Koran (tłum. Buczacki, 1858)/Rozdział XXXI

<<< Dane tekstu >>>
Autor Mahomet,
Władysław Kościuszko (objaśnienia)
Tytuł Koran
Rozdział Lokman
Pochodzenie Koran
Wydawca Aleksander Nowolecki
Data wyd. 1858
Druk J. Jaworski
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Jan Murza Tarak Buczacki
Tytuł orygin. القُرْآن
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

ROZDZIAŁ XXXI.
Wydany w Mekce — zawiera 34 wierszy.
LOKMAN.[1]

W Imie Boga litościwego i miłosiernego.

1. A. L. M. Te litery oznaczają księgę mądrości.
2. Ona jest rękojmią łask boskich, i światłem dla dobroczynnych.
3. I tych którzy odprawiają modlitwy, dają jałmużny i wierzą w przyszłe życie.
4. Oni idą za światłem wiary, szczęśliwość będzie ich udziałem.
5. Są ludzie, którzy najgrawają się z wiary, uczą się nikczemnych powieści, dla uwiedzenia swych bliźnich[2], i zwrócenia ich z prawéj drogi, lecz kara hańbiąca będzie ich nagrodą.
6. Gdy im czytasz zdania z Koranu, oni dumnie odwracają głowę jakby nie rozumieli podobnie tym którzy mają zatkane uszy[3], ogłoś im męczarnie jakie ich czekają.
7. Wierni którzy postrzegali cnoty, mieszkać będą w rozkosznych ogrodach.
8. Oni tam wiecznie zostawać będą. Obietnice Boskie są nieomylne, bo On jest potężny i mądry.
9. On utworzył niebo bez widzialnych kolumn; On na ziemi położył wysokie góry dla jéj utwierdzenia[4]. Na jéj przestrzeni rozrzucił wszystkie zwierząt gatunki. On spuszcza deszcz z nieba dla rozwinięcia każdéj pary[5].
10. To są Jego dzieła. Pokażcież mi te które wasze bałwany zdziałały. Złośliwi pogrążeni będą w ciemnościach.
11. Dałem mądrość Lokmanowi[6], i rzekłem mu: dziękuj Bogu, wdzięczność każdego policzoną mu będzie za zasługę. Niewdzięczny, sam sobie szkodzi, bo Najwyższy jest szczodrym, a chwała Jego jest w Nim samym.
12. Lokman napominając syna swego[7], rzekł: Synu mój! nie uznawaj nikogo równym Bogu. Bałwochwalstwo jest największym występkiem.
13. Przepisałem[8] ludziom święte obowiązki dla ich rodziców. Oni bywają noszeni z wieloma cierpieniami w łonie matki, i karmieni jéj mlekiem przez dwa lata. Pamiętajcie na me dobrodziejstwa i bądźcie dobroczynni dla waszych rodziców. Bóg jest końcem wszech rzeczy.
14. Jeżeliby was zmuszali uznawać kogo[9] równym Bogu; nie bądźcie im posłuszni; zostając w ich towarzystwie na tym świecie, oddawajcie im, coście podług przyrodzenia obowiązani, lecz sami postępujcie za przewodnictwem tych, którzy się do mnie nawrócili[10], bo staniecie przed moim sądem, a ja wam ukażę wszystkie sprawy wasze.
15. Synu mój! to co nie ma, nawet wagi ziarnka gorczycy, chociażby było schowanem wgłębi jaskini, na niebie lub ziemi, zostanie ręką Boga odkrytem, bo nic nie może skryć się przed Jego przenikliwością.
16. Synu mój! odprawiaj modlitwy; wypełniaj sprawiedliwość, strzeż się niegodziwości; znoś cierpliwie nieszczęścia zdarzające się tobie, bo wszystko to jest skutkiem wyroków Boskich.
