Chciałabym, ale się boję
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Chciałabym, ale się boję! |
Podtytuł | Austrya śpiewa |
Pochodzenie | Z teki Chochlika. O zmierzchu i świcie |
Wydawca | F. H. Richter |
Data wyd. | 1881 |
Druk | Drukarnia Ludowa |
Miejsce wyd. | Lwów |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały zbiór |
Indeks stron |
CHCIAŁABYM
ALE SIĘ BOJĘ.
(Austrya śpiewa).
Ach, tak mi jakoś zawadjacko, Gdy wspomnę Uchacjusza rury, 30. 7. 1876.
Wiersz ten napisany po zjeździe Bismarka i Andrassego w Reichstadt, gdzie postanowiono zabór Bośnii i Hercogowiny, zawiera charakterystykę anneksyjnych apetytów, przechwałek i obaw hr. Andrassego, które się przebijały w ówczesnych jego przemówieniach w wspólnych delegacych.
Niby gyulajsko-benedecko, Gyulay i Benedek, dwaj głośni w dziejach Austryi wodzowie. Pierwszy przechwalał się, iż poprowadzi wojsko autryackie spacerem przez Turyn do Paryża, — drugi, że Prusaków mokremi ścieżkami rozpędzi. Przegrali, pierwszy bitwę pod Magentą, która spowodowała utratę Lombardyi, — drugi bitwę pod Königgrätzem, której skutkiem była utrata Wenecyi.
Gdy wspomnę Uchacyusza rury. Jenerał Uchacyusz wynalazł armaty ze spiżowej stali, używane w austryackiej artyleryi.
To kiedy wspomnę krach gasztyński. Gasztyn, miejsce kąpielowe, gdzie pomiędzy Austryą Prusami stanęła konwencya, której skutkiem była wspólna wyprawa do Szlezwiku, pierwszy punkt wyjścia austro-pruskiego antagonizmu.
|