wieku szesnastego. Przegląd ich dał prof. Sinko (Wiązanka wierszy Owidjusza, Lwów) a według niego powtarzamy bibljograficzne szczegóły. W 16 wieku tłumaczył Malcher Kurzelowczyk Remedia amoris p. t. Przeciwko płomienistej miłości ksiąg dwoje; wiek 17 przynosi Przeobrażenia w przekładzie Jakóba Żebrowskiego, Kraków 1636, Przemiany Walerjana Otfinowskiego Kraków, 1638; Rozmowy listowe, albo raczej wzajemną Heroin greckich z kawalerami korespondencję przetłumaczoną przez Wojciecha Stanisława Chrościńskiego Warszawa 1695; w w. 18 ukazują się Elegje miłosne, przełożone przez Benedykta Hulewicza, Warszawa 1791; wreszcie w w. 19 wydaje Jacek Przybylski »Wiersze na wygnaniu pisane« (Tristia, Listy z Pontu, Ibisa) Kraków 1802, a Bruno Kiciński Przemiany w Warszawie 1825. Mickiewicz jako nauczyciel w Kownie czytał i objaśniał Owidjusza, podziwiał go i naśladował częstokrotnie, a nawet próbował przekładać początek 1 elegji IV księgi Tristium.



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Kazimierz Morawski.