Budownictwo wiejskie/Materyały budowlane/całość
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Budownictwo wiejskie |
Wydawca | Księgarnia Leona Idzikowskiego |
Data wyd. | 1917 |
Druk | Drukarnia-Polska w Kijowie |
Miejsce wyd. | Kijów — Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
W budownictwie mamy w zastosowaniu dwa rodzaje materyałów budowlanych, — naturalne i sztuczne, a mianowicie: do naturalnych zaliczamy kamień, piasek, glinę, drzewo i t. p.; do sztucznych zaś: cegłę, dachówkę, cement, szkło, wyroby z żelaza, asfalty i t. d.
Kamień jest najdawniej i najwięcej znanym materyałem budowlanym i pod tem ogólnem mianem trzeba rozróżniać wszelkie gatunki i odmiany, zależnie od ich twardości i ciężaru gatunkowego; stosunek ten, chociaż nie jest ściśle związany wzajemnie, lecz bezwarunkowo jest od siebie zależnym.
Do najtwardszych kamieni zaliczamy: granity, bazalty, syenity, gnejs i ich odmiany, jak labrador i t. p.; do pośrednich należą bezpostaciowe wapienie i piaskowce, marmury, a do najsłabszych i względnie najlżejszych: wapienie w rodzaju kredy, muszlowców i t. p.
W stosunku do ciężaru gatunkowego kamienia jest i stopień jego przepuszczalności ciepła. Z tego powodu domy, chociaż o grubych murach, lecz z kamienia ciężkiego, np. z granitu wzniesione, w zimie są chłodne i wilgotne, latem zaś ciepłe i duszne; wtenczas, gdy z muszlowca lub tufu porowatego, i przy cieńszych ścianach, w lecie są chłodne, a zimą ciepłe. Kamień, aby był dobry do zastosowania w budownictwie, powinien być twardy, możebnie łatwo obrabialny i nie powinien wchłaniać wody.
Kamienie najtwardsze idą na podstawy, fundamenty, stopnie i płyty; łatwo obrabialne na zewnętrzne odrobienia ścian, na obramienia okien i drzwi, Kamień zaś najlżejszy idzie do wznoszenia murów, i jeżeli ten kamień na powietrzu szybko niszczeje, to się używa tylko do środka murów, a na zewnątrz daje się kamień mocniejszej formacyi.
Z kamieni, mających i bezpośrednie zastosowanie w budownictwie, pierwszorzędną rolę odgrywają wapniaki (Ca COa), z których otrzymujemy wapno. Wapniak, przez wypalanie, ze zbitego przeistacza się w wapno porowate i proszkowe, czyli tlenek wapniowy (Ca O); 100 części, co do wagi, wypalonego wapna, przy oblewaniu go wodą, łączy się z 32 częściami wody, tworząc wodan wapnia Ca(OH)2. Przy tem połączeniu chemicznem temperatura sama przez się podnosi się do 150o C. Mniejsza lub większa ilość domieszek w formacyi zmienia wapień na gips, czyli wodny siarczan wapnia (CaSO4—2H2O); wapienie nie czystej i niejednolitej formacyi, zawierające większy procent domieszek np. o znaku chemicznym Al2O3. Fe2O3, MgO, KO, Na2O, SiO2 — dają produkty pośrednie: te gatunku wapna, które zawierają większą nad 10% ilość krzemionki (Si), mają własność szybkiego twardnienia na powietrzu; gdy je rozrobi się wodą, dają chudą breję (wapno lasowane, wapno hydrauliczne), a zaprawę hydrauliczną. Z mieszaniny pewnych wapieni i glin, w stanie surowym, wyrabia się cegiełki; te wypala się i następnie miele się na proszek, który nazywa się cementem. Cement względnie szybko krzepnie, ale twardnieje w znacznej mierze dopiero po niejakim czasie (do 28 dni). W handlu będący cement jest to drobno zmielony proszek, barwy szaro-zielonkawej.
