Jezuici w Polsce (Załęski)/Tom I/026

<<< Dane tekstu >>>
Autor Stanisław Załęski
Tytuł Jezuici w Polsce
Podtytuł Walka z różnowierstwem 1555—1608
Wydawca Drukarnia Ludowa
Data wyd. 1900
Druk Drukarnia Ludowa
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na Commons
Inne Cały Tom I
Indeks stron


§. 26. Jezuici podczas pierwszego bezkrólewia. Wybór Henryka staje się powodem utworzenia osobnej prowincyi polskiej. 1572—1575.

Sam rozum dyktował Jezuitom trzymać się zdala od niepewnego morza bezkrólewia. Polecał to samo instytut. Było ich wszystkich koło stu, z tych 30 kilku księży, cudzoziemców przeważnie lub bardzo młodych; jedynie OO. Skarga, Herbest, Wujek, Rozdrażewrski i Warszewicki mogli wziąć pośredni przynajmniej udział w wypadkach. Czy wzięli? Najmniejszych na to nie ma dowodów. To pewna, że pragnęli króla katolika, jeżeli być może Austryaka, ale i Francuz, dlatego, że katolik, był im dobry, i w tej intencyi ofiarowali w swych kolegiach suffragia (msze św., komunie, koronki) i suplikacye. Zrazu, zanim prymasa nie uznano vicerejem, trapiła ich obawa, ażali Firlej z różnowiercami nie obejmie rządów i kolegia ich i szkoły nie pójdą w rozsypkę. Gdy trwoga ta minęła, modlili się już tylko o zgodny wybór króla katolika, resztę zostawiając prymasowi i senatorom katolickim. Konfederacya warszawska 28. stycznia 1573 wysadziła ich z równowagi. Ani wątpić, że ją osądzili jak Skarga, jako rzecz bezbożną, niesprawiedliwą i niemądrą, i w tym duchu przy nadarzonej sposobności obrabiali biskupów i świeckich panów. Nie uważali jednak za rzecz roztropną z zdaniem swem publicznie, w piśmie lub na ambonie, wystąpić. Byli jeszcze zanadto mali, aby głos ich był usłyszany.
Górował jednak ponad wszystkich rodowemi stosunki, wiekiem i doświadczeniem spraw publicznych O. Warszewicki. Na niego zwrócił oko kard. Commendone, który w lutym 1572 przybył jako nuncyusz powtórnie do Polski. Pozostawił go na czas bezkrólewia swym legatem nowy papież Grzegorz XIII, aby po cichu elekcyą arcyksięcia Ernesta popierał, a biskupów do dzielnego oporu różnowiercom animował.
Zaprzągnąć on chciał do tej roboty O. Warszewickiego w roli doradcy; ten jednak odmówił pomocy jako niezgodnej z instytutem zakonu, niechcąc też mieszaniem się do spraw publicznych dać powodu do ludzkich języków o Jezuitach[1]. Za to w biskupie płockim, Piotrze Myszkowskim, znalazł Commendone dzielnego sojusznika. Biskup ten wtajemniczył w swe plany elekcyjno-austryackie między innymi kanclerza swego ks. Fogelvedera, tajnego niegdyś sekretarza Zygmunta Augusta, a obawiając się przejęcia korespondencyi, ułożył z nim formę pisania listów na modę jezuicką, pseudonimy osób głównych, wchodzących w grę zabiegów elekcyjnych, i zmianę kalendarza: nowy rok rozpoczynał się od 1. września. Listy adresowane były po jezuicku i opatrzone, niektóre przynajmniej pieczęcią jezuicką. Ztąd przypuszczenie mylne, że Jezuici, zwłaszcza O. Massimo Milanese, profesor podówczas w kolegium w Pułtusku, któremu autorstwo listów przypisywano, mieszali się do elekcyi, popierając gorliwie kandydata austryackiego. Prawdopodobniejszem zdaje się być to, że Jezuici odmówić nie mogli swemu dobrodziejowi Myszkowskiemu, aby kerespondencya jego z kanclerzem adresowaną była do ich kolegium w Pułtusku i Ołomuńcu, i w tym celu użyczyli swej pieczątki[2].
