<<< Dane tekstu >>>
Autor Józef Baka
Tytuł Akty poranne
Pochodzenie Uwagi Rzeczy Ostatecznych Y Złosci Grzechowey
Wydawca Onufry Minkiewicz
Data wyd. 1766
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
 

AKTY PORANNE.

1.WImie Oyca, y Syna, y Ducha S. wſtaję, całego śiebie BOGU mojemu z duſzą, i z ćiałem wiecznie oddaję, Sercem Pana JEZUSA, Nayśw: Panny SS. Anjołow i Wſzyſtkich SS. ofiaruję wſzyſtkie moje myśli, mowy, i uczynki na chwałę Bożą. 2. Przez chwalebne Zmartwychwſtanie twoje Zbawicielu Panie, day mi powſtać z grzechów, i złych nałogów moich, á gdy mię wzbudzi trąba głoſu ogromnego, broń mię od lewicy piekła ſrogiego. 3. Wierzę, mam nadżieię, kocham ćiebie Panie BOZE całym ſobą, i owſzem całym tobą, twą mądrośćią, twoją miłością, iedynie dla ćiebie, i ciebie ſamego tobie ofiaruję, i tobą ſamym tobie nagradzam długi grzechów moich, IEZUSOWYCH Ran zaſługi prezentuję. 4. Ziemię całując mów: O BOZE, ia żiemia twoja, proch nikczemny, i nic, zmiłuy śię nad lepianką twoją teraz i na wieki. 5. Uczyń adoracyą imieniem wſzyſtkiego ſtworzenia Nayświętſz: Sakramentowi rano i w wieczor. Niech będzie pochwalony Przenayśw: Sakrament prawdżiwe Ciało, i Krew Pana naſzego JEZUSA Chryſtuſa tu, i po wſzyſtkich Kościołach całego świata miłośćią TROYCY Przenayśw: affektem Nayw: Panny, SS. Aniołów, i Wſzyſtkich SS. 6. Rano i w wieczór znakiem i mocą Krzyża S. pobłogoſław na 4 Częśći świata wſzyſtkim konającym, w pokutach, lub w ćiężkich biedach zoſtającym. W imie Oyca ✠, i Syna ✠, i Ducha S ✠, JEZUS, MARYA, JOZEF, JOACHIM, ANNA, MICHAŁ S. i wſzyſcy Anjołowie niech ſtrzegą, błogoſławią. ✠. A SŁOWO ſtało śię Ciałem, i mieſzkało miedzy nami ✠.Oto Krzyż Pańſki, precz pólki ſzatańſkie. 7. Na Mſzy pod czas Elewacyi. O: Oycze Przedwieczny Twórco móy łaſkawy! nie mam czym, wypłaćic śię tobie w grzechowych długach zoſtający; nie mam czym odwdżięczyć, za niezliczone łaſki: oto tym ſercem, i affektem, iakim śię ſam tobie na Krzyżu ofiarował Zbawiciel móy, ofiaruję tobie przez Ręce Nayśw: Matki, i Wſzyſtkich SS. prezentuję z tym Kapłanem naymilſzego Syna twego, á Pana mojego. Weyrzyi na Twarz iego i zaſługi, á zmiłuy śię nad duſzami w czyſcu zoſtającemi, nad dżiś konającemi; nad Oyczyzną naſzą, i nad całym Kościołem wojującym. 7. Gdy Zegar bije. Przez wnętrzności miłośierdżia twego, i oſtatnie śmiertelne bole twoje, JEZU konający na Krzyżu, zmiłuy śię nademną konającym, i wſzyſtkimi tey godżiny konającymi: niech oſtatnie tchnienie twoje będżie żywotem naſzym. 2. MARYA z SS. i ty JEZU móy Panie, pamiętay łaſkawie na me nędzne ſkonanie. 8. Każdey godziny w ſprawach, i zabawach twoich wſpomnii 1. Ze BOG widżi, Czas ucieka, Śmierć goni, Wieczność czeka. 2. Ach wieczny BOZE! z nieśmiertelną duſzą moją gdżie ia będę żył na wieki, co mi po honorze z grzechem, po doczeſney fortunie, i eſtymie, ieśli mię Niebo minie.