Cement, zwany Romańskim, należy do słabiej wiążących, a cement Portlandzki wiąże szybciej i silniej.
W naturze zdarzają się samoistne mieszaniny specyalnych glin z wapnem, tworząc surowy materyał cementowy. Takie wyjątkowe miejsca dały właśnie tym produktom owe nazwy, jak to wspominaliśmy, cementów Romańskiego i Portlandzkiego, ponieważ pierwsza formacya ziemi znajduje się w Campanii Rzymskiej, — a druga odmiana silnie wiążącego materyału — w Anglii, w prowincyi Portland. I my mamy na naszych ziemiach wiele odmian wapieni i glino-wapieni, np. wapno z marmurów Kieleckich w Królestwie, Brahiłowskie — na Podolu, Dubieńskie na Wołyniu, z Pustomyt, Brodów i Jarosławia w Galicyi i wiele innych.
Wszystkie te formacye geologiczne w odpowiedni sposób wypalone, a następnie zmieszane z piaskiem i wodą, dają znakomite materyały wiążące. Porowate wapno chłonie wielką ilość wody, przyczem znacznie się podnosi, jak wspominaliśmy, jego temperatura. Po całkowitem zgaszeniu objętości jego także znaczenie wzrasta, i im większy jest wzrost — tem wapno jest czystsze i lepsze. Dobre wapno zwiększa swą objętość conajmniej trzykrotnie, takie wapno nazywa się tłustem, daje ono dobrą zaprawę. Lasowanie czyli gaszenie wapna, t. j. odpowiednie nasycanie wypalonego wapna wodą, odbywa się w celu otrzymania brei, tak zwanego ciasta wapiennego, stanowiącego część zasadniczą zaprawy budowlanej (Rys. 1). Wapno powinno lasować się w skrzyniach, szczelnie zbitych i posiadających otwór, przez który mocno zatopione i rozgracowane, do konsystencyi gęstej śmietanki, wapno zlewa się do odpowiednich dołów. Dla wygody tuż przy wykopanym dole, (mniej więcej o rozmiarach: 4 m. długi, 2 m. szeroki i tyleż głęboki)), ustawia się skrzynię do lasowania, o wysokości 50 cm., szerokości i długości po 2 m., z otworem we środku jednego z boków, przyczem pomieniony otwór musi być zaopatrzony w szczelną drewnianą zasuwę i siatkę, ochraniającą od wpadania do dołu części nierozpuszczalnych, t. j. kamyczków, muszelek i żwiru.
Doły do zlewania wapna mogą mieć dowolną długość i szerokość, lecz nie powinny być głębsze nad 2 m. Wapno suche wsypuje się do skrzyni (mniej więcej 2—3 worki), rozrównuje się je na dnie skrzyni i następnie możebnie szybko zalewa się wodą tak, by wapno całkowicie było nią pokryte, i już w miarę zatapiania należy gracować tak długo, dopóki nie otrzymamy rozczynu bez grudek i kamyków. Taki rozczyn-mleko wapienne, spuszcza się przez siatkę w otworze 20 X 20 cm., o oczkach nie większych nad ½ cm. kwadratowego, do wyżej opisanego dołu, obstawionego dookoła nie szczelnie deskami, a pozostałe w skrzyni resztki wyrzuca się. Ilość tych resztek daje miarę określenia dobroci wapna. Jeśli z tych odpadków pozostaje mniej niż 5% wagi suchego wapna, wsypanego do skrzyni — to takie uznaje się za normalne; jeśli odpadków więcej niż 5% — to wapno nie jest dobre. Bardzo naturalnie, im odpadków nieużytecznych mniej, tem wapno jest lepsze. Wapna, np. Kieleckie, wcale nie posiadają odpadków. Przez szpary w deskach, któremi są obłożone ścianki dołu, ziemia wciąga szkodliwe składniki wapna, jak alkalia i siarkony, a także nadmiar wody. Proces lasowania się wapna po zlaniu do dołu, wcale jeszcze nie jest skończony i trwa dalej, dopóki wszystkie cząsteczki nie dogaszą się. Dlatego świeżo zlasowanego wapna nie należy używać do robót bądź murarskich, bądź tynkarskich.
