Dziewka
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Dziewka |
Pochodzenie | Sielanki (1614) i inne wiersze polskie |
Redaktor | Jan Łoś |
Wydawca | Polska Akademia Umiejętności |
Data wyd. | 1921 |
Druk | Drukarnia Uniwersytetu Jagiellońskiego |
Miejsce wyd. | Kraków |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Całe Sielanki Cały zbiór |
Indeks stron |
Sielanka osma.
Dziewka.
Daphnis, Dziewka. DAPHNIS.
Piękna, była Helena, co się Parysowi DZIEWKA.
Jeszcze tu nie masz z czego chełpić się moj panie: 5 Marna rzecz, powiadają, samo całowanie. DAPHNIS.
Marna rzecz całowanie; ale w tej marności. DZIEWKA.
Splunę ja te przysmaki i umyję wodą, 10
DAPHNIS.
Płoczesz usteczka swoje, płocz, moje kochanie; DZIEWKA.
Co czynisz? zadusisz mnie! Złe z tobą kuńsztować[1]; DAPHNIS.
Nie bądź harda: jako sen prędko z oczu ginie. 15 Tak prędko twoja młodość i uroda minie. DZIEWKA.
Nie wiesz, że z słodkich jagod rozynki bywają? DAPHNIS.
Podźmy tu pod te lipy, przechodźmy[2] się z sobą: 20
DZIEWKA.
Nie pojdę: i wczoram cię także usłuchała, DAPHNIS.
Więc tu pod tym jaworem posiedzimy sobie, DZIEWKA.
Sam sobie graj, sam wesoł bądź, jakoć się widzi: 25 Ucho moje muzyką szkodliwą się brzydzi. DAPHNIS.
Dzieweczka acześ piękna, acześ urodziwa, DZIEWKA.
Daj[3] szczęsna Wenus była! Ja jej nic nie czynię; 30
DAPHNIS.
Nie mow przeciw Wenerze, by cię nie chlusnęła. DZIEWKA.
Niech chluśnie, jako raczy; mam, kto mię ratuje: 35 Ani się mnie dotykaj, boć podrapię lice. DAPHNIS.
Nie bądź tak zła, nie znikniesz przedsię przed miłością: DZIEWKA.
Zniknę, i Bog mi tego dopomoże; a ty 40
DAPHNIS.
Kto gardzi, gardzą też nim; i barzo się boję, DZIEWKA.
Co mi służą, mam z łaski bożej nie jednego; DAPHNIS.
I ja w tej liczbie jestem, i jam jeden z wiela, 45 Co bym cię za wiecznego chciał mieć przyjaciela. DZIEWKA.
Coż czynić? teraz sobie na wolności żyję; DAPHNIS.
Nie niewola w małżeństwie; ale myśl beśpieczna, 50
DZIEWKA.
Tak to z przodku[5] cukrują, a potym przewodzą DAPHNIS.
Żartujesz! Wy nad nami raczej przewodzicie, DZIEWKA.
A Lucyna (bez czego zabawy małżeńskie 55 Nie bywają) co czyni? i połogi ciężkie? DAPHNIS.
Na kożdy raz swoje się lekarstwo najduje: DZIEWKA.
Strach jest rodzić: a ktoraż w tej dobie nie zbladła? 60
DAPHNIS.
Wszystko za laty ginie: ale tę nagrodzą DZIEWKA.
Jeślibym za cię poszła, jeśli nie żartujesz, DAPHNIS.
Gdy ja twoj, wszystko twoje: ile będziesz śmiała 65 Zacenić, tyle będziesz zapisano miała. DZIEWKA.
Teraz się mowa mowi; gdy przydzie o ślubie DAPHNIS.
Bog śluby wiąże: Bogu, oddam śluby moje, 70
DZIEWKA.
Kto się chce żenić, domu i dostatku trzeba: DAPHNIS.
I dom i wszystko będzie. wszystko pilność sprawi: DZIEWKA.
Jedynaczkam u ojca. u ojca starego, 75 Trzeba się mu ukłonić, trzeba łaski jego. DAPHNIS.
Mam za to, że nie wzgardzi moim przedsięwzięciem DZIEWKA.
Sam się chwalisz; znać, że masz niedobre sąsiady; 80
DAPHNIS.
Więc ty, jako rozumiesz, podaj lepszą radę; DZIEWKA.
Wprzod ja zmacam i wzmiankę uczynię o tobie. DAPHNIS.
Długoż mam tego czekać? Kto miłej nowiny 85 Czeka, dni idą rokiem, miesiącem godziny. DZIEWKA.
Kto czeka, doczeka się; a kto nagle kwapi, DAPHNIS.
Kto czas ma, czasa czeka, czas tylko upuszcza. 90
DZIEWKA.
Kto myśli o czym, łacno wszystkiemu dogodzi. DAPHNIS.
Wszak to już piersi moje, wszakeś i ty moja. DZIEWKA.
Jako ociec pozwoli, twoja i nie twoja. DAPHNIS.
Proszę cię, nie czyń mi już żadnej wątpliwości. 95
DZIEWKA.
Nie czynię, ale trzeba wszędzie ućciwości. DAPHNIS.
Daj że mi na to rękę, że mi strzymasz słowo. DZIEWKA.
Strzymam: bodajem tak dziś do dom doszła zdrowo. DAPHNIS.
Niestetyż, jako ja tu barzo tęsknić muszę! DZIEWKA.
Fortel na to: czynić co, i bawić tym duszę. 100
DAPHNIS.
Trudno co czynić, kiedy umysł rozerwany. DZIEWKA.
DAPHNIS.
Tu li jutro pożeniesz[9], czy na inszą stronę? DZIEWKA.
Gdzie ty będziesz pasł, tam i ja swoje przyżonę[10]. DAPHNIS.
Daj że mi na dobrą noc pięknie się obłapić. 105
DZIEWKA.
Nie baw mię, słońce siada, trzeba mi się kwapić. DAPHNIS.
Naści ten pierścioneczek, upominek mały. DZIEWKA.
Jutro się tu, dalibog, zabawim dzień cały. DAPHNIS.
Dajże mi ten wianeczek przewiędły na poły. DZIEWKA.
Wianek przewiędły, i ktoś nie barzo wesoły. 110
DAPHNIS.
Odchodzisz, me kochanie, a mnie tu zostawiasz? DZIEWKA.
Puść mi rękę, prożno mię na ten czas zabawiasz. DAPHNIS.
Bądźże łaskawa, a tu wracaj mi się zdrowa. DZIEWKA.
I ty bądź łaskaw.
Ona za bydłem poszła, a Daphnis przy chęci
115 Został nieborak, jako gdy kto od pamięci 120
|