Historya literatury angielskiej/Wstęp/III

<<< Dane tekstu >>>
Autor Hippolyte Adolphe Taine
Tytuł Historya literatury angielskiej
Tom pierwszy
Rozdział Wstęp
Wydawca S. Lewental
Data wyd. 1900
Druk S. Lewental
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Indeks stron
III.
Stany i działania człowieka wewnętrznego i niewidzialnego posiadają swoje przyczyny w pewnych sposobach powszechnego myślenia i czucia.

Jeżeliśmy spostrzegli i zapamiętali w człowieku jedno, dwa, trzy, następnie mnóstwo uczuć, czy to wystarcza, abyśmy poznanie tego człowieka poczytywali za zupełne? Czy zbiór spostrzeżeń stanowi psychologię? Nie; w tym wypadku, jak we wszystkich innych, po zgromadzeniu faktów następować musi poszukiwanie przyczyn. Niezależnie od tego, czy fakty należą do dziedziny fizycznej czy dachowej, muszą istnieć przyczyny, które je wytworzyły. Ambicya, odwaga, prawdomówność posiadają swoje przyczyny tak samo, jak trawienie, ruch mięśniowy i ciepło zwierzęce. Występek i cnota są produktami zarówno jak witryol i cukier; każde zjawisko złożone powstaje ze spotkania się innych zjawisk prostszych, które je od siebie uzależniają. Puśćmy się na poszukiwania zjawisk prostych w dziedzinie duchowéj, tak jak zazwyczaj czyni się to w dziedzinie fizycznéj, a rozpocznijmy od pierwszego lepszego faktu, naprzykład, od muzyki religijnej w kościele protestanckim. Istnieje przyczyna duchowa, która zwróciła umysły wiernych ku melodyom poważnym i monotonnym, przyczyna rozleglejsza od swego skutku, a będąca ogólnem pojęciem o sposobie, w jaki człowiek powinien oddawać cześć Bogu. Pojęcie to ukształtowało architekturę świątyni, zniosło posągi, usunęło malowane obrazy, zniszczyło upiększenia, skróciło nabożeństwa, zamknęło modlących się w wysokich ławkach, które zasłaniają przed nimi wszystko, co ich otacza, zarządziło tysiącem szczegółów w ozdobach, postawach i całéj zewnętrznej stronie kultu. Ale, będąc samo przyczyną, pojęcie to pochodziło także z przyczyny szerszéj, z pojęcia o całem postępowaniu wewnętrznem i zewnętrznem, złożoném z modlitw, uczynków i usposobień wszechstronnych, do jakiego człowiek obowiązanym jest względem Boga; ono-to, to drugie pojęcie, wytworzyło doktrynę o łasce, zmniejszyło liczbę duchowieństwa, przekształciło sakramenty, usunęło wiele kościelnych obrządków i zastąpiło w religii karność przez duchowość. I znowu, z kolei, drugie to pojęcie wynikło z trzeciego, jeszcze szerszego: z pojęcia takiéj doskonałości moralnej, jaka znajduje się tylko w Bogu doskonałym, będącym sędzią nieomylnym i pilnym stróżem dusz, przed którego obliczem wszelka dusza jest grzeszną, zasługującą na męki, niezdolną do cnoty i zbawienia się inaczéj, jak przez burze sumienia, które On wznieca i odnowienie serca, które On sprawia. I oto jest właśnie pojęcie najwyższe, sprawiające, że obowiązek staje się absolutnym władzcą ludzkiego życia i że wszystkie wzorce umysłowe rzucone są pod stopy wzorcom moralnym. Tu znajdujemy się już na samym dnie istoty ludzkiéj, bo ażeby zrozumiéć powstanie tego najszerszego pojęcia, musimy przypatrzyć się rasie, w któréj powstało, więc Germaninowi i w ogóle człowiekowi północnemu, budowie jego charakteru i umysłu, najpowszechniejszym sposobom jego myślenia i uczuwania, powolności i chłodowi poczuć, które nie pozwalają mu gwałtownie i z łatwością ulegać rozkoszom fizycznym, prostactwu jego upodobań, nieprawidłowości i poskokom myśli, przeszkadzającym powstawaniu podporządkować pięknych i form harmonijnych; musimy przypatrzyć się téj wzgardzie dla pozorów, téj potrzebie saméj prawdy, tym wiązadłom, łączącym go z abstrakcyjnemi i nagiemi pojęciami, które rozwijają w nim sumienie z ujmą dla wszystkich władz innych. I tu kończą się już poszukiwania naszę, bo natrafiliśmy na jakieś usposobienie pierwotne, na jakiś rys odznaczający wszystkie poczucia, na jakieś pomysły właściwe całemu stuleciu i całéj rasie, na jakąś właściwość nierozłączną z całym pochodem umysłowym i rozwojem sercowym tego stulecia i téj rasy. Tu znajdują się przyczyny wielkie, bo powszechne i nieustanne, obecne w każdej chwili i w każdym wypadku, działające wszędzie i zawsze, niezniszczalne i nieodzownie zapanowujące, bo trafy, które się z niemi krzyżują, będąc cząstkowemi i ograniczonemi, ustępować muszą przed ich głębszą i nieustanną pracą; tak, że ogólna budowa rzeczy i główne zarysy wypadków są ich dziełem, a religie, filozofie, poezye, przemysł, formy towarzyskie i rodzinne, — niczém inném, jak znakami, które ich pieczęć wytłacza.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Hippolyte Adolphe Taine i tłumacza: Eliza Orzeszkowa.