Drób, sposoby przyrządzania/Gołębie, jak kuropatwy
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Drób |
Podtytuł | sposoby przyrządzania |
Wydawca | Towarzystwo Wydawnicze „BLUSZCZ“ |
Data wyd. | 1929 |
Druk | Zakł. Graf. Tow. Wyd. „BLUSZCZ“ |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Oczyszczone i osolone gołąbki obwinąć każdy plasterkiem wędzonej słoninki i upiec lub udusić w rondelku. Gdy miękkie, wyjąć, do sosu pozostałego wcisnąć sok z pół cytryny, lub wlać łyżkę winnego octu, wsypać łyżkę mąki, rozprowadzić rosołem lub wodą, dodać pół szklanki śmietany, szczyptę białego pieprzu, zagotować. W sos ten włożyć gołębie i dusić w nim wolniutko kwadrans. Zrumienić w maśle dwa razy tyle grzanek, ile mamy gołębi. Gołębie rozrąbać na połówki, każdą połówkę ułożyć na grzance, przykryć płatkiem rumianej słoninki, w której się gołąbki dusiły. Polać trochą sosu, resztę sosu podać w sosjerce. Można do takich gołąbków podać buraczki, duszone ze słoninką i ze śmietaną, lub też sałatę, borówki, kompot i t. p., jak do prawdziwych kuropatw, od których, jeśli dobrze przyrządzone, prawie wcale się nie różnią.