O duſzo moja obrzydła BOGU, obmierzła całemu Niebu! Duſzo moja dotąd ſmucąca Anjoła Stroża Przyjaciela twego; á cieſząca nieprzyjaciela duſznego, upaday ſkrufzona niżey piekła ze łzami do Nóg ukrzyżowanego Pana. A iako pijawka wpija śię w krew ludzka w ſwym głodżie; tak ty przed śćiſłym Sądem ſłuſznie zagniewanego BOGA wlepiay śię, wdżieray śię pokornie w JEZUSOWE Rany, przez które, i w których nieuſtannie wołay z Dawidem S. Wſpomnii na miłośierdżie twoje Panie, a grzechom młodości mojey, i niewiadomośći moich, nieracz pamiętać.[1] 10. BOZE Dawco dnia, i Światłości, oświeć oświeć ćiemnośći ſumnienia mego, abym iak we zwierćiedle widżial nikczemność moję, á próżność świata; bo ſłyſzę twóy głos przez Bernarda S. O człowiecze! gdybyś siebie widział, tobie byś śię niepodobał, a mnie podobał: ale że siebie nie widżiſz, ſobie śię podobaſz, á mnie śię niepodobaſz: przyidzie ten czas, kiedy ani mnie, ani ſobie nie będżieſz śię podobał: mnie, iżeś zgrzeſzył, ſobie, iż będżieſz gorzał. O BOZE! day mi od rana do zachodu troſkliwie myślić, iaki zachod naſtąpi w krótce życia mego, bo dżień zyćia mego bez południa łaſki twojey iedynym zmrokiem nieprawośći, Day mi żywo zważać Wſtając, abym nie iak pień porywał śię do chwalenia ćiebie: Wſtaję, lecz w krótce śię powalę, gdy smiertelną koſą zwali: á ia drzewo zprochniałe, czy na południe czy na północ padnę? Ubierając śię, iż trupa żgniłego ſtroję;wor gnoju okrywam. Myjąc śię: gdy śmierć na blech[2] ſwóy weźmie, śmiertelnym potem wybieli:bo dni moje przeminą prędzey, niżeli tkacz płótno orzyna[3]. W krótce twarz zropieje, iagody opadną, zrzenice wypłyną; z oczu ropuchy;i gadziny wyglądać będą; z głowy ſtanie śię łyſa kalwarya; z włoſów fryzury uwiją ſobie modnegniazdo ſzczury Chodząc: do śmierci pośpieſzam. Jadąc. może temi cugami, i w tych pałubach mnie zawiozą do grobu. Przed ſnem:Ułoż śię iakby konający, Gromnicę trzymający, i całe ztrupiały; á do truny nagotowany gdżie pośćielą twoją będą mole; á pokryćiem twoim robactwo á pomyśl w czymby ćię ſumnienie trwożyło, zarzecz śię tego żelaznym przedsięwzięćiem wzywając pomocy MARYI: á chwyć śię tego życia, któreby ćię ćieſzyło. Sprobuy przed ſnem przez pół godżiny na ieden bok bez odmiany nic śię nie ruſząc, lub śiedżieć bez oprzenia śię, i naymnieyſzey mutacyi, o! iaka męka bez bolu, i ran, Cóż będżie na wieki folgi[4] i odmiany nieuznawać. Patrz iuż Cmętarz i krypty gotowe iuż na żałośne Requiem dzwony odlane, drzewo na trunę ſpuſzczone, tarczyce na grób wypiłowane, znajomego krawca nożyce na czamarę[5] zaoſtrzone, kądżiel na śmiertelną koſzulę dla ćiebie wybielona. Wſzyſtko gotowo: czaſże iuż i mnie lepiey na śmierć śię gotować. A tak zaſypiay pod nogami ukzyżowanego Pana, abyś się ocknął w niebie.
