<<< Dane tekstu >>>
Autor Adolf Heyduk
Tytuł Gody Salomona
Pochodzenie Ballady, legendy i t. p.
Data wyd. 1904
Druk St. Niemira
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Konrad Zaleski
Źródło Skany na commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Gody Salomona.

Król na Syonie wyprawia gody:
Miliony świateł, rozkoszna woń,
Gędźba, pląs, gwary, śmiech, korowody.
Sam tylko władca zachmurzył skroń.

Posępnych myśli nie mógł znieść mocy,
Ni świateł blasku. Ominął straż
I do ogrodów szedł onej nocy;
Stanął przed sfinksem, patrząc mu w twarz.

Wąż strachu serce króla wziął w karby,
Przed tajemnicą grobu się wił.
— „Na co mi światła“ woła król „skarby,
„Gdy jutro ze mnie proch marny, pył?

„Po co mam zdobić czoło w koronę,
„Wdziewać purpurę, brać berło w dłoń,
„Gdy w niepamięci ludzkiej zatonę,
„Jak głaz rzucony w bezdenną toń.


„Czem dla mnie ustroń w czary bogata,
„Czem dla mnie przepych królewskich sal,
„Po których błądząc duch mój ulata
„Na orlich skrzydłach w tajemną dal.

„Czem dla mnie wonią dyszące ciała,
„Wszystkie powaby mych licznych żon?
„Słodkość uścisków na co się zdała
„I czułość wzroku i śnieżność łon?

„Na co mi piękno, na co moc ducha,
„Krewkość muskułów, młodości kwiat.
„Gdy bezlitośna zniszczy śmierć głucha
„Wszystko, czem dzisiaj pyszni się świat?

„Jaki mi tutaj cel życia dany,
„Czemu się lękam złowieszczych snów,
„Pytam się ciebie, tworze miedziany,
„W czem żyć tu mogę wiecznie, w czem, mów!

„Mów!“ woła groźnie, „nie męcz mnie dłużej!“
I silną pięścią uderza weń,
I w oczy patrzy i czoło chmurzy.
— „Tajemnic życia wyłuszcz mi rdzeń!“

Długo tak, długo stał przy potworze,
Tłumiąc w swej piersi serdeczny jęk.
Wtem porankowe zabłysną zorze,
A z ust miedzianych dolata dźwięk.


I rzecze olbrzym, kobieta-lwica;
— „Wszystko tu marność proch, nicość, pył
„I tylko w czynach tkwi tajemnica,
„Przez nie za grobem wciąż będziesz żył!“

Król z taką myślą wrócił na gody:
— „Odtąd znam życia mojego treść: —
„Wzbudzę w mem państwie ducha swobody
„Bogu przybytek rozkażę wznieść.“

Adolf Heyduk.



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Adolf Heyduk i tłumacza: Konrad Zaleski.