<<< Dane tekstu >>>
Autor anonimowy
Tytuł Krakowianka
Pochodzenie Lutnia. Piosennik polski. Zbiór drugi
Wydawca F. A. Brockhaus
Data wyd. 1865
Miejsce wyd. Lipsk
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
KRAKOWIANKA.

Piękna jak jagoda,
Krakowianka młoda
Pójdzie, choć z podwórza
Zajrzeć na podgórza
Na podgórzu stoją
Powrócić się boją
Krakowiacy mili
Co Moskali bili.

Więc piękna jak zorza
Pójdzie do podgórza,
Łzy z oczu ociera,
I tak sobie śpiewa.
«Mój Boże kochany,
Żeby nie te pany,
Jakżeby nam było,
Żyć na świecie miło.

Miotano jak kłosy,
Krakowskiemi kosy.
Nie przyśliby wcale,
Do Polski Moskale,

Wtenczas ja i dziewki,
Szyłam chorągiewki
Zaostrzałam piki,
Poiłam koniki!

Gdy dwóch braci kmieci,
I kochanek trzeci
Szli na krwawe boje
Pomną boleść moją.
Dziś nad braci grobem,
Kruk potrząsa dziobem
A kochanek Zosi
Chleba obcych prosi.

Panowie, panowie!
Coście to zrobili
Nas żeście zdradzili,
Sami się schańbili.
Niech wam Bóg zapłaci!
Za krew naszych braci —
Będą przez wiek cały
Polki przeklinały.»







Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: anonimowy.