<<< Dane tekstu >>>
Autor Ludwik Niemojowski
Tytuł Barometr
Pochodzenie Trójlistek
Wydawca Józef Unger
Data wyd. 1881
Druk Józef Unger
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
LXXXI.
Barometr.

„Powiedz mi Ojcze,” spyta Manieczka,
„Co tam za oknem wisi na ścianie:
Niby pudełko, niby skrzyneczka,
Ja tego nie znam — objaśnij Manię.”
„Jest to barometr: on na to służy,
By ludzie zmiany natury znali;
On deszcz oznajmia, pogodę wróży,
Mówi o słocie, burzy, lub fali.”
„Jakim sposobem?” „Ot ten płyn biały
Gdy się podniesie w rurce do góry,
Jest zawsze znakiem pogody stałéj;
Spada, wnet deszcze spływają z chmury.”
„Dziwne doprawdy!” „Są dziwy w świecie
Których nie pojmie twój umysł młody,
Lecz gdy wyrośniesz kochane dziecię,
Ja ci wyjaśnię cuda przyrody;

A teraz dodam że człowiek może
Innemi środki w nagłéj potrzebie
Zbadać sfer górnych jasne przestrzenie,
Przeczuć deszczowe chmurki na dworze:
Kierunek wiatru, ruch listka, trawy,
Spokojność żabek, jaskółek loty
Stanowią zwykle pewne objawy
Stałéj pogody lub dżdżystéj słoty.”
„Czyliż tak bardzo na tém zależy,
Ażeby zbadać co będzie jutro?
Pogoda — w lekkiéj chodzę odzieży,
Zimno — przywdziewam na siebie futro;
Deszcz — siedzę w domu, dzień jasny, ładny
Biegnę na łąki, pola i łany:
Słowem nie widzę potrzeby żadnéj
Zgadywać naprzód powietrza zmiany.”
„A rolnik, córko? czyś zapomniała
Czém jego praca, mozoł, zachody;
Przy nich deszcz, słota, pogoda stała,
Stanowi pomoc albo przeszkody.
Znając uprzednio wszystkie koleje
Przez jakie przejść ma niebieska sfera,
On orze, kosi, młóci lub sieje,
I z plonów swoich pożytek zbiera.
Ta więc wiadomość potrzebna bardzo
Tym których rolna zajmuje praca,
A choć próżniacy często nią gardzą,
Lecz ona ludzi czynu wzbogaca.



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Ludwik Niemojowski.