Encyklopedja Kościelna/Zakon św. Franciszka
<<< Dane tekstu >>> | |
Tytuł | Encyklopedja Kościelna (tom V) |
Redaktor | Michał Nowodworski |
Data wyd. | 1874 |
Druk | Czerwiński i Spółka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Indeks stron |
Zakon św. Franciszka, zwany także zakonem braci mniejszych, czyli Minorytów, fratres minores, ja k sam ś. Franciszek chciał, by dla ubóstwa swego się nazywali; albo wreszcie zakonem serafickim, jako założony od tego, któremu dla gorącej ku Bogu miłości dano nazwę Seraphicus. Ktoby chciał osądzić powstanie tego zakonu ze stanowiska dzisiejszego tak zwanego ducha czasu, i przykładać do niego miarę dziś panującyeh pojęć, dążności i objawów obecnego kierunku umysłów i doświadczeń życia codziennego, dla takiego bezwątpienia nierozwikłaną musi to być zagadką, jakim sposobem zgromadzenie, oparte wyłącznie na wyrzeczeniu się wszystkiego i nieustanném umartwieniu, mogło się tak prędko rozszerzyć na cały świat chrześcjański i w tak krótkim czasie nabrać tak niesłychanego wzrostu. Lecz w obec tych dwóch słów, czyli raczej tych dwóch rzeczywistości: wyrzeczenie się i cierpienie, rzuconych na jedną szalę wagi duchownej, na drugiej leżały drugie dwa: Chwała Chrystusa i szczęśliwość niebieska, a te dwa słowa w onych czasach stanowczą i bezwarunkową miały przewagę. Nie tu jest miejsce zapuszczać się w dogmatyczno-filozoficzne dwojakich onych pojęć roztrząsanie, i dowodzić szeroko, jakim sposobem i do jakiego stopnia uzasadniony jest związek praktyczny, jaki według zasad chrześcjańskich między temi pojęciami zachodzi; dość nam tego faktu, którego nikt nie zaprzeczy, że w czasach, o których tu mowa, związek ten był powszechnie uznany, bo w tym fakcie zawiera się samo przez się rozwiązanie onej zagadki. R. 1209 Franciszek dopiero dwóch miał towarzyszów surowego życia swego; w dziesięć lat potém, na pierwszej kapitule jeneralnej, widział zgromadzonych w koło siebie 5,000 braci i pięciuset o przyjęcie proszących; po dalszych jeszcze 45 latach spi zakonu, w onym czasie ułożony, wylicza 33 prowincje i 8,000 domów, a członków zgromadzenia około 200,000. Liczba ta później jeszcze musiała uróść, jak tego dowodzi sam tylko ten fakt, że w 100 lat po założeniu, w czasie panującej w Europie morowej zarazy, samych braci mniejszych do 124,000 umarło. Jeszcze na początku przeszłego wieku zakon ś. Franciszka, w różnych swoich gałęziach, liczył 7,000 klasztorów męzkich i 1,000 żeńskich, zakonników 115,000, a 28,000 zakonnic. Ubóstwo ś. Franciszek położył za fundament zakonu swego, ale za stróże dodał mu miłość i pokorę, aby ubóstwo bez miłości nie wyrodziło w znikczemnienie ducha, a ubóstwo bez pokory nie zamieniło się w pychę, w łachmany żebracze odzianą. Głównym i najwyższym celem zgromadzenia uczynił przepowiadanie Chrystusa, tak słowem, jak więcej jeszcze pełnieniem i krzewieniem najwyższych cnót, których wszystko życie i postępki braci mniejszych żyjącym chciał mieć wyrazem. Ustawa zakonu, dopiero po śmierci założyciela dokładniej określona, odznacza się prostotą. Na czele każdego domu stoi gwardjan, t. j. stróż, z wikarym, czyli zastępcą dodanym mu do boku; wybiera go kapituła prowincji na dwa lata, po upływie których nowy wybór innego na miejsce jego powołuje. Większa lub mniejsza ilość domów składa prowincję, mającą na czele prowincjała wybranego przez zgromadzenie gwardjanów i wikarych prowincji. Na czele całego zgromadzenia stoi minister, to jest sługa wszystkich braci, czyli jenerał (minister generalis servus totius fraternitatis), który wraz z całym zakonem zostaje pod naczelnym dozorem kardynała