Listy nie zawierają nic ważnego, coby skądinąd wiadome nie było. Opisują 1573 r. przebieg starań posłów i partyi austryackiej za Ernestem, projekta partyj przeciwnych; przedstawiają (1574) niepewność i zamęt, wytworzony ucieczką Henryka, bezradność sejmu warszawskiego oraz starania Myszkowskiego, ażeby Firleja i Opalińskiego przeciągnąć na stronę austryacką. Nawet gdyby który z Jezuitów, co nie jest prawdą, autorem był tych listów, to jeszczeby ich one nie kompromitowały bardzo.
Nowy król Henryk, którego oni witali w Poznaniu, oprócz grzecznych obietnic swej łaski, nic dla nich nie zrobił, mimowiednie jednak przyspieszył nader ważne dla nich oddzielenie od Jezuitów austryackich i zamienienie vice-prowincyi polskiej na udzielną prowincyą.
Domagali się tego pierwsi austryaccy Jezuici na kongregacyi prowincyonalnej 1570 r. za inicyatywą vice-prowincyała polskiego O. Sunniera, podając za powód odległość miejsc i uciążliwość komunikacyi, utrudniającą zarząd i nadzór kolegiów polskich. Ponowili żądanie na kongregacyi prowincyonalnej 1573 r. do kongregacyi jeneralnej III-ej (od 12 kwiet. do 16 czerw. 1573) i do nowego na niej wybranego jenerała Ewerarda Mercuriani. Poparł prawdopodobnie te żądania obecny na jeneralnej kongregacyi prokurator vice-prowincyi polskiej, O. Ryszard Tectori[3]. Do dawnych powodów przybył teraz nowy rozstrzygający wzgląd na antagonizm Francyi z cesarstwem, Walezych z Habsburgami, a stąd słuszna obawa, ażeby częste, a konieczne relacye polskich Jezuitów z Wiedniem nie podały ich u nowego króla i jego licznej partyi w podejrzenie „ne litterarum ex Austria commercio ocasio avidis sermonum daretur“, jak się wyraża historyograf austryacki Sochor[4]. Przypuszczam, że podziałał na nich niefortunny los kardynała Commendone.
Wiemy, że na życzenie Grzegorza XIII i cesarza miał on przeprowadzić wybór arcyksięcia Ernesta; wierny, że Jezuici polscy odmówili mu w tem pomocy, i wybór arcyksięcia, acz nie z tego powodu, nie przyszedł do skutku. Spadła za to na kardynała niełaska cesarska, która znalazła odgłos w Rzymie. Kardynał stracił także łaskę papieża, został odwołany, ze zmartwienia zapadł w ciężką chorobę, która skończyła się przedwczesną śmiercią 1575 r. Podobnej niełaski cesarza mogli się obawiać Jezuici austryaccy za to, że ich towarzysze polscy przyłożyć ręki do planów cesarskich nie chcieli, stanowili przecie razem z nimi jedne prowincyą. Więc naglili i w Wiedniu i w Rzymie o jak najprędszy rozdział. Jakoż 24 kwiet. 1574 r. jenerał Mercuriani uwiadamia prowincyała Austryi i Polski, Wawrzyńca Magio: „Co o rozdzieleniu prowincyi twojej piszesz, to i odległość Polski i inne naglące przyczyny i konieczność obecności twej w Austryi, spowodowały mnie, i tak wszyscy ci Ojcowie (asystenci jenerała) uradzili, ażeby napotem Polska jedną tylko była prowincyą. Piszę więc do O. Sunnier’a, ażeby nią sam vice-prowincyał bez żadnej innej zależności, tylko od jenerała, zarządzał. Powiadamiam także o tem rektorów owych kolegiów (w Polsce), a Wielebność Twoja, jeżeli co do ich zarządu ma mu powiedzieć, albo dać rady jakie superiorowi w Jarosławiu (Herbestowi?), to może to uczynić w Panu. Nie wątpię zresztą, że ten rozdział prowincyi austryackiej wyjdzie na lepsze i naszym w Polsce, jeżeli im przez to jakąś usługę z miłości ku nim wyświadczyliśmy, obróci się na pożytek“[5]. Dnia 13 stycz. 1575 r. zamianował jenerał pierwszym prowincyałem Polski O. Franc. Sunniera; urzędowe ogłoszenie rozdziału obydwóch prowincyj nastąpiło dekretem tegoż jenerała z d. 15 grud. 1575, i odtąd aż do 1608 r. Jezuici polsko-litewscy stanowili jednę prowincyą polską, do której w trzy lata potem (1578—1598) przydzieloną została vice-prowincya siedmiogrodzka.