SWięty nieśmiertelny, Swięty miłośiernyBOZE móy! z ćiebie, bo z twey łaſki, wołam do ćiebie całym mną á barżiey całym tobą, całą twą mądrośćią całą twey dobroci śiłą. ćiebie ſamego tobie ofiarując, JEZUSOWYCH Ran zaſługi prezentując wołam do ćiebie przez miłośćiwie otwarte drzwi i okienka w Ranach JEZUSOWYCH, day mi znać ćiebie, á poznać, i zbrzydżic śiebie, Daymi ćieſzyć śię iedynie, żem ia nic, á ty wſzyſtko iſtotne dobro BOŻE w grzeſznikach nayćierpliwſzy, day mi ćierpieć dla ćiebie wiecznie, boś bos ty w naturze ludzkiey 33. lata ćierpiał. Jeśli z Nayswiętſzey, naymilſzey ſprawfedliwośći twojey iedyna złość moja właſna pogrąży mię w piekle, niech i tam przez dobroć twoję, pałam wiecznie ogniem miłości twojey. Święty mocny zmiłuy śię! broń mię odemnie, i woli moiey, abym nie zgubił śiebie, i utraćił ćiebie. Oderwii mię ode mnie, a ſpóy mię z wolą, i chwałą twoją, abym oglądał ćię, wielbił, i kochał całym ſobą, i całym tobą na wieki wieków, Amen.
Jedyna á wiecznie nieuſtanna miłośći Boſka MARYA, oraz S. Anjele Strożu, S. Patronie N. dla miłośći BOGA, iaki ieſt w ſobie; dla miłośći BOGA, iaki ieſt w tobie, dla miłośći BOGA wſzędy będącego, iaki też ieſt wemnie niegodnym;naucz ty nas kochać, i chwalić pana BOGA: niechay nic nieumiem, nic nieznam. tylko kochać ſerdecznie: y chwalić ſtatecznie Pana BOGA.

 
AKTY PORANNE.

1.WImie Oyca, y Syna, y Ducha S. wstaję, całego śiebie BOGU mojemu z duszą, i z ćiałem wiecznie oddaję, Sercem Pana JEZUSA, Nayśw: Panny SS. Anjołow i Wszystkich SS. ofiaruję wszystkie moje myśli, mowy, i uczynki na chwałę Bożą. 2. Przez chwalebne Zmartwychwstanie twoje Zbawicielu Panie, day mi powstać z grzechów, i złych nałogów moich, a gdy mię wzbudzi trąba głosu ogromnego, broń mię od lewicy piekła srogiego. 3. Wierzę, mam nadżieię, kocham ćiebie Panie BOZE całym sobą, i owszem całym tobą, twą mądrośćią, twoją miłością, iedynie dla ćiebie, i ciebie samego tobie ofiaruję, i tobą samym tobie nagradzam długi grzechów moich, IEZUSOWYCH Ran zasługi prezentuję. 4. Ziemię całując mów: O BOZE, ia żiemia twoja, proch nikczemny, i nic, zmiłuy śię nad lepianką twoją teraz i na wieki. 5. Uczyń adoracyą imieniem wszystkiego stworzenia Nayświętsz: Sakramentowi rano i w wieczor. Niech będzie pochwalony Przenayśw: Sakrament prawdżiwe Ciało, i Krew Pana naszego JEZUSA Chrystusa tu, i po wszystkich Kościołach całego świata miłośćią TROYCY Przenayśw: affektem Nayw: Panny, SS. Aniołów, i Wszystkich SS. 6. Rano i w wieczór znakiem i mocą Krzyża S. pobłogosław na 4 Częśći świata wszystkim konającym, w pokutach, lub w ćiężkich biedach zostającym. W imie Oyca ✠, i Syna ✠, i Ducha S ✠, JEZUS, MARYA, JOZEF, JOACHIM, ANNA, MICHAŁ S. i wszyscy Anjołowie niech strzegą, błogosławią. ✠. A SŁOWO stało śię Ciałem, i mieszkało miedzy nami ✠.Oto Krzyż Pański, precz pólki szatańskie. 