Zaleca się pozostawić wapno na dole, po zlasowaniu najmniej 2—3 miesiące, a bardzo jest dobrze, gdy pozostaje w dole rok cały, lub dłużej. Jeśli wapno może być zadołowane przez czas dłuższy, należy je lekko przysypać warstwą piasku, grubości 8—10 cm.; jeśli zaś ma zimować w dole, co zawsze jest pożądanem, należy warstwę piasku pokryć słomą, potem deskami; te ostatnie znów warstwą piasku, lub wprost zakryć słomianym daszkiem, a to w tym celu, by ochronić zadołowane wapno od zbytecznej ilości opadów atmosferycznych.
Wapno z jego domieszkami, zależnie od ich dobroci, daje zaprawy wodotrwałe. 1) powietrzne (budowlane), 2) hydrauliczne.
Żeby orzec, czy wapno jest dobrego gatunku, prócz oceny zewnętrznych właściwości, należy jeszcze sprawdzić jego wartość, jak następuje: trzeba wziąć jedną część brei (zlasowanego wapna), w postaci ciasta i dwie takież części piasku, i zrobić zupełnie jednolitą zaprawę, którą łączy się na płask 7—8 cegieł. Jeśli po 3·ch dobach, przy podnoszeniu do góry tak zamurowanego słupka, żadna cegła się nie urwie, to taka zaprawa uważa się za bardzo dobrą, a zależnie od ilości odrywanych cegieł — jest ona lepszą, lub gorszą.
Zaprawa, nie utrzymująca się po 3-ch dobach 6-iu cegieł jest zła, a utrzymująca 9—10 cegieł — znakomita; stąd też można wnioskować, czy wapno jest dobre, czy złe.
Poza kamieniem, głównym naturalnym materyałem budowlanym — jest drzewo. Materyał drzewny, aby był odpowiednim do budowy, powinien być przygotowany z kłód, zdjętych z pnia w grudniu i styczniu, w czasie, kiedy soki najmniej krążą po drzewie. Materyał, pocięty na odpowiednie kłody, trzeba uprzednio starannie z kory oczyścić i pozwolić mu przeschnąć co najmniej dwa lata, w przewiewnym i suchem miejscu. W celu przechowania budulca, trzeba na ziemi ułożyć podwaliny, by na nich układać materyały, przekładając pomiędzy sobą patyczkami i skrawkami, dając w ten sposób dojście świeżego powietrza do wszystkich stron materyału.
