Encyklopedyja powszechna (1859)/Anna król. szwedzka
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Encyklopedyja powszechna |
Tom | Tom I |
Rozdział | Anna król. szwedzka |
Wydawca | S. Orgelbrand |
Data wyd. | 1859 |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Indeks stron |
Anna, królewna szwedzka, siostra rodzona króla polskiego Zygmunta III Wazy, urodziła się w r. 1568 była zaś córką Jana króla szwedzkiego i Katarzyny Jagiellonki. Z bratem swoim razem przyjechała do Polski w r. 1587, i odtąd już resztę życia u nas spędziła. Król dał siostrze na utrzymanie bogate starostwa brodnickie i gołubskie w Prussiech, po śmierci Działyńskiej, rodzonej siostry kanclerza Zamojskiego, było to w r. 1605. Stąd nowe powody do gniewów pomiędzy królem a szlachtą. Anna była gorliwą dyssydentką i dla tego unikała dworu i zwykle przemieszkiwała w swoich starostwach. Lubiła nadzwyczaj botanikę, trudniła się zbieraniem ziół, układaniem zielnika, wyrabiała jakąś wodę uzdrawiającą, bawiła się nawet chemiją. Wspierała przedsięwzięcia naukowe na tej drodze: w części jej kosztem wyszedł z druku Zielnik, wielkie dzieło Szymona Syrenijusza, już po śmierci autora w Krakowie, w drukarni Bazylego Skalskiego 1613 r. w arkuszu, wydał to pośmiertne dzieło Gabryel Joannicy medyk i professor akademii krakowskiej, przypisawszy wprzódy królewnie. Szczątki zielnika zbieranego przez Annę przechowywano długo w Nieświeżu, w bibliotece Radziwiłłów, oczem świadczył jeszcze w XVIII wieku Janocki. Przypisywano jej też inne dzieła, np. ksiądz Jerzy Cerazyn swoje dziełko polemiczne przeciw różnowierstwu: „Przyczyn kilkadziesiąt“ i t. d. 1612 r. (Maciejow. Piśm. 3. —582). Samuel Dambrowski swoją „Postillę Chrześcijańska” (Jocher. obraz bibl. hist. T. 2 str. 445); w r. 1621. Jędrzej Zbylitowski w r. 1589 „Pisanie satyrów puszcz litewskich” które tak zaczyna:
Z gęstych lasów, gdzie Narew cicho z dawna bieży,
I od strumieniów które biegną w Białobieży,
I z wysokich pagórków i skal zawiesistych...
Wszyscy leśni bogowie, boginie, dryady...
Pozdrowienie, królewno tobie posyłają.