protektora. Przyjmowanie nowych aspirantów zależy wyłącznie od prowincjała. Jemu także służy prawo wyznaczania kaznodziejów, tak, iż żadnemu zakonnikowi nie wolno miewać kazań bez upoważnienia jego, jak również i zezwolenia biskupa miejscowego. Toż samo tyczy się i zakonników, idących na missje między niewiernych, na które prowincjał wybiera co najzdolniejszych. Późniejsze jednak przywileje papiezkie różne w tych punktach zaprowadziły odmiany. Obok zakonu braci mniejszych powstał, jeszcze za życia i pod wpływem ś. Franciszka, drugi zakon, żeński, założony przez ś. [[Encyklopedja Kościelna/Klara św.|Klarę (ob.), zkąd, oprócz nazwy franciszkanek, (ob.) otrzymał także nazwę klarysek pierwotnie nazywany pauperum dominarum, później urbanistek, koletek (ob. Koleta św.) i kapucynek. W związku ze zgromadzeniem swojém założył jeszcze ś. Franciszek osobny zakon, trzeci, dla świeckich, tak zwanej trzeciej reguły, albo tercjarzy (ordo tertiariorum, albo fratrum et sororum de poenitentia), jaki później zawiązał się także przy innych zakonach (jak dominikanów, augustjanów, karmelitów, minimów i serwitów). Widząc bowiem ś. Franciszek tak ogromny napływ żądających przyjęcia do jego zakonu, że słuszna ztąd powstać mogła obawa rozwiązania zbyt wielu małżeństw i wyludnienia całych okolic, dał najprzód jednemu z swych przyjaciół, a następnie i wielu innym przepisy, wskazujące im, jako pozostając na świecie i pełniąc obowiązki powołania swego, mogą zarazem prowadzić żywot chrześcjański i pracować nad wewnętrznem udoskonaleniem siebie. Tym sposobem zawiązało się stowarzyszenie, do którego każdy wstępujący obowiązany był przedewszystkiém zwrócić coby posiadał niesprawiedliwie nabytego, i pojednać się z nieprzyjaciółmi, a następnie przyrzec uroczyście ścisłe pełnienie wszelkich powinności chrześcjańskich; podejrzanych o kacerstwo, lub zkądinąd używających złej sławy, Franciszek nie dopuszczał. Dalej, było obowiązkiem tercjarzy wyrzec się wszelkich zbytkownych strojów i ozdób; stronić od próżnych zabaw świeckich; wszelkie między sobą spory drogą zgody załatwiać; przysięgi, chyba w razie nieuniknionej konieczności, nie składać; codzienném słuchaniem Mszy św. ducha pobożności w sobie utrzymywać; dobremi uczynkami, pielęgnowaniem chorych, modlitwą za umarłych ćwiczyć się w miłości chrześcjańskiej. Przepisy te tak okazały się zbawienne i skuteczne do urządzenia po Bożemu życia doczesnego i zasłużenia sobie na żywot wieczny, źe mnóstwo ludzi wszelkiego stanu, książęta i królowie na czele, tej regule trzeciej się poddawali i do zgromadzenia tercjarzy przystępowali[1]. Był to jeden z głównych owoców, jakie zakon franciszkański wydał ku uświęceniu świata chrześcjańskiego; ale i z innych względów niemały wpływ wywarł na naprawę obyczajów. Często ubodzy bracia ś. Franciszka rzucali się między gotowe do boju stronnictwa i, powagą słowa i poświęcenia swego, rozlew krwi wstrzymywali i godzili zwaśnionych. Z samej natury powołania swego, zakon od samego założenia ciągłą miał styczność z wszelkiemi klassami społeczeństwa, i w tej ciągłej posłudze około potrzeb duchownych ludzi wszelkiego stanu takiego ci ubodzy zakonnicy nabyli doświadczenia, takiej wprawy i biegłości do praktycznego i pomyślnego traktowania spraw najtrudniejszych, że nie dziw, iż niektórzy z nich powoływani byli i do rady królów, i panującym służyli za duchownych przewodników, i używani byli do ważnych rokowań i poselstw. Ale większą jeszcze zasługę, o ile prawdziwa zasługa mierzy się nie zewnętrznym blaskiem szczęścia i powodzenia, ale stałością woli, męztwem i zapałem do poświęcenia siebie dla