Wogóle dobry budulec powinien być jasnego, naturalnego koloru, — bez sińców, zwietrzałości i bieli, mieć jak najmniej sęków i szczerb. Kolor siny, lub biel oznacza, że drzewo jest wilgotne, lub rosło na wilgotnym gruncie, jest więc słabe, niezwięzłe, i jeżeli iglaste, to mało żywiczne; jeżeli zaś ma wygląd ciemny i włókna suche, — to albo pochodzi z lasu, zakażonego grzybem, lub z suchopostojów, t. j. z drzew, które zamarły, stojąc jeszcze na pniu. Budulca z takiemi wadami powinno się unikać najgorliwiej, albowiem w martwem lub zakażonem drzewie najwcześniej i najsilniej rozwija się tak zwany grzyb drzewny „Merulius lacrymans“, (Rys. 2—3). (Kategorya kapeluszowych). Grzybnica jest pokrytą kroplami płynu (łzami), zawierającymi spory. Z powodu swego szybkiego działania destrukcyjnego ten grzyb nazywa się też „Merulius destruens.“ Ten największy i najgorszy wróg wszelkiego drzewa łatwo się daje poznać: przypomina on zwykłą pleśń lub gęstą pajęczynę, przy dotknięciu zaś jest miękki, wilgotny i chłodny; odmienny wygląd rozwoju tego pasorzyta przedstawia się niby białego koloru żyłkowanie liścia olbrzymiej rośliny, z żyłkami białemi, mocno rozgałęzionemi, gdzieniegdzie popstrzonemi kropkami ciemnemi lub guzami szarożółtawego koloru. Taki stan grzyba jest zagrażający dla budowy. Gdybyśmy takie objawy spotkali gdzie w domu, niezwłocznie całą część tego zakażonego miejsca trzeba oczyścić z drzewa, wszelkie szczątki tego drzewa spalić, a najbliższe ściany, mocno i dokładnie wysmarować rozczynem 5—10% kwasu karbolowego lub solnego, i tymże rozczynem poić wszystkie części murów i tynków, przylegających do zakażonego miejsca. Prócz wyżej wymienionego wyglądu grzyb domowy bardzo często ma wygląd rzadkiej waty. Mieszkania, zarażone grzybem domowym, są również bardzo szkodliwe dla mieszkańców, a szczególnie dzieci, o organizmach więcej słabych.
Budulcu, przeznaczonego do jakiejbądź roboty, nie należy pozostawiać w kłodach, lecz, oczyściwszy go z kory, pociąć na bale lub deski, odpowiednio danemu przeznaczeniu, i materyał, wybrany do roboty stolarskiej ,jak okna, drzwi, posadzki, schody, należy złożyć na strychu lub w przewiewnej szopie, by uchronić od zamoknięcia i dać możność drzewu wysychać powoli, w możliwie równej temperaturze. Gdy tak przechowywany materyał, po 2—3-ch latach, weźmiemy do roboty, dopiero sami przekonamy się naocznie, jaka będzie olbrzymia różnica, w materyale, i jakie nieobliczone czerpią się stąd korzyści. Robota w takim materyale idzie żwawo i wychodzi czysto, mocno i praktycznie, wyrób z niego nie paczy się, nie kurczy i nie kręci, jest czysty i ładny, a co najważniejsze — trwały.
Z innych materyałów naturalnych duże zastosowanie ma piasek, czyli miałka krzemionka. Piasek grubo-ziarnisty, żwirkowy, rzeczny, czy kopalny, przedstawia wielką wartość, bo czy do murowania, czy do robót betonowych, a szczególnie do tych ostatnich, bardzo jest pożądany. Piasek niezbyt miałki, bez domieszek gliny, jest najodpowiedniejszy do murarki, lecz do robót betonowych poszukiwany jest grubszy i zawierający możebnie mniej domieszek, szczególnie gliny. Jeśli piasek zawiera znaczniejszą ilość gliny, a ma być użyty do zaprawy cementowej, to bezwarunkowo musi być przepłukiwany. Cała dobroć wyrobów betonowych, dachówek i pustaków, t. j. kamieni z betonu, polega tylko na czystości, grubości i ostrości piasku; nader wielka miałkość, domieszka gliny lub czarnoziemu zupełnie niweczy wartość piasku, i wyroby betonowe na domieszce takiego piasku zawsze tracą, a nie zyskują na jakości.
Dalszymi naturalnymi materyałami, bezpośrednio mającymi zastosowanie w budownictwie, są gliny różnego rodzaju.
Prócz tego zastosowania, gliny różnego rodzaju, z domieszką piasku i czasami czarnoziemu, są używane do wypalania cegły, dachówek, sączków drenażowych i innych wyrobów, lecz o tem ich znaczeniu będzie mowa w dziale materyałów sztucznych.
Ołów, cyna, siarka—mają znacznie mniejsze zastosowania i występują jako mechaniczne połączenie żelaza i kamienia.
