Hatha-Joga/Rozdział XXVI

<<< Dane tekstu >>>
Autor Jogi Rama-Czaraka
Tytuł Hatha-Joga
Podtytuł Nauka jogów o zdrowiu fizycznem i o sztuce oddychania
Wydawca Trzaska, Evert i Michalski
Data wyd. 1922
Druk Drukarnia Narodowa
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Antoni Lange
Tytuł orygin. Hatha Yoga or the Yogi Philosophy of Physical Well-Being
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


Rozdział XXVI.
KĄPIEL JOGÓW.


Zdawało by się, że zbytecznem jest poświęcać cały rozdział tej książki zagadnieniom ważności kąpieli. Jednak i w dwudziestym wieku szerokie masy publiczności pozostają w zupełnej niewiadomości w tej materji. W wielkich miastach znaczna przystępność kąpieli nauczyła do pewnego stopnia, choć częściowego użycia wody do obmywania zewnętrznej powierzchni ciała, lecz na wsi, a nawet w wielu domach miejskich, kąpiel nie zajmuje należytego miejsca w życiu powszedniem człowieka. Dlatego uważamy za konieczne zwrócić uwagę czytelnika na tę kwestję i objaśnić mu, dlaczego jogowie przywiązują tak wielką wagę do czystości ciała.
Człowiek w swym stanie naturalnym nie potrzebował częstych kąpieli; ciało jego nie było pokryte odzieżą, myły je deszcze a gałęzie krzaków i drzew, dotykając skóry, ścierały z niej wszelkie produkty rozkładu, wyrzucane ciągle przez skórę. Prócz tego, człowiek pierwotny, tak jak zwierzęta, miał zawsze pod ręką strumyki i idąc za popędem przyrodzonym, od czasu do czasu pogrążał się w czystej wodzie. Lecz zwyczaj użycia odzieży zmienił to wszystko i człowiek, — choć skóra jego ciągle wyrzuca na swą powierzchnię produkty szkodliwie — nie ma już możności oczyszczać się z nich tak, jak za starych, dobrych czasów i gromadząc je na swej skórze, podlega różnym niedomaganiom i chorobom. Ciało może wydawać się czyste dla gołego oka, lecz w rzeczywistości może być bardzo brudne. Jeden rzut oka przez szkło powiększające na pokrywające skórę grudki błota, zawstydziłby niejednego z waszych gentlemanów.
Wszystkie rasy ludzkie, mające uroszczenia do kultury i cywilizacji, używają kąpieli. Można nawet powiedzieć, że częste używanie kąpieli jest sprawdzaniem stanu kultury danego narodu. Im bardziej rozpowszechniony jest miedzy ludem zwyczaj mycia się, tem wyższą jest kultura tego narodu. Im mniej w danym kraju istnieje zakładów kąpielowych, tym niższą jest kultura owego kraju. Narody starożytne doprowadzały użycie kąpieli do śmiesznej przesady: zaczynając od naturalnych sposobów kąpieli, dochodziły do kąpieli w wonnościach i t. p. Grecy i Rzymianie uważali kąpiel za obowiązek przyzwoitości; wiele narodów starożytnych wyprzedziło pod tym względem plemiona współczesne. Obecnie japończycy zmusili cały świat do uznania ważności kąpieli i regularnego jej stosowania. Najuboższy japończyk obejdzie się raczej bez obiadu, niż bez kąpieli. W mieście japońskim można znaleźć się w gęstym tłumie i nie uczuwać najmniejszych śladów nieprzyjemnego odoru. Czy można powiedzieć to samo o tłumie w Europie lub w Ameryce? U wielu narodów kąpiel była i jest kwestją praktyki religijnej; założyciele danej religji, znając ważność kąpieli, włączyli ją do liczby obrzędów religijnych, wiedząc, że w ten sposób będą one często stosowane. Jogowie, chociaż nie uznają kąpieli, jako części rytuału religijnego, stosują ją tak gorliwie, jakby wchodziła w zakres obowiązków religijnych.