7. Na Mszy pod czas Elewacyi. O: Oycze Przedwieczny Twórco móy łaskawy! nie mam czym, wypłaćic śię tobie w grzechowych długach zostający; nie mam czym odwdżięczyć, za niezliczone łaski: oto tym sercem, i affektem, iakim śię sam tobie na Krzyżu ofiarował Zbawiciel móy, ofiaruję tobie przez Ręce Nayśw: Matki, i Wszystkich SS. prezentuję z tym Kapłanem naymilszego Syna twego, a Pana mojego. Weyrzyi na Twarz iego i zasługi, a zmiłuy śię nad duszami w czyscu zostającemi, nad dżiś konającemi; nad Oyczyzną naszą, i nad całym Kościołem wojującym. 7. Gdy Zegar bije. Przez wnętrzności miłośierdżia twego, i ostatnie śmiertelne bole twoje, JEZU konający na Krzyżu, zmiłuy śię nademną konającym, i wszystkimi tey godżiny konającymi: niech ostatnie tchnienie twoje będżie żywotem naszym. 2. MARYA z SS. i ty JEZU móy Panie, pamiętay łaskawie na me nędzne skonanie. 8. Każdey godziny w sprawach, i zabawach twoich wspomnii 1. Ze BOG widżi, Czas ucieka, Śmierć goni, Wieczność czeka. 2. Ach wieczny BOZE! z nieśmiertelną duszą moją gdżie ia będę żył na wieki, co mi po honorze z grzechem, po doczesney fortunie, i estymie, ieśli mię Niebo minie.
O duszo moja obrzydła BOGU, obmierzła całemu Niebu! Duszo moja dotąd smucąca Anjoła Stroża Przyjaciela twego; a ciesząca nieprzyjaciela dusznego, upaday skrufzona niżey piekła ze łzami do Nóg ukrzyżowanego Pana. A iako pijawka wpija śię w krew ludzka w swym głodżie; tak ty przed śćisłym Sądem słusznie zagniewanego BOGA wlepiay śię, wdżieray śię pokornie w JEZUSOWE Rany, przez które, i w których nieustannie wołay z Dawidem S. Wspomnii na miłośierdżie twoje Panie, a grzechom młodości mojey, i niewiadomośći moich, nieracz pamiętać. 10. BOZE Dawco dnia, i Światłości, oświeć oświeć ćiemnośći sumnienia mego, abym iak we zwierćiedle widżial nikczemność moję, a próżność świata; bo słyszę twóy głos przez Bernarda S. O człowiecze! gdybyś siebie widział, tobie byś śię niepodobał, a mnie podobał: ale że siebie nie widżisz, sobie śię podobasz, a mnie śię niepodobasz: przyidzie ten czas, kiedy ani mnie, ani sobie nie będżiesz śię podobał: mnie, iżeś zgrzeszył, sobie, iż będżiesz gorzał. O BOZE! day mi od rana do zachodu troskliwie myślić, iaki zachod nastąpi w krótce życia mego, bo dżień zyćia mego bez południa łaski twojey iedynym zmrokiem nieprawośći, Day mi żywo zważać Wstając, abym nie iak pień porywał śię do chwalenia ćiebie: Wstaję, lecz w krótce śię powalę, gdy smiertelną kosą zwali: a ia drzewo zprochniałe, czy na południe czy na północ padnę? Ubierając śię, iż trupa żgniłego stroję;wor gnoju okrywam. Myjąc śię: gdy śmierć na blech swóy weźmie, śmiertelnym potem wybieli:bo dni moje przeminą prędzey, niżeli tkacz płótno orzyna. W krótce twarz zropieje, iagody opadną, zrzenice wypłyną; z oczu ropuchy;i gadziny wyglądać będą; z głowy stanie śię łysa kalwarya; z włosów fryzury uwiją sobie modnegniazdo szczury Chodząc: do śmierci