[701]
BAJKA I.
DWA SZCZURY, LIS I JAJE.
DO PANI DE LA SABLIÈRE.
Machiną bezrozumną jest wszelakie zwierzę.
Kartezyusz tak powiedział: lecz ja w to nie wierzę,
Bowiem zwierzętom, wedle mego zdania,
Nie brak rozumu, lecz rozumowania.
Ich myśl, w ścieśnionej zamknięta granicy,
Rodzi się, błyska — i pierzcha, ucieka;
[702]
My działamy świadomie, i na tej różnicy
Polega wyższość człowieka.
Na gruncie myśli, poczętych w rozumie,
Człowiek swe czyny rozważa i sądzi;
Zwierzę tak myśleć nie umie,
I dla tego w czynach błądzi.
Przykładem stwierdzi te słowa
Bajeczka ładna i nowa.
Dwa Szczury, wielkie głupcy i razem obwiesie,
Dyrdając sobie po lesie
Znalazły jaje. Co tu czynić? myślą, radzą,
Biedne mózgi suszą, pieką,
I na pomysły się sadzą,
Zwłaszcza że Lis samolub czyhał niedaleko;
A ten hultaj nad hultaje
Jak nadbiegnie, wydrze jaje.
«Wiesz co? rzeknie szary bury,
Zawleczmy jaje do dziury,
Tam je stłuczemy
I wypijemy.
— Lecz jak zawlec? to sęk nowy,
Przez pagórki, przez parowy?
Cóż nas od straty uchroni?
Gdybyśmy to tak mieli wóz i parę koni!
— Wiem co zrobić, tamten rzecze,
Teraz już nam nie uciecze,
Czy jest gęsiem, czy jest wroniem,
[703]
[704] [705]
Byleś ty chciał być wozem, a ja będę koniem.
— A to jak? — Oto tak:
Ty się połóż wznak,
Ja na twój brzuch wtoczę jaje,
A gdy je schwycisz swojemi łapkami,
Ja cię za ogon pociągnę zębami,
I tak pojedziem. — Brawo!» Jadą, lecz mazgaje
Wloką się długo, niezgrabnie,
Aż wreszcie Lis ich nagabnie,
I po jaju!... Głupie Szczury!
Zamiast jaje wlec do dziury
Jakby z pół centnara głazu,
Nie lepiej było rozbić i wypić odrazu?
✻✻✻
Skan zawiera grafikę.