Zobaczmy, dlaczego człowiek winien się często myć. Bardzo niewielu z nas wie dobrze, o co chodzi, i myśli, że myć trzeba się tylko dlatego, by usunąć ze skóry kurz i brud, dający się zauważyć gołem okiem. Jest jednak powód ważniejszy, niż brud. Zobaczmy, poco skórze niezbędne jest oczyszczenie.
Objaśniliśmy już w jednym z poprzednich rozdziałów, jak ważnym jest dla człowieka prawidłowe wydzielanie się potu; mówiliśmy, że jeśli pory naskórka są brudne lub zatkane, to ciało nie ma możności uwolnienia się od produktów odbywającego się w niem rozkładu. W jaki zaś sposób ciało uwalnia się od produktów rozkładowych? Przez skórę, płuca i nerki. Wielu ludzi przemęcza swe nerki, zmuszając je do wykonywania pracy skóry, nie liczy się z tem, że muszą one też wykonywać swoją własną pracę; przyroda bowiem zmusi raczej jakiś organ do pracy ponad siły, niż zezwoli na niewykonanie danej funkcji organizmu. Każda pora skóry jest otworem wyjściowym kanału, zwanego gruczolikiem potowym, idącego ze skóry na powierzchnię ciała. W każdym calu kwadratowym naszej skóry znajduje się do trzech tysięcy takich kanalików. Wydzielają one wilgoć, zwaną potem lub oparami ciała; wilgoć owa jest płynną częścią krwi, zawierającą brud i zbyteczne produkty organizmu. Przypomnijcie sobie, że w ciele odbywa się ciągła ruina tkanek i odbudowa ich za pomocą nowych materjałów, i że ciało musi koniecznie wydalać z siebie brud i pomyje. Skóra jest jednym z czynników wydalania części zbytecznych. Gdyby zostały one w organizmie, to stałyby się rozsadnikiem i pokarmem dla bakterji, mikrobów itd.; — oto dlaczego przyroda stara się uwolnić od nich ciało. Skóra wydziela także płyn tłuszczowy, nadający jej miękkość i elastyczność.
Skóra tak samo podlega ciągłym zmianom swego ustroju, jak wogóle każda cześć ciała. Zewnętrzna powłoka skóry zwana „epidermą“ (naskórkiem), składa się z komórek nader nietrwałych. Łuszczą się one ciągle, przyczem zastępują je nowe komórki, torując sobie drogę na zewnątrz z pod starych. Owe komórki zniszczone i martwe, tworzą na skórze warstwę rozkładających się produktów, o ile nie będziemy ich zmywać lub usuwać innym sposobem. Co prawda, odzież ściera znaczną ich liczbę ze skóry, lecz mimo to większa część zostaje i usunąć je może tylko kąpiel lub obmycie.
W tym rozdziale, gdzie mówiliśmy o użyciu wody dla oczyszczenia wnętrzności ludzkich, wskazywaliśmy znaczenie podtrzymywania otwartych pór skóry i mówiliśmy, że człowiek, którego pory skórne są zatkane, musi wkrótce umrzeć, jak dowiodły tego liczne doświadczenia i fakty z przeszłości. Jeśli nie będziemy ciągle utrzymywać ciała w czystości, to zgromadzone resztki martwych komórek naskórka, tłuszcz, pot i t. p. napewno w końcu zatkają pory. Prócz tego, brud na powierzchni skóry jest jakby wezwaniem znajdujących się w powietrzu zarazków, bakterji, które łatwo zatrzymują się na skórze i poczynają się rozwijać. Czy życzycie sobie zapraszać takich przyjaciół, jak bakterje? Nie mamy obecnie na myśli tego brudu, który osiada na nas z powietrza i z otaczających nas przedmiotów — wiemy, że nie będziecie go na sobie hodować — lecz czy myślicie o zbytecznych wytworach waszego organizmu, które są takim samym brudem i które w skutkach są znacznie szkodliwsze?
Człowiek winien myć swe ciało najmniej raz dziennie. Nie twierdzimy, że należy koniecznie używać kąpieli; (chociaż jest ona o wiele skuteczniejsza), lecz koniecznie trzeba dobrze obmywać ciało. Kto nie posiada wanny, może doskonale ją zastąpić miednicą i ręcznikiem; mokrym ręcznikiem należy dobrze wytrzeć ciało, następnie wypłukać ręcznik i obetrzeć się nim powtórnie.