wyższych celów, położyli franciszkanie jako nieustraszeni apostołowie wiary w Egipcie, w Mongolji i w wielu innych krajach pogańskich. Historja missji w znacznej części jest zarazem historją zakonu ś. Franciszka, a przynajmniej najświetniejszą w historji tego zakonu kartę zapełnia. I jako wielu Papieży z szczególną ufnością sprawę rozszerzania wiary między niewiernymi prawie wyłącznie franciszkanom poruczali, tak też ci nawzajem ochotném poświęceniem siebie i podziwienia godną gorliwością położonemu w nich zaufaniu odpowiedzieli. „Oni stanowią,“ tak mówił o nich Papież Pius II, „wybrany zastęp w wojnie świętej: gdziekolwiek walczą wojska chrześcjańskie, tam są i oni i rozwijają znaki Zbawiciela i bronią jednych i wspierają drugich i strzegą od napaści i łamią impet nieprzyjaciół; zawsze uzbrojeni, zawsze na przodzie, abyśmy za nich spokoju używali; jak długi i szeroki świat chrześcjański, wszędy ich znajdziesz i wszędy poświęcających się i walczących.“ Żaden zakon w dalszym ciągu istnienia swego nie rozdzielił się na tyle różnych, i odmianami w regule, w rodzaju życia i w habicie nawet różniących się między sobą gałęzi, jak zakon ś. Franciszka; dość wymienić nazwy główniejszych: bracia obserwanci, zwani także soccolanti (od obuwia jakie nosili), u Francuzów cordeliers (od paska, jakim się przepasywali), observantes, recollecti, bracia bosi, reformaci, braci najściślejszej obserwancji (ob. Piotr z Alkantary), konwentualni (zwykle u nas zwani franciszkanami), kapucyni. Jeszcze za życia ś. Franciszka, brat Eljasz, spełniając chwilowo obowiązki ministra jeneralnego, chciał złagodzić w niektórych punktach pierwszą surowość ułożonej przez świętego założyciela ustawy, czemu jednak ś. Franciszek całą powagą swoją się sprzeciwił. Ale zaród rozdziału, choć stłumiony do czasu, nie dał się wykorzenić i wkrótce potem odżył na nowo. Jedni, korzystając z późniejszych zwolnień, poczęli nabywać majątki, budować sobie lepsze klasztory i ozdobniejsze kościoły; drudzy, przeciwnie, pozostali wierni duchowi i ściślejszym przepisom założyciela. Snać odstąpienie od pierwotnego ducha ustawy w tym punkcie zasadniczym, bezwarunkowego ubóstwa, pociągnęło za sobą ogólne i w innych punktach rozprzężenie i upadek życia zakonnego (cf. art. Cezarynowie, Clareni fratres). Pokazało się to szczególnie w Hiszpanji, gdzie gorliwe i mądre, a w ogóle i pomyślne usiłowania wielkiego Ximenesa, około przywrócenia ładu i karności zakonnej w klasztorach królestwa, na tej części franciszkanów, niewiernych ubóstwu świętego fundatora, bez żadnego pozostały skutku. Leon X również starał się napróżno wszystkich franciszkanów w jednę pierwotną obserwancję połączyć, aż w końcu tym na których usiłowania jego zostały bezskuteczne i którzy nie dali się skłonić do zrzeczenia się nabytych, wbrew pierwotnej ustawie, dóbr i majętności, bullą na ten cel wydaną nadał osobną nazwę konwentualnych i osobnego jenerała, który się nazywa minister generalis ordinis Minorum s. Francisci nuncupatorum. Jak z drugiej znów strony, z pozornie gorliwej o zachowanie ślubu ubóstwa partji, zwanej przez czas jakiś celestynami, wywodziła się fanatyczna sekta fraticellów. Ob. art. Fratricelli. Zakon franciszkański, oprócz wielkich swych usług, oddanych Kościołowi na polu życia praktycznego, wydał także wielu ludzi zasłużonych w nauce. Dzieło Łukasza Waddinga, Scriptores ordinis minorum, kontynuowane przez o. Sbaraglia, franciszkanina (Romae 1806), wylicza znakomity ich zastęp. Do zakonu tego należeli: Aleksander Halensis, ś. Bonawentura, Roger Bakon, Jan Duns Scotus, Wilhelm Occam. Z późniejszych możemy