Jasełka (Korotyńska, 1930)/Scena 2

<<< Dane tekstu >>>
Autor Elwira Korotyńska
Tytuł Jasełka
Podtytuł Obrazek Sceniczny Z Dziejów Narodzenia Chrystusa
Wydawca Wydawnictwo Muzyczne i Księgarnia B. J. Zalewski
Data wyd. 1930
Miejsce wyd. Chicago
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

Scena 2
Pastwisko w lesie. Pastuszkowie w śnie pogrążeni. Zdala widać ich trzody (sztuczne). Cicha noc, jedna tylko gwiazda płonie blado, raptem rozświetla się, rzucając promienie czerwone na pastwisku.
Na pastwisku jest ośmiu, a może być mniej lub więcej pastuszków.
Na jarząco błyszczące promienie, wskazuje jeden z pastuszków.

Kuba (zakrywając jedną ręką oczy):

Gwałtu! Niebo gore, ziemia się zapala,
Już ci na cały świat nieszczęście się zwala,
Uciekajwa rychło! niema tu co czekać,
Dyć lepiej zawczasu, jak późno uciekać.

Wojtek (senny):

Co ci się przyśniwa, mój Kuba kochany,
Nie budźże nas przecie, taken niewyspany.

Kuba (krzyczy z całych sił, trzęsąc za ramię każdego ze śpiących):

Hej Maćku, Jędrzeju, Wojtku i Filipie,
Dyć serce ze strachu ledwie we mnie zipie,
Szymku, Mateuszu i stary Grzegorzu,
Wstawajcie, obaczcie, jakie dziwne zorze.
(Wszyscy wskazują i zobaczywszy płonące niebo zabierają się w panicznym strachu do ucieczki. Wtem zjawia się Anioł).

Anioł (stojąc przed nimi):

Nie bójcie się mili,
Oto w tejże chwili,
Chrystus się narodził,
By świat oswobodził...
A więc prędzej wstawajcie,
Pana powitajcie,
W szopie leży nagusieńki,
Jezusinek maluteńki.
Drży na samem sianie,
Słychać ciche łkanie,
Łzą nas tutaj wita,
A mateńka pyta:
Co ci to Baranku?
Zimno ci na sianku?...
Nie w pałacuś położony,
W lichej szopie urodzony,
Synku mój maleńki...
Gwiazda was zawiedzie,
Idźcie wnet na przedzie,
Bądźcie pierwsi u stajenki,
U Jezusa i Panienki,
Marji Przeczystej.
(Anioł znika)

Maciej (występując przed gromadę):

A więc prędzej bracia do Betleem śpieszcie,
A co macie w domach, to na prędce bierzcie...
Jędrek kopę serków niech złoży dla Pana,
Grzegorz da jagniątko a Szymek barana,
Maciek do jabłuszek a Filip garnuszek
Masła młodego.
A Wojtek Mu zagra na fujarce cudnie,
Boć Mu tam w tej szopie pewnie bardzo nudnie.

Kuba:

A ja mu nadoję mleka pełen skopek,
Bo cóż Mu dam więcej ja, bezrolny chłopek,
I zagram na dudach, aż Dzieciątko małe,
Uśmiechać się pocznie na tę Bożą chwałę.

Maciej:

Idźmy prędko bracia, póki gwiazda stoi,
Ona nas zawiedzie do świętych podwoi.
(Każdy z pastuszków bierze swe ofiary i idą śpiewając):
Pójdźmy wszyscy do stajenki,
Do Jezusa i Panienki,
Powitajmy Maleńkiego
I Panienkę, Matkę Jego.
Witaj Jezu ukochany,
Przez świat cały tak czekany,
Od proroków ogłoszony,
Od narodów upragniony.



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Elwira Korotyńska.