Cegłę, zasadniczy materyał budowlany w naszem budownictwie, wyrabiamy na naszych ziemiach w bardzo odmiennych gatunkach i kolorach. Zawsze i wszędzie jest to zależne od formacyi gliny i domieszek jej (domieszki soli żelazistych Fe2O3 — dają po wypaleniu odcień barwy czerwonej, znany pod nazwą — ceglasty). Gliny wogóle obficie zalegają na naszych ziemiach, na mniejsze lub większej głębokości. Od Gdańska i Torunia do Kamieńca i od Kijowa i Wilna aż poza Żywiec, wszędzie mamy bardzo dobrą lub względnie dobrą cegłę. Materyał ten wywarł wyraźne piętno na naszej architekturze, dość wspomnieć o gotyku krakowskim i nadwiślańskim, Cegła wraz z budulcem drewnianym nadała cechę i charakter stylowi polskiemu, tak odmiennemu od stylów innych krajów i narodów.
Poza zasadniczą dobrocią samego materyału, t. j. gliny, aby otrzymać dobrą cegłę, trzeba jeszcze wypalić ją umiejętnie. Pominąwszy fabrykacyę w dużych miastach, gdzie cegła wypala się racyonalnie, w kręgowych piecach systemu Hoffmana, cegielnie nasze po wsiach i miasteczkach są przeważnie nadzwyczaj pierwotnie urządzone i musimy przyznać, że ten dział naszego przemysłu bardzo dużo zostawia do życzenia. Skutkiem tej prymitywności w wyrobie cegły, pomimo wspaniałej dobroci gliny, lecz dzięki nieodpowiedniemu zastosowaniu piasku i nieumiejętnemu wypaleniu, jest ona w wielu przypadkach złą, drogą i nieforemną.
Pierwszym czynnikiem, by cegła była dobra, jest przygotowanie gliny, która powinna być nakopana w jesieni i złożona w długie, pryzmatyczne kopce, by, jak przyjdą zimowe mrozy, mogła przy dostatecznej ilości wilgoci atmosferycznej, zlasować się — jak to mówią technicznie — przegnić. Proces przegnicia uwalnia glinę od zbytecznej ilości np. marglu i innych składników, szkodliwych przy wypalaniu soli i wapieni. Następnie, jako domieszka, powinien być dobrany w odpowiedniej ilości i dobroci piasek. Dla próby robi się kilka cegieł z danej gliny z różnemi domieszkami piasku i po wypaleniu w zwykłym piecu piekarskim, najlepsza z nich wskaże nam, jaki stosunek okazał się najkorzystniejszym. Dobroć cegły określa się zawartością masy, która przy rozbiciu powinna dawać muszlowy odłam i szklić się, a przy silnem ciśnięciu o kamień, — rozpaść się na kilka większych kawałków, lecz nie rozsypywać na drobniutkie kawałeczki. Dobra cegła, przy uderzeniu w nią młotkiem, powinna dźwięczeć, lecz nie odpowiadać głuchym tonem, jak drzewo, lub bryła surowej gliny.