pośpieszam. Jadąc. może temi cugami, i w tych pałubach mnie zawiozą do grobu. Przed snem:Ułoż śię iakby konający, Gromnicę trzymający, i całe ztrupiały; a do truny nagotowany gdżie pośćielą twoją będą mole; a pokryćiem twoim robactwo a pomyśl w czymby ćię sumnienie trwożyło, zarzecz śię tego żelaznym przedsięwzięćiem wzywając pomocy MARYI: a chwyć śię tego życia, któreby ćię ćieszyło. Sprobuy przed snem przez pół godżiny na ieden bok bez odmiany nic śię nie rusząc, lub śiedżieć bez oprzenia śię, i naymnieyszey mutacyi, o! iaka męka bez bolu, i ran, Cóż będżie na wieki folgi[6] i odmiany nieuznawać. Patrz iuż Cmętarz i krypty gotowe iuż na żałośne Requiem dzwony odlane, drzewo na trunę spuszczone, tarczyce na grób wypiłowane, znajomego krawca nożyce na czamarę[7] zaostrzone, kądżiel na śmiertelną koszulę dla ćiebie wybielona. Wszystko gotowo: czasże iuż i mnie lepiey na śmierć śię gotować. A tak zasypiay pod nogami ukzyżowanego Pana, abyś się ocknął w niebie.
SWięty nieśmiertelny, Swięty miłośiernyBOZE móy! z ćiebie, bo z twey łaski, wołam do ćiebie całym mną a barżiey całym tobą, całą twą mądrośćią całą twey dobroci śiłą. ćiebie samego tobie ofiarując, JEZUSOWYCH Ran zasługi prezentując wołam do ćiebie przez miłośćiwie otwarte drzwi i okienka w Ranach JEZUSOWYCH, day mi znać ćiebie, a poznać, i zbrzydżic śiebie, Daymi ćieszyć śię iedynie, żem ia nic, a ty wszystko istotne dobro BOŻE w grzesznikach nayćierpliwszy, day mi ćierpieć dla ćiebie wiecznie, boś bos ty w naturze ludzkiey 33. lata ćierpiał. Jeśli z Nayswiętszey, naymilszey sprawfedliwośći twojey iedyna złość moja własna pogrąży mię w piekle, niech i tam przez dobroć twoję, pałam wiecznie ogniem miłości twojey. Święty mocny zmiłuy śię! broń mię odemnie, i woli moiey, abym nie zgubił śiebie, i utraćił ćiebie. Oderwii mię ode mnie, a spóy mię z wolą, i chwałą twoją, abym oglądał ćię, wielbił, i kochał całym sobą, i całym tobą na wieki wieków, Amen.
Jedyna a wiecznie nieustanna miłośći Boska MARYA, oraz S. Anjele Strożu, S. Patronie N. dla miłośći BOGA, iaki iest w sobie; dla miłośći BOGA, iaki iest w tobie, dla miłośći BOGA wszędy będącego, iaki też iest wemnie niegodnym;naucz ty nas kochać, i chwalić pana BOGA: niechay nic nieumiem, nic nieznam. tylko kochać serdecznie: y chwalić statecznie Pana BOGA.





  1. Przypis własny WikiźródełPs 24:6-7 wg Biblii Wujka
  2. Przypis własny Wikiźródeł bielarnia, miejsce bielenia płótna (za Słownikiem XVI wieku)
  3. Przypis własny Wikiźródeł smaga, chłosta (za Słownikiem Ilustrowanym Arcta)
  4. Przypis własny Wikiźródeł spoczynku
  5. Przypis własny Wikiźródeł długie męskie ubranie wierzchnie (za Słownikiem warszawskim)
  6. Przypis własny Wikiźródeł spoczynku
  7. Przypis własny Wikiźródeł długie męskie ubranie wierzchnie (za Słownikiem warszawskim)





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Józef Baka.