17. Nieodwracaj dumnie wzroku twojego od ludzi, strzeż się przepychu, bo Bóg chełpliwych i rozrzutnych nienawidzi.
18. Bądź umiarkowany w postępowaniu[11], niech twój głos będzie cichy; bo najnieprzyjemniejszym ze wszystkich jest głos osła.
19. Czyż nie widzicie, że Bóg wszystko co jest na niebie i ziemi przeznaczył na wasz użytek; On was osypał widocznemi i ukrytemi dobrodziejstwy[12]. Tymczasem, jakże wielu sprzecza się o Bogu, bez światła nauki i bez żadnéj powagi księgi, która jest prawem.
20. Gdy ich znaglają, aby przyjęli wiarę z nieba od Boga zesłaną, oni odpowiadają: Trzymamy się wiary ojców naszych; ale czyż zechcą jéj trzymać się, kiedy czart będzie ich pędzić w ogień piekielny.
21. Kto serce swoje oddał Islamizmowi i cnocie, ujął się niezachwianéj kolumny[13], bo oparł się na Bogu, który jest końcem wszystkich rzeczy.
22. Niech cię nie trapi ich niedowiarstwo, oni powrócą do mnie, a ja ukażę ich sprawy; znam bowiem skrytości serc wszystkich ludzi.
23. Za krótkie chwile rozkoszy, wśród męczarni pokutować będą.
24. Pytaj się ich kto stworzył niebo i ziemię, odpowiadają: Bóg; wołaj więc: Chwała Przedwiecznemu! lecz większa część nie wie tego.
25. On jest bogaty, On rządzi niebem i ziemią, a chwała Jego jest w Nim samym.
26. Gdyby wszystkie drzewa były piórami, a siedm oceanów wylewały rzeki atramentu[14], nie wystarczyłyby do opisania wszystkich dziwów Najwyższego, ponieważ potęga Jego nie ma granic.
27. Bóg w jednym człowieku stworzył cały rodzaj ludzki, a zmartwychwstanie powszechne nie przyczyni Mu większéj pracy, bo On uważa i postrzega wszystko.
28. Nie widzicież jak dzień następuje po nocy a noc po dniu? On sprawuje iż księżyc i słońce służą ku waszemu użytkowi; wszystkie gwiazdy przebiegają drogę przez Niego oznaczoną. Żadna sprawa wasza nie może utaić się przed Jego wiadomością.
29. Cuda te dla tego dzieją się, ponieważ On jest prawdą a bogi których wzywacie są zmyślone. On sam jest Bogiem Wielkim! Bogiem Najwyższym!
30. Czyż nie widzicie jak okręta przebiegają wody? Jego to miłosierdzie sprawuje, iż się unoszą na powierzchni, a to ku waszemu użytkowi, są to znaki widoczne dla tych którzy cierpiąc są wdzięczni.
31. Skoro fale nakształt gór ciemnych okryją okręt, żeglarze wzywają Imienia Boskiego i oświadczają Mu szczerą wiarę; lecz skoro ich uratuje i przyprowadzi do portu, wnet większa część z nich wpada w powątpiewanie; ale tylko bezbożni i niewdzięczni nie uznawają łask Jego.
32. Ludzie! bójcie się Pana, bójcie się dnia, w którym ojciec nie będzie pokutował za syna, ani syn za ojca.
33. Obietnice Boskie są nieomylne. Niech przyjemności życia światowego nie uwodzą was; a kusiciel niech was nie odwodzi od świętéj wiary.
34. Bóg sobie zachował znajomość godziny. On spuszcza deszcz, On wié co się ukrywa we wnętrznościach morskich, człowiekowi zaś nie jest wiadomem co mu się jutro wydarzy[15], nie wié w jakiéj ziemi umrze. Nic nie może ukryć się przed Boską przenikliwością.