Następnie idzie kwestya mieszania gliny z piaskiem, formowanie, suszenie, i w końcu wypalanie. Z tych ostatnich czynności, wypalanie zajmuje zasadnicze znaczenie w całej fabrykacyi cegły. Jak wspomniano wyżej, w piecach Hoffmanowskich, zastosowanych w miastach i obliczonych na bardzo znaczną produkcyę, palenie jest względnie łatwiejsze; po wsiach zaś, w małych polowych piecach, jest to kwestya bardzo ważna, i rzec można, że zła cegła, u nas przeważnie otrzymywana jest skutkiem złego palenia. Stanowczo powinniśmy już raz na zawsze zapomnieć o tych piecach z surówki, co to chcemy jednocześnie mieć wszystko razem: sklepienia, na których wypala się cegła, samą cegłę wypaloną i pokrycie pieca, a w rezultacie otrzymujemy nic — prócz gruzu i zawodu. Piec, żeby był dobry, a właściwie żeby dawał dobry rezultat, powinien mieć od 2-ch do 3-ch komór, o stałych, z dobrej ogniotrwałej cegły złożonych sklepieniach, o dobrych mocnych ścianach i dobrym kominie. Mając taki piec, będziemy w rezultacie mieli dobrą cegłę, oszczędność w opale i możność wypalenia znacznej ilości cegieł w ciągu lata. Nasz kraj bezwarunkowo jest za ubogi w cegielnie i powinien ich mieć tyle, by tysiąc cegły nie kosztowało 18—20 rb., jak to obecnie jest prawie wszędzie (prócz Poznańskiego), a powinno być 10—11 rb., jak to właśnie w Księstwie ma miejsce. Do tego łatwo można byłoby dojść właśnie przez stawianie racyonalnych pieców i umiejętnem, t. j. oszczędnem paleniem, Zasadnicze rozmiary cegieł w państwie Rosyjskim są 6 w. dług., 3 w. szer., 1½ w. grub.; w Królestwie, Galicyi i Ks. Poznańskiem 30 cm. dł., 15 szer. i 7½ cm. grub. Rozmiary te w cegielniach miejskich są bardzo przestrzegane; zaś w prywatnych, szczególnie po większych dobrach, są bardzo dowolne, zazwyczaj są one mniejsze.
Siostrzycą cegły — jest dachówka — najwspanialszy materyał do krycia dachów — bo i piękny i wieczny. Dachówka, bez względu na to, z czego jest zrobiona, powinna być równa i gładka i nie zawierać ani rys, ani pęknieć. Dachówka ceglana powinna być jednokolorowa, w tym celu wypala się ją równo i silnie. Do wyrobu dachówek wymaga się, jako do wyrobu delikatniejszego, najlepszej gliny, t. j. więcej tłustej, ale zarazem czystszej gliny, Maszyny i piece do wypalania są bardzo zbliżone do zwykłych; odznaczają się tylko tem, że maszyny wywierają większe ciśnienia, a piece są niższe, ponieważ nie można surowych dachówek układać na sobie tyle, co cegieł. Kształty dachówek są dwojakie: gładkie, — tak zwane szwajcarskie i wtłaczane, — marsylskie. W ostatnich czasach, idąc za przykładem Pomorza, u nas rozwinęło się zamiłowanie do fabrykacyi dachówek z cementu i piasku. Jest to najgorliwiej polecana produkcya, tam gdzie jest dobry, ostry zwirowaty piasek, niedroga dostawa cementu i dostateczna ilość wody. Pokrewne z cegłą i dachówką cementową — są bloki, wyrabiane z betonu, t.j. mieszaniny cementu z piaskiem.
Do wyrobu pustaków należy brać najlepszy cement, zupełnie czysty piasek i szaber, żwir lub żuzel, w stosunku 1 cz. cementu, 4 części piasku i 6 żwiru lub szabru. Zewnętrzna strona pustaka, przeznaczonego na licówkę, powinna być z czystej zaprawy cementowej.
Te, tak zwane betonity lub pustaki (Rys. 4, 5, 6), mają dużo dobrych stron, lecz mają i swoje liczne ujemne, — zresztą, jak każda rzecz na świecie.
Dodatniemi stronami pustaków są: cienkość murów, ponieważ, puste przestrzenie wewnątrz pustaków, tworząc cieplną izolacyę powietrzną, pozwalają oszczędzać na grubości murów, — szybkości murowania, no i łatwości wyrobu. Ujemnemi stronami są: wykonanie łęków, tynków ścian zewnętrznych, a najważniejsze — dobre przygotowanie samych pustaków i należyte ułożenie ich w murze.
