Encyklopedyja powszechna (1859)/Anna Katarzyna

<<< Dane tekstu >>>
Autor Julian Bartoszewicz
Tytuł Encyklopedyja powszechna
Tom Tom I
Rozdział Anna Katarzyna
Wydawca S. Orgelbrand
Data wyd. 1859
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Indeks stron
Artykuł w Wikipedii Artykuł w Wikipedii
Anna, Katarzyna Konstancyja, królewna polska, urodzona w r. 1620 córka Zygmunta III i Konstancyi arcyksiężniczki rakuskiej. Ojciec jeszcze wyrobił jej u stanów rzeczpospolitej na utrzymanie, starostwa gołubskie i tucholskie w roku 1632 po śmierci królowej, z tucholskiego płacił jej rocznie kanclerz lit. Radziwiłł dzierżawy 25,000. Król umierając polecił synom, żeby wydali siostrę tylko za księcia katolika, co mu obiecali, jak świadczy tenże kanclerz Radziwiłł, wielki przyjaciel królewny, stąd często żonę swoją nakłaniał do tego, że przebywała razem z królewną, i że ją rozrywała zastępując matkę, główną przecież opiekę nad nią rozciągała panna Urszula Mejerinn, aż do swej śmierci, która nastąpiła w maju 1635 r. Anna razem z bratem Władysławem, jechała na pogrzeb ojca i na koronacyję do Krakowa, była jednakże narada czy królewnę do stołu po koronacyi prosić, co dziwna. Siedziała potem ciągle w Warszawie, kochana przez braci, a najwięcej szanowana przez króla Władysława, za którym w roku 1635 pośpieszyła nawet aż do Wilna: wjazd jej do stolicy Litwy odbył się 19 czerwca i równy był prawie królewskiemu; senatorowie, dworscy, żołnierze, wszystkie stany przyjmowali królewnę a cudzoziemców to dziwiło. Jeździła wtenczas z bratem po okolicach Wilna, odwiedzała niekiedy i panów litewskich, była w Rakonciszkach, Werkach i t. d. Podczas tego pobytu w Litwie, um. 26 sier. kanclerz królewny ks. Szyszkowski, scholastyk krakowski, człowiek młody, wszyscy go żałowali. Miejsce jego zajął ks. Alexander Trzebiński, dawniej podkomorzy lwowski. W czasie wesela królewskiego z Cecylją Renata, narada była względem zamęścia Anny, chciano ją wydać za dziewięcio-letniego syna arcyksiężny Klaudyi, która Cecylję przywiozła. Król przystawał na to, ile że cesarz sam podobno swatał Annę. Byli tacy panowie, którzy radzili infantkę zaraz wysłać z arcyksiężną jako matką przyszłego narzeczonego, ale kanclerz Radziwiłł wstrzymał tę nagłą ochoczość. Zapewne, rzecz była dobra, narzeczony miał wziąść po ojcu w spadku Tyrol, ależ Anna była od niego starsza i posag jej 4 milijony narażano na zgubę. Narzeczony lub Anna mogli umrzeć przed ślubem, narzeczony mógł dorósłszy niechcieć królewny, gdzież pewność posagu? Stanęło na tém, żeby poczekać bez urazy cesarza, może się królewnie przytrafić co stosowniejszego (22 Wrz. 1647 w Warszawie). Jednakże układy zagajono, od cesarza był biskup węgrzyn, kanclerz dotychczasowy Cecylii Renaty, markiz de Monte cuculi i Ninzebiusz, z polskich komissarzy wiemy że był kanclerz Radziwiłł (24 Września) w roku 1638 postanowiono, że po za mąż pójściu królewny, dwa jej pruskie starostwa, pójdą na wyprawę Cecylii Renaty, żony Władysława IV. Królewna towarzyszyła bratu i bratowej w podróży za granicę do wód, skąd odbywała wycieczki do Wiednia 1638 roku. W Wiedniu szczególniej podejmowano królestwo, i zaszły tam znowu poufne rokowania o małżeństwo, przynajmniej poseł bawarski, jak pisze Radziwiłł „względem królewnej żądzę przyszłego złączenia przełożył“ (w Październiku). W początkach r. 1639 znowu Anna jest z królem i z bratową w Wilnie, na hołdzie kurlandzkim. Tu umarła Żeromska ochmistrzyni jej dworu, wielkich cnót niewiasta (13 Marca). Wracając do Warszawy, jechali królestwo na Prussy; ze strony Niemców umawiano się by miała Elektorowa pierwszeństwo przed Anną, na co król zezwolił. Na sejmie następnym w październiku mówił