Z tem wszystkiem, po niesławnej ucieczce króla Henryka z Polski, z trwogą i niedowierzaniem patrzeli Ojcowie w przyszłość, a zabiegi heretyków, uwieńczone elekcyą Stefana Batorego, o którego prawowierności powątpiewano, nie wlewały lepszej otuchy. Sympatyami lgnęli może do habsburgskiego kandydata, ale od wszelkich elekcyjnych agitacyj trzymali się jak najdalej. Na szczęście ich i Katolików wszystkich, trwogi te i obawy okazały się płonnemi.









  1. Rostowski 47.
  2. Listy te znajdują się w ces. tajnem archiwum dworu i państwa w Wiedniu: Polonica r. 1573 i 1574 Listów jest 10. — Cztery z r. 1573, 6. stycz. 30 kwiet. 11. lipca. 3 listop — Sześć listów z r. 1574, mianowicie z d 27. lipca jeden, trzy bez daty, piąty z d. 8. września, ostatni 5. października. Trzy z tych listów są podpisane i adresowane całem nazwiskiem Myszkowski i Fogelveder. Pisane są po łacinie i po włosku. Pseudonimy używane 1574 te:
    Cesarz Maksymilian = Basilius.
    Car mosk. = Padre Emanuele.
    Arcyks. Ernest = Pater Bernardus.
    Król Henryk = Pater Coelestinus.
    Montluc = Coracini.
    Kże d’ Allançon, brat Henryka = Cirillus
    Rezydent austr. Dudycz = Frater Brancacio.
    Ewangielicy = Laboriani.
    Mazowszanie = Lernei.
    Wielkopolanie = Laurentini.
    Litwini = Letargici.
    Wda krak. Jan Firlej = Polipinus.
    Kaszt, sandom. Hieron. Ossoliński = Radomontius.
    Wda podoi. Mielecki = Pyrobolus
    Wda ruski Jerzy Jazłowiecki = Pater Polidriseo.
    Stanisław Górka = Padre Stasio.
    Andrzej Górka = Salamone.
    Jan Zamojski = Evaristus.
    Kaszt, krak Spytek Jordan = Pirdalinius.
    Kaszt, wilen. Jan Chodkiewicz = Pseudonimus.
    Kaszt, trocki Eust. Wołowicz = Pantaphilus.
    Kaszt lubel. Stan. Słupecki = Risobolus.
    Papież = Pater Accursio.
    Biskupi = Onomasti
    Katolicy = Minucii.
    Bisk. Karnkowski = Olocaccio.
    Bisk. Myszkowski = Orfanius.
    Bisk. Solikowski = Padre Guardiano.
    Królewna Anna = Gaudentius.
    Sejm warszawski = Capitulum navarreum.
    Sejmy = Collegia.
    Sejmiki = Macrini feriole.
    Piast = Pater Damasus.
    Kraków = Natolia.
    Turcy = Erontini. i t d. i t. d.
    W listach 1573 r. pseudonimy niektóre były odmienne:
    Arcyks. Ernest = Tobia.
    Nuncyusz = Skarga.
    Bisk. Myszkowski = Provinciale.
    Wda sandom. Piotr Zborowski = P. Roberti.
    Ces. Maksymilian = Padre Vangrovicio.
  3. Nie był profesem, zasiadał na ostatniem miejscu (Inst. Soc. Jesu II. 219) Kongregacya jeneralna oddała tę sprawę nowemu jenerałowi, do którego tworzenie i rozdział prowincyj należy.
  4. Hist. Prov. Austr. S. J. I. V. annus 60.
  5. Archiv. Prov. Austr. Ep. Gen. 1573—1600 k. 13.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Stanisław Załęski.