Nieodpowiedni piasek, za małe zwilżenie, zwietrzałość cementu, wszystko to bardzo ważne są czynniki przy wyrabianiu pustaków. Wyrób pustaków bezwarunkowo wymaga wiadomości technicznych i pierwszy—lepszy, nie mając wprawy i odpowiedniego przygotowania praktycznego do tej fabrykacyi, jeżeli nie chce grosza zmarnować sam do wyrobu pustaków brać się nie powinien. Za budową z pustaków więcej przemawia ten mylny czynnik, iż względnie każdy gospodarz może sam u siebie na podwórku przygotować ten materyał do budowy domu.
Dobre pustaki trzeba umieć zrobić. Lepiej więc zawczasu sprowadzić kogoś kompetentnego, lub samemu wypraktykować tak sam wyrób kamieni, jak i sposób ich układania w murze. Wadliwe ułożenie kamieni, zły układ kanałów powietrznych zamiast zabezpieczenia ścian od przemarzania, może je zrobić jeszcze zimniejszemi od ścian pełnych.
Pustaki, wobec względnie wielkich swoich rozmiarów i niedopuszczalnych pustych szwów przy ich układaniu, przedstawiają zbyt duże gładkie powierzchnie, na których trudno trzymają się tynki. Wobec tego powierzchnię pustaków robi się chropowatą; jeśli zaś nie mają być tynkowane, to nadaje się im kształt naturalnych boniów z kamieni łamanych. Z innej strony, trzeba przyznać, że budowy z pustaków chociaż praktyczne, to jednak pod względem estetycznym, wobec swej prostolinijności i niedopuszczalności ciosania, są rozpaczliwie brzydkie, sztywne i niemiłe dla oka.
Chcąc jednak upiększyć budowę z pustaków, trzeba robić specjalne modele i formy, co jest bardzo kosztowne, i wcale się nie opłaca. A zatem pustaki najodpowiedniejsze są na takie budowle jak: magazyny, budynki folwarczne, lodownie i t. p. Ale powiedzmy sobie: czyż tylko nasz dom ma mieć cechę swojską i estetyczną, a zabudowania pozbawione tego? — Chyba że nie. Więc lepiej starajmy się rozwinąć nasz przemysł ceglany, który nam daje, ze wszech miar, materyał doskonały, a pustaki zastosowujmy tam, gdzie cegły ani dostać, ani wyrobić nie możemy; gdzie drzewa dla ścian w zrąb — również dostać nie można — i już zmuszeni jesteśmy zająć się wyrobem pustaków przez sam los i z nich budować.
Z innych materyałów, ogromne zastosowanie mających, jest żelazo, a więc: surowiec, żelazo kowalne i stal. Własności surowca (surowiec, węglik żelaza, znak chemiczny Fe2O3 + C ciężar gatunkowy — 7.7) są te, iż jest nadzwyczaj wytrzymały na ciśnienie, lecz zarazem bardzo kruchy, z powodu stosunkowo wielkiej zawartości węgla. Surowiec używa się do lania rur, kolumn, opór dachowych i mostowych, odlewów kanalizacyjnych, i wszelkiego rodzaju pomp, kieratów, opór, balustrad i t. p. przedmiotów. Wyroby z surowca powinny być czyste w odlewie, a przy rurach zaleca się sprawdzanie ich przez napełnienie wodą pod ciśnieniem. Surowiec jest porowaty i zazwyczaj nie poleruje się.
Żelazo, pod ogólnem mianem, rozumie się to, które jest kowalne lub spawalne, a więc — miękkie, nie kruche i łatwe do obrabiania. Zastosowanie żelaza jest ogromne, używane jest we wszelkich rozmiarach i zastosowaniach, tak okrągłe, jak prostokątne, do wszelkiego rodzaju drobniejszych robót, jako blacha, od najcieńszej do krycia dachów do najgrubszej, przeznaczonej na budowę kotłów parowych i mostów; do rur gazowych, wodociągowych, belek i kształtówek różnego rodzaju i rozmiarów. Te ostatnie używane są na belki stropowe, wiązania dachowe, ankry i t. p.