wspomnieć: Lucjusza Ferraris’a, autora znanej powszechnie i szacowanej „Bibliotheca prompta“; Bianchi’ego, znanego ze swojej uczonej krytyki dzieła Giannone’go „Storia civile del regno di Napoli“; Ireneusza Affo, autora Historji Parmy, żywotów „brata Eljasza,“ „br. Jana z Parmy“ etc., przyjaciela Tiraboschi’ego; Kajetana Podesta, teologa i kommentatora Pisma św. Zakon ten wydał: 5 Papieży: Mikołaja IV, Aleksandra V, Sykstusa IV, Sykstusa V, i Klemensa XIV; 43 kardynałów, wielką liczbę arcybiskupów i biskupów. Na kapitule jeneralnej, odbytej w Rzymie 1628, rachowano 80 franciszkanów, o których odbywał się proces kanonizacyjny. Liczba ta wzrosła później do 110, do czego dodać należy więcej jak 2,000 franciszkanów i franciszkanek, którzy albo przeleli krew swoją za wiarę, albo też z powodu swego życia uważani są za świętych. Literatura. Najważniejszém dziełem do historji zakonu franciszkańskiego są Wadding'a (ob.), Annales; równie ważnem źródłem jest Franc. Gonzagae (ob.), De origine seraphicae religionis, ejusque progressibus, Rom. 1587, Venet. 1603, 1607. Inne są: Marka z Lizbony Kronika braci mniejszych: t. I i II po portugalsku, w Lizbonie 1556—62, przedruk. 1615; t. III po hiszpańsku, w Salamantyce 1570, f.; na polski język przełożona z włoskiego przekładu przez Bonawenturę z Poznania: Kronika trzech zakonów, postanowionych od ś. ojca patrjarchy Franciszka, cz. I i II, Krak. 1610 , Supraśl 1747; część III o reformatach, przełożona z Bern. Sanniga (Jocher, Obraz bibljogr, III 532). Chronica Serafica, po hiszp. t. I—IV przez Damjana Cornejo (Madryd 1682—98), t. V— VI przez Euzebjusza Gonzalez de Torres (ibid. 1719—29 f.). Petr. Antonio, Fasti serafici (Venet. 1684), Istoria serafica ovvero cronica della riformata provincia di S. Antonio (1688), Memorie delle vite e fatti de’Pontefici e cardinali assonti dall’ ordine serafico (Trevigi 1703), Giardino serafico istorico (Venet. 1710, 2 v.), Compeadio dell’indulgenze, grazie, stazioni etc. (1719), Vite de’Santi, beati e venerabili servi di Dio del terz’ordine di S. Francesco (Venet. 1725). Bened. Mazzarae, De sanctis et illustribus franciscanis (Venet. 1676—89, 4 v.), na włoski przełożone przez Piotra Antonio, p. t. Legendario franciscano (Venet. 1721—22, 12 v. in-4), zawiera do 500 żywotów, rozłożonych na wszystkie dni roku. Arturi da Monstier (de Monasterio), Martyrologium franciscanum observantium, discalceatorum, recollectorum, conventualium, capucinorum, clarissarum, urbanistarum et tertiariorum utriusque sexus tam saecularium quam regularium (Paris. 1638, ib. 1653 f.). Fortun. Hueberi, Menologium, seu brevis et compendiosa illuminatio, relucens in splendoribus sanctorum , beatorum etc. ab initio minoristici instituti, Monachii 1693, 2 v. f. Dominicus de Gubernatis, Orbis seraphicus, seu historia de tribus ordinibus a s. Francisco institutes deque eorum progressibus per 4 mundi partes (Rom. 1682—89, 5 v. f.), zawiera ciekawe wiadomości o missjonarzach franciszkańskich; dzieło nader rzadkie. Chronologia historico-legalis seraphici ordinis minorum, dzieło rozpoczęte przez br. Michała Anioła, który wydał tylko t. I (Neapoli 1650), doprowadzony do r. 1633; po nim kontynuował br. Juljusz z Wenecji (Venet. 