  1. Ten rozdział ma tytuł Lokman z powodu, że o nim jest mowa w 11 wierszu.
  2. Człowiekiem tym jest Nodar-ebn-al-Haret, który przez długi czas bawił w Persji i ztamtąd przyniósł romansowe powieści o dwóch bohaterach Rustemie i Isfendiarze. Nodar czytał publicznie w zgromadzeniu Korejszytów te pisma, a wyjątki z nich najęte dziewice opiewały na rynku i w kawiarniach, starając się tym sposobem przeszkodzić rozkrzewianiu się Islamizmu. Te fantastyczne powieści pełne wzniosłych myśli i czarujących opisów sławy i przepychu starożytnych Persów, zawróciły głowy Arabom i rzeczywiście podobały się im więcéj niż pobożne słowa Koranu.
  3. Dosłownie: jak gdyby mieli ciężar w uszach.
  4. Wyraz Arabski tu użyty Rawazia, znaczy: nieporuszone góry. Ten ustęp jest naśladownictwem jednego z Psalmów, mianowicie 104.
  5. To jest samicy i samca w każdéj istocie stworzenia.
  6. Lokman podług zdania autorów Arabskich był synem Baura, a wnukiem Joba, żył tysiąc lat, to jest do czasu króla Dawida, z którym rozmawiał w Palestynie, i nauczał go mądrości. Lokman był srodze upośledzony od natury: miał płeć oliwkowego koloru, dużą głowę, grube wydatne wargi, nos płaski, krzywe krótkie nogi i wypukłe plecy, lecz za to uposażonym był od Boga płynną słodką wymową, nadzwyczajnym dowcipem i nieporównaną mądrością, i z tego powodu wielu Arabów uważa go za proroka, a większa część za człowieka błogosławionego, uposażonego darem poezji i wymowy, a ztąd dodają mu wszyscy przydomek al’hakim (mędrzec, doktór, uczony mąż). Powiadają że był niewolnikiem, i że otrzymał wolność następującym sposobem: Pewnego dnia dał mu jego Pan zgniły melon, rozkazując by go zjadł natychmiast; posłuszny Lokman zjadł nie zostawiwszy odrobiny, zapytany potem od Pana jak mógł jeść tak nieznośną gorycz, odpowiedział: Powinnością moją jest wziąć gorycz z tych rąk, które mnie przez całe życie obsypują najsłodszemi dobrodziejstwami.
    Bajki Lokmana napisane płynnym wierszem, pełne treściwości i smaku, są znane na wschodzie. Niektórzy uważają go za jedno z Ezopem, albowiem bajki jednego i drugiego mają między sobą wiele podobieństwa. Wiele opowiadają o dowcipach Lokmana: Zapytany raz co jest w świecie najlepszego? przyniósł za odpowiedź dwa języki, i znowu zapytany co jest w świecie najgorszego, przyniósł również języki.
  7. Imie mu było podług jednych: Anaam, podług drugich: Aszkam i Matan.
  8. W wierszach 13 i 14 Bóg przemawia.
  9. To jest bóstwa, których istnienie nie jest potwierdzonem przez żadną powagę.
  10. Tu rozumieć wypada Abu-Bekera, z namowy którego Saat przyjął Islamizm.
  11. To jest nie chodź poważnie jak paw, ale też i nie chodź bardzo prędko.
  12. Przez dobrodziejstwa widoczne czyli zewnętrzne, rozumieć wypada przymioty ciała, a przez dobrodziejstwa ukryte, przymioty duszy.
  13. Jest to wyrażenie używane zwykle w Arabskim języku na oznaczenie: znalazł silną podporę.
  14. Podobne miejsce znajdujemy w Talmudzie w Tr. Sabbath, oraz w końcu XVIII Rozd. Koranu.
  15. To jest żaden człowiek nie wie swojéj przyszłości. Al-Bei-Dawi powiada: Anioł śmierci przechodził raz widzialny przez salę w której siedział król Salomon otoczony starszyzną dworu swojego; spostrzegłszy go strwożyli się wszyscy, jeden z ministrów rzekł z cicha do króla: Anioł spojrzał na mnie, zapewnie powoła mnie z sobą, rozkaż więc Najjaśniejszy panie wiatrom by mnie przeniosły do Indji. Gdy wiatry powolne rozkazom króla przeniosły w oznaczone miejsce Ministra, Anioł śmierci zjawił się powtórnie w téj chwili przed królem i rzekł: Spojrzałem na twego ministra zdziwiony, gdyż kazano mi go wziąć w Indji, a zobaczyłem go bawiącego się przy tobie w Palestynie, lecz w téj chwili już on do mnie należy.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autorów: Władysław Kościuszko, Mahomet i tłumacza: Jan Murza Tarak Buczacki.