Obszerne bardzo zastosowanie ma żelazo w kształcie drutów, do robót żelazo-betonowych, jak również i wyrobu gwoździ.
Stal — jest to żelazo, z pewną określoną zawartością węgla. Stal ma własność hartowania się, jest znacznie twardsza od żelaza i surowca, lecz jest krucha, swą konstrukcyę metaliczną ma nadzwyczaj ścisłą, a więc poleruje się. W budownictwie ma małe względnie zastosowanie, bo idzie na wyrób narzędzi i zamków, a w większych konstrukcyach dachów żelaznych — na walce oporowe. Poza żelazem duże zastosowanie ma miedź, rozumie się, nie w czystym zupełnie stanie, lecz w połączeniu z cyną, ołowiem i t. p., dając mosiądz do wyrobu klamek, zasuwek, zawiasów i t. p. wszelkiego rodzaju delikatniejszych ozdób metalowych.
Ołów (znak chemiczny Pb, ciężar gatunkowy 11) zastosowuje się, jak siarka — jako materyał wiążący, do wzmocnienia i uszczelnienia: a więc do łączenia rur, umocowania żelaznych balustrad w kamieniu, a w arkuszach np. — pod opory, na jarzma dzwonowe i t. d.
Cyna (ciężar gatunkowy 7.2) używa się do lutowania blach, np. na dachach.
Cynk, który się łatwo oksyduje i trudniej od żelaza poddaje się utlenianiu, używany jest do ocynkowywania blach żelaznych.
Obecnie w handlu mamy szkło, które dzieli się na dwie zasadnicze kategorye: zwykłe i lustrzane; a to zwykłe — znowu na pojedyncze, o grubości mniej więcej 2 mm., podwójne mniej więcej do 3½ mm grubości i potrójne do 6 mm, grub. Szkła pojedyńcze znowu się dzielą na trzy gatunki. Pierwszy — zupełnie czyste, drugi — zwykłe używane do szklenia domów, trzeci — rozumie się najgorszy, zawsze w mniejszych taflach, stosowany bywa do budynków drugorzędnych i ram faspektowych. Grubsze szkła bywają prócz tego rąbkowane, wzorzyste lub gładkie. W ostatnich czasach dużo wyrabia się grubego szkła o grubości od 10 do 25 m/m. z zatopioną wewnątrz siatką żelazną, by możebnie zniweczyć kruchość szkła i nadać mu większą wytrzymałość. Ze szkła wyrabia się cegły, z których następnie wznosi się całe nawet ścianki — w celu uzyskania światła, a zarazem kompletnego rozgraniczenia się. Szkło miałko potłuczone ma również stosowanie, szczególnie w ostatnich czasach, jako domieszka do pewnego rodzaju tynków, zwanych terrazzo. Oprócz szkła bezbarwnego — wyrabiane są szkła kolorowe w dowolnych odcieniach.
W budownictwie w bardzo znacznem zastosowaniu jest asfalt, czyli żywica ziemna. Jest to formacya bituniczna, stosowana nie w czystym stanie, lecz z domieszkami wapna i piasku. Wtenczas asfalt ma te zalety, iż nie jest łatwo palny, a jest elastyczny i bez pękania może się rozszerzać przy silnym upale i kurczyć na mrozie. Asfalt z domieszkami używany jest w połączeniu z płótnem, tekturą i siatkami — do wyrobu tektur smołowych, ruberoidu, aflamitu i t. p. wyrobów; ze żwirem zaś do asfaltu chodnikowego i robót izolacyjnych.
W podanem tu wyliczeniu materyałów budowlanych naturalnych i sztucznych są wskazane tylko ważniejsze i częściej stosowane.