1718) do r. 1718, i inni do roku 1800. Greiderer, Germania franciscana, Oeniponti 1777. Franc. Harold, The antiquities of the english franciscans, edit, by Thom. Hearne, Oxford 1726. Angelus a s. Francisco. Sacrarium privilegiorum seraphico ordini concessorum, Duaci 1636; Bullarium franciscanum, ed. Joan. Hiac. Sbaraglia, Romaw 1759; Supplement. Bullarii Fr., ed. Flamin. Annib. de Latera, ib. 1780. Zasługuje także na wspomnienie dziełko p. t. Relacya o Wielkiey Świątnicy albo Bazylice Assyskiey Głowie y Matce całego Braci Mnieyszych Zakonu. W ktorey się konserwuje chwalebne, całe y nienaruszone w postaci żywego stoiącego cudownie na Nogach ciało seraficznego Oyca y Patryarchy Franciszką s. z Dwudziestą ciał Błogosławionych Towarzyszów Jego y innych z wielą znacznych Świętych Relikwii. Przytym o Wielkim Portiuncula nazwanym Odpuście y Solenney Dnia 1 Sierpnia do Kościoła P. M. Anielskiey processyi, o Generałach FF. Min. Conv. wszystkich, o Męczennikach, Biskupach y innych świątobliwością zaleconych Franciszkanach Polakach. Kraków 1727 in-4, ok. 50 ark. druku, autorem jest ks. Ludwik Elbing. Literacką działalność franciszkanów przedstawiają: Wadding, Scriptor.; Joannes a Divo Antonio, Minorum fratrum origine domiciliove discalceatorum, atramento et sanguine Scriptorum Bibliotheca pro supplmento Wadingianae incrementoque novae Franciscanae Bibliothecae, authorum omnium sub unico generali ministro in ordinibus tribus efformabilis. Opus authorum elogiis circum datum, Martyrum agonibus distinctum, Salmanticae 1728 f. Henricus Willot, Athenae orthodoxorum sodalitii franciscani, qui vel selecta eruditione, vel floridiore eloquentia, vel editis scriptis SS. Dei sponsae Romanae operam navarunt, Leodii 1598. Wspomniany Joannes a Divo Antonio, z Wadding’a i Willot’a ułożył drugie dzieło o pisarzach, ze wszystkich trzech gałęzi zakonu franciszkańskiego, p. t. Bibliotheca univcrsa franciscana, sive alumnorum triura ordinura S. Francisci, qui ab ordine seraphico condito usque ad praesentem diem latina sive alia quavis lingua scripto aliquid consignarunt, Encyclopaedia. Willoti Athenaeo et Syllabo Wadding, locupletior, Matriti 1732—33, 3 v. f. Angelus a S. Francisco, Catalogus scriptorum anglorum seraphici ordinis, Duaci, 1649; Giovan. Frachini, Bibliosofia e memorie letterarie di scriptori francescani conventuali ch’hanno scritto dopo l’anno 1585, Modena 1693 in-4; Rodolfus Oswalter, De scriptorib. Ordinis Minor. (1559). Kilka innych jeszcze dzieł ob. J. A. Fabricii, Bibloth. lat. media, ed. Gallet. I 595; Walch, Biblioth. theol. (Jena 1762) III 595. (Hurter). H. K.
- ↑ Częstokroć tercjarki łączyły się w kongregacje i składały śluby uroczyste. Tercjarki te uważają za swoją założycielkę ś. Elżbietę turyngską. Do takich należą: szare siostry (soeurs grises) we Flandrji; pokutnice, założone przez bł. Angelę hrabinę z Civitella, i które zrefermowane noszą w Belgji nazwę rekolletek. Są także i męzkie stowarzyszenia tercjarzy: talkiemi np. są: Minimi posługujący chorym, nazwani obregonami, od szlachcica hiszpańskiego Bernarda Obregon’a, swego założyciela; dobrzy synowie (bons fieux, albo bons fils) we Flandrji. Pomiędzy pokutnikami trzeciego zakonu odznacza się zgromadzenie Picpus (ob.). Tak więc tercjarzy trzy są rodzaje: 1) składających ślub uroczysty w klasztorze (tertiarii regulares); 2) noszących habit i żyjących razem w domu (collegialiter), albo w klasztorach dla posługi. Do tej kategorji należą kobiety, które złożyły ślub prosty czystości i noszą habit zakonny, ale mieszkają w domu swoim, lub swoich krewnych; takie tercjarki napotykają się w państwie Kościelném (gdzie się nazywają bizzochae, albo pizzocherae — szare) i w Portugalji (gdzie, ich nazywają beatae — szczęśliwe); 3) Obowiązujących się do zachowania reguły trzeciego zakonu, ale żyjących w świecie i nie składających żadnego ślubu (tertiarii saeculares). Ci nie mają przywilejów dwóch innych zakonów, ale uczestniczą w jego odpustach i dobrach duchownych.