prymas za posagiem królewny, dalej zaś 1 Listopada odnowiono rokowanie o małżeństwo z posłem cesarskim, który głównie dobijał się o posag. Powiedziano mu, że jest gotówką 200, 000 że reszta się dołoży w klejnotach wyprawy, że z summ neapolitańskich i z naznaczenia rzeczpospolitej wdzięcznej dla domu królewskiego, posagu w całości się okroi na 4 milijony. Na to poseł brwi zmarszczył, a gdy się go nasi spytali o wzajemne zapisy, powiedział że Anna dostanie 50, 000, ale zresztą nie obiecywał jej nic, ani zamku, ani żadnej juryzdykcyi, tylko wolne mieszkanie w pałacu tyrolskim. Niezdało się to naszym, témbardziej że arcyksiążę zaczął dopiero jedenasty rok życia, otóż gdy cesarz domagał się, żeby królewna za trzy lata jechała do Tyrolu, a prawo austryjackie od roku 18 młodych usamowolniało, wyszłoby na to, że królewna jeszcze w Tyrolu całe trzy lata musiałaby zostawać pod cudzą opieką razem ze swoim mężem. Nasi chcieli aby cesarz zaraz za przybyciem królewny młodego arcyksięcia usamowolnił, ale poseł niemiecki na to odparł, że niemiał tego w zleceniu, nasi zaś kommissarze odwołali się z tém do króla. 13 Listopada nowa narada. Poseł chciał, by królewna odprowadzona była kosztem brata aż na granice tyrolskie, na co nasi odpowiadali, że Zofiję siostrę Zygmunta Augusta odprowadzano tylko do granic polskich, a stamtąd już dalej ją prowadził mąż książę brunświcki. Nic się tedy nieudało, poseł wyjechał obdarzony prezentami a rzecz całą oddał na roztrzygnienie cesarzowi i arcyksiężnej matce. I). 18 Kwietnia 1640 trzymała królewna do chrztu małego nowonarodzonego Władysława Zygmunta, syna Władysława IV trzymała zaś imieniem cesarzowej. Jeszcze raz o małżeństwo z arcyksięciem zaczepiono w Marcu 1611 kiedy przybył do Warszawy Włoch Augustyjanin, przezorny i roztropny, niby to zamówił się o cóś innego, a zagaił od matki arcyksiężny o Annę; Włoszka chytra miała w tém widocznie jakieś swoje rachuby. Ale napotkał nowy poseł tą rażą już na nieprzełamane trudności, Jan Kazimierz tak umiał przekonać siostrę, że chociaż wprzód zgadzała się, teraz wstręt czuła i powiedziała, że woli iść do zakonu jak iść za dziecko. Przywiózł poseł wiele listów do króla, królewiczów, do senatorów, do kanclerza Radziwiłła i nalegając że się małżeństwo nie klei dowodziła, że to rzecz nieprzystojna rwać układy. Chcieli niektórzy panowie zwalić wszystko na królewnę, ale znowu innym i Radziwiłłowi się zdało, że królewna nie powinna mieć „nagany od tak wielu narodów za niestatek woli swojej,“ więc kładli warunki, na jakie strona przystać nigdy nie mogła i tak się rozerwało to małżeństwo stanowczo (Pamiętn. Albr. Stan. Radz. 2 sir. 29). Poszła za mąż w dwa lata później za Filipa Wilhelma syna Palatyna Renu w r. 1642. Ślub u ś. Jana w Warszawie dawał biskup poznański 8 Czerwca. Po zwykłych uroczystościach, król odprowadzał siostrę aż do Częstochowy, po drodze wstąpili do Radziejowic, do podkanclerzego koronnego. Niebezpieczna przez Niemcy była podróż dla wojny trzydziestoletniej, miał wprawdzie pan młody paszport szwedzki, ale wiódł skarby i dwór świetny, którego bogactwa mogły być przynętą. Dla tego i Jan Kazimierz, który miał zamiar odprowadzać siostrę aż do samego Neuburga, wstrzymał się od lej podróży. Z królewną dziedzictwo części summ neapolitańskich przeszło w dom neuburgski. Filip kiedy się żenił miał lat 26, żył z królewna lat dziewięć, umarła albowiem w r. 1651 niezostawiwszy mężowi dzieci, dopiero z drugiej żony elektor doczekał się licznego potomstwa. Starał się potem o tron polski i z powodu małżeństwa swego z królewna, wywodził niejakie prawa swoje do serca narodu. Jul. B.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Julian Bartoszewicz.