Najlepszą chwilą do mycia się lub kąpieli jest ranek, gdy człowiek wstaje z łóżka. Kąpiel wieczorna jest również bardzo pożyteczna. Nigdy nie należy kąpać się bezpośrednio przed jedzeniem lub zaraz po niem. Rozetrzyjcie dobrze ciało mokrym ręcznikiem: usuwa to cząstki martwe i wzmacnia obieg krwi. Nie kąpcie się nigdy w zimnej wodzie, jeśli uczuwacie chłód. Wykonajcie jakiekolwiek ćwiczenie gimnastyczne, aby się rozgrzać, zanim weźmiecie kąpiel zimną. Jeśli chcecie pogrążyć się w wodzie całym ciałem, zawsze umoczcie wpierw głowę i piersi.
Ulubionem przyzwyczajeniem jogów jest rozcieranie ciała rękami (nie ręcznikiem) po zimnej kąpieli i ubieranie się, gdy ciało jest jeszcze wilgotne. Nigdy nie spowoduje to przeziębienia, jak twierdzi wielu lekarzy; przeciwnie — działanie bywa wręcz odwrotne; gdy tylko człowiek narzuci na siebie odzież, po ciele rozchodzi się przyjemne ciepło, które potęguje się jeszcze wskutek lekkiej gimnastyki, jaką jogowie uprawiają zwykle po kąpieli. Gimnastyka owa nie powinna być trudną i należy ją przerwać w chwili, gdy ciało rozgrzeje się dostatecznie.
Jogowie lubią kąpać się w chłodnej (lecz nie zbyt zimnej) wodzie. Obmywają starannie całe ciało rękami lub ręcznikiem, wykonywając podczas mycia i rozcierania pełne oddychanie jogów. Kąpiel biorą wprost z łóżka i podczas niej wykonywają spokojne ćwiczenia. W okresie zimna nie pogrążają się w wodzie, tylko ciało przemywają mokrym ręcznikiem i rozcierają je; następnie gimnastykują się. Po użyciu zimnej wody następuje cudowna reakcja, całe ciało czerwienieje i zaczyna przyjemnie palić, gdy tylko narzuci się ubranie. W rezultacie, po kąpieli uprawianej przez pewien czas według systemu jogów, człowiek staje się krzepkim, ciało jego czyni się wytrzymałe, jędrne i elastyczne, a przeziębienie jest dlań rzeczą obcą. Człowiek staje się podobny do silnego i wytrzymałego drzewa, zdolnego znosić każdą pogodę i temperaturę w każdej porze roku.
Należy jeszcze ostrzedz czytelników przed zbyt chłodną kąpielą z początku. Nie używajcie jej, gdy zdrowie wasze pozostawia choć trochę do życzenia. Z początku bierzcie kąpiel o łagodnej temperaturze; potem stopniowo przejdźcie do chłodniejszej. Ustanowicie szybko temperaturę dla was odpowiednią — zachowujcie ją. Nie karzcie sami siebie. Poranne obmycie chłodne winno wam sprawiać przyjemność, nie zaś być karą lub pokutą. Jeśli znajdziecie „gust“ w owych kąpielach, to nie zechcecie ich przerwać. Sprawiają one, że człowiek czuje się dobrze przez dzień cały. Z początku, gdy wilgotny ręcznik dotknie ciała, uczuwa się chłód, lecz po chwili następuje reakcja i po ciele rozlewa się miłe ciepło. Jeśli nie rozcieracie się ręcznikiem, nie pozostawajcie w wannie dłużej, jak minutę i poruszajcie silnie rękami cały czas, gdy znajdujecie się w wodzie.
Przy takich ablucjach porannych znika konieczność użycia kąpieli ciepłych, choć od czasu do czasu dobrze umyć się porządnie; w rezultacie będziecie się czuli lepiej. Po przyjęciu ciepłej kąpieli rozetrzyjcie dokładnie ciało i wdziewajcie ubranie na suchą skórę. Ludziom zmuszonym do długotrwałego chodzenia lub stania, polecamy nożną kąpiel przed udaniem się na spoczynek; okaże ona działanie uspokajające i wywoła zdrowy sen w nocy.[1]
Nie zapominajcie o rozdziale niniejszym; gdy go przeczytacie, wypróbujcie nasz system — będzie on mówił sam za siebie — i zobaczycie o ile polepszy się wasze samopoczucie. Stosując go przez kilka dni, nie zechcecie później go przerwać.

PORANNE OBMYWANIE JOGÓW.

Wskazówki poniższe dadzą wam pojęcie o sposobie, przy użyciu którego osiąga się najlepsze rezultaty obmywali porannych. Sposób ten wzmacnia i pobudza siły organizmu i na cały dzień polepsza samopoczucie człowieka.
Jogowie zaczynają zwykle od lekkiej gimnastyki, która wzmacnia obieg krwi, rozprasza prane w całym ciele po odpoczynku nocnym i przygotowuje ciało do osiągnięcia największego pożytku z chłodnych rozcierali lub kąpieli.

ĆWICZENIE PRZYGOTOWAWCZE.

1) Stań prosto, w pozycji wojskowej.
2) Powoli podnieś się na palcach nóg, wolno i równo wdychając powietrze wydechem pełnym.
3) Wstrzymaj oddychanie na kilka sekund, nie zmieniając pozycji.
4) Opuść się zwolna na pięty, powoli wdychając powietrze nosem.
5) Wykonaj oddychanie oczyszczające.
6) Powtórz ćwiczenie kilka razy, podnosząc się to na jednej, to na drugiej nodze.
Potem weź kąpiel lub obetrzyj ciało mokrym ręcznikiem, jak to było wskazane wyżej. Jeżeli wolisz obcieranie, to napełnij miednicę w odą (nie zbyt zimną, o temperaturze miłej, orzeźwiającej, która zdolna byłaby wywołać reakcję).
Namocz w wodzie grube prześcieradło lub ręcznik i nieco je wyciśnij. Rozetrzyj nim silnie ciało, poczynając od piersi i ramion, przechodząc na plecy, brzuch i biodra, następnie na uda, łydki i stopy. Wyciśnij pozostałą wodę z prześcieradła, polewając nią całe ciało, aby świeży potok wody oblał wszystkie jego części. Podczas rozcierania zatrzymuj się kilka razy na chwilę, aby wykonać jeden lub dwa oddechy pełne. Nie spiesz się zanadto i wykonywaj rozcieranie powoli i spokojnie. Z początku zimna woda wywoła lekkie drżenie, lecz wkrótce przywykniesz i polubisz owe obcierania. Nie popełnij błędu z samego początku — nie zacznij od zbyt zimnej wody; poniżaj temperaturę stopniowo. Jeżeli wolisz kąpiel, to napełnij wannę lub balję do połowy wodą o należytej temperaturze, uklęknij w niej, wykonaj rozcieranie, potem zanurz ciało na minutę i ubieraj się natychmiast.
Należy rozcierać całe ciało rękami — zarówno przy kąpieli, jak i przy obcieraniu. Ręce ludzkie posiadają własności, jakich nie zastąpi ani ręcznik, ani prześcieradło. Przekonasz się o tem w praktyce.
Pozostaw skórę nieco wilgotną i szybko zarzuć bieliznę — uczujesz jak przyjemnie całe ciało cię grzeje. Nietylko że nie z ziębniesz w skutek kropel wody pozostałych, na twej skórze, lecz przeciwnie — po całym ciele rozejdzie się miłe ciepło. Po obmyciu lub kąpieli, gdy tylko włożysz ubranie, wykonaj ćwiczenie następujące:

ĆWICZENIE KOŃCOWE.

1) Stań prosto; wyciągnij ręce prosto przed sobą na poziomie ramion; zaciśnij pięści i przytknij jedną do drugiej, odprowadź pieści półkolem na boki (ręce wyprostowane); tak, aby ręce tworzyły jedną linję ze sobą (lub jeśli to nie będzie za trudne, nawet by odginały się nieco w tył) na poziomie ramion. Rozszerza to górną część piersi. Powtórz ruch kilka razy i odpocznij chwilkę.
2) Przybierz postawę końcową punktu pierwszego, to jest: wyciągnij ręce w bok, zatocz rękami koła z przodu w tył; — następnie z powrotem z tyłu naprzód; następnie kręć tylko jedną ręką, kolejno: to prawą, to lewą, jak skrzydłami wiatraka. Powtórz to kilka razy.
3) Stań prosto; podnieś ręce nad głową; palce wyciągnij i wielkie palce przytknij jeden do drugiego; nachyl tułów wraz z rękami w przód i w dół, nie zginając kolan; staraj się dostać palcami do podłogi — jeżeli nie będziesz mógł tego uczynić, nachyl się, jak możesz najniżej; wróć do postawy pierwotnej.
4) Unieś ciało na końcach palców u nóg kilka razy, jakby kołysząc się.
5) Zachowując postawę stojącą, rozstaw kolana na boki na odległość około pół metra; powoli przy siądź i podnieś się. Powtórz to kilka razy.
6) Powtórz kilka razy punkt pierwszy niniejszego ćwiczenia.
7) Zakończ oddychaniem oczyszczającem.
Ćwiczenie to bynajmniej nie jest tak skomplikowane, jak się wydaje na pierwszy rzut oka. Jest ono w rzeczywistości kombinacją pięciu nader prostych i łatwo wykonalnych ćwiczeń; zbadaj, wypróbuj każdą część ćwiczenia przed rozpoczęciem kąpieli i naucz się go dobrze. Pójdzie wówczas łatwo i nie zajmie ci wiele czasu. Wywiera ono wpływ nadzwyczaj wzmacniający, pobudza do działania każdą część ciała i odrodzi cię zupełnie, bez względu na to, czy jesteś kobietą czy mężczyzną, jeśli tylko będziesz je uprawiał natychmiast po kąpieli lub obcieraniu.
Obmywanie poranne górnej części tułowia nadaje krzepkość i żywotność na cały dzień, a obmywanie ciała od pasa w dół (z nogami) na noc wywołuje sen uspokajający i bardzo orzeźwia człowieka po pracy.




  1. Kąpiel ta jest niewskazana dla cierpiących na serce.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: William Walker Atkinson